.: AUDI KLUB POLSKA :.

No wiem, że z tego jest odszkodowanie z tytułu OC.. ale czy aż tyle?

Ja z kołnierzem już 4 tydzień biegam po wypadku jak mi się wpakowała babka w drzwi kierowcy...

Nie z OC na auto tylko osobne odszkodowanie za uszczerbek na zdrowiu.

10 bez problemu - ale 15% oddajesz wybranej kancelarii, która Ciebie reprezentuje
20 też bez problemu - ale j/w + płacisz z góry do kasy sądu 5% od 20 tyś (po wygranej te 5% wraca do ciebie). 20 tylko na wokandzie.

oczywiście musisz przejść ścieżkę zdrowia:
- wizyta na ostrym dyżurze w szpitalu celem diagnozy (gromadzisz papierki)
- wizyta u ortopedy (gromadzisz papierki), zwolnienie lekarskie min. 2 tyg., skierowanie na rehabilitacja po zwolnieniu
- wizyta w aptece po kołnierz (fakturka imienna)
- rehabilitacja - ok. 2 tyg-1msc. Jak pójdziesz prywatnie to masz "od ręki". Państwowo będziesz czekał w kolejce 3-6 msc.

Po zakończonej rehabilitacji ponowna wizyta u ortopedy, w międzyczasie (przed i po rehabilitacji) kilka zdjęć czynnościowych rtg, jak będzie konieczne to wizyta u neurologa. Gromadzisz wszystkie dokumenty, karty zabiegów, faktury, zdjęcia, wybierasz kancelarię i czekasz.


Odszkodowanie za uszczerbek jak najbardziej z polisy OC sprawcy.
Z NNW to się dostanie ok 6%-8% (taki mniej więcej orzekany uszczerbek przy tego typu sprawach). A polisa NNW jest na 25 tyś. Więc tu będą grosze.

Zrobię jak radzisz.. SOR i ortopeda zailiczony.. żeby nie spamować- dzięki za pomoc i bez odbioru!

wczoraj pojechałem na "mikołaja" do dzisiaj nie mogę wytrzeźwieć , jakaś masakra.

Kamyk uderzył w szybę i pajączek gotowy

zachaczylem podwoziem o studzienke... do wymiany sanki i lewy wahacz...

Rozumiem, że Policja była, zdjęcia są i do zarządcy drogi o pokrycie kosztów już się zwróciłeś.

Niestety nie.. Sprawa raczej nie przejdzie przy tak obniżonym samochodzie...

Mam rękę do samochodów:
najpierw strzał gazu w audi, potem zamarznięty golf i padnięta bateria, potem padnięta bateria w audi, potetm rozleciana chłodnica w golfie, zatkana nagrzewnica, w aucie jezioro. potem ukręcony przegub w masterze, potem popsuta winda w drugim masterze, dziś zrobione ponad 700 km na rozlecianym górnym mocowaniu amorka, na domiar złego golf umarł. Myślałem, że tylko syf w filtrze paliwa zamarzł, ale niestety- pompa paliwa milczy. Mam tylko nadzieje, że to jakiś bezpiecznik albo kabelek luźny, bo jeszcze wczoraj golf śmigał... .
Atrakcyjny tydzień

A mi znikają hamulce w audi, raz są a raz pedał w podłogę i nie ma... Ponadto pojechałem pomóc koledze, który uderzył w krawężnik, ja trafiłem na kostkę w lodzie, puknąłem w jego koło, strąciłem jego vw z lewarka i połamałem sobie zderzak. Cały czas do przodu..

łeeee to wczoraj miał być koniec świata ? a na pewno nie daleko do skończenia moich nerwów

Wyładował się aku w A8 , oczywiście zamek w klapie nie używany więc z kluczyka nie otworzę ( co za wymysł, żeby nie było dostępnego plusa pod maską) No nic, sposobem na zapalniczkę klapa otwarta, kable podłączone audi zapaliło, tak go zostawiłem i udałem się po klucze od garażu. I tu następny zonnk po powrocie audi zgasło aku oznajmił "nie bedee" i ładnie zamknął auto ..........z kluczykami w stacyjce Po 2h przyjechał Pan, 30 sekund drzwi otwarte 100zł w plecy. No więc cały manewr otwierania auta jeszcze raz tym razem, powyłączałem wszystkie odbiorniki i wściekły udałem się do punktu gdzie został 2 lata temu zakupiony akumulator. Niestety 2 lata i 2 miesiące temu Więc 440zł za nowy akmulator.
ehhh..


A właściwie to może do FUN to też się nadaje

Lewe lusterko w Caddym przeszło do historii.

A u mnie lewy wkład zmienił w ciągu nocy kolor - jest brązowy, z tego co wyczytałem oznacza to bliski koniec fotochromu - ale nadal pracuje, więc na razie nie grzebię

pracownik norauto nakrzyczal na mnie ze szukam dobrych zimowek w niskiej cenie

Nie ma to jak rozwalić łeb na rozładunku na drugim końcu polski i potem wracać... .

w ciągu 15 minut zaliczyłem krawężnik na podjeżdzie pod sklep nie widziałem go był tak zasypany, o mało nie zatrzymałem się na tirze wyjeżdzającym z bliskiej tak jakoś mu się wyjechało na jezdnię , przy około 70 km/h z kilometr dalej zatańczyłem sobie na odcinku dobrych 200 m od prawego do lewego rowu o głębokości 1.5m na błocie pośniegowym

muszę sie wyżalić

http://moto.allegro.pl/passat-b4-1994-9 ... 80933.html pojawiło się ogłoszenie po ok 5 minutach dzwonie chciałem kupić na handelek. i co ? już tutaj pan jedzie PKS kupić. Najgorsze to że ten handlarz co kupił już drugi raz mnie tak załatwił.
identyczna sytuacja była nie dawno też pasek też z Pruszkowa cena taka sama. Dzwonie i słyszę to samo już jedzie PKSem. Potem widzie jak wystawiony ten sam za 2 tyś więcej jutro i ten będzie wystawiony a tak ja bym wystawił

tylko u mnie aukcja tak by wyglądała

http://moto.allegro.pl/mercedes-w124-no ... 53356.html

mysle ze przeczytanie twojego posta bylo straszniejsza rzecza niz to co sie tobie przytrafilo.

Kocham handarzyków bizmesmemów