dodam swoje 3 grosze bo wpasowuje sie chyba idealnie do Twojego zapytania.
Mianowicie, ostatnie niecale 3 lata jezdzilem A4 B6 2,5tdi quattro 180km. Teraz przesiadłem się na C5.
Dlaeczego?
Dla mnie, komfort jazdy nieporowniywalny, mowie o samej wygodzie podrozowania a nie o osiagach silnika. Na rzecz c5 oczywiscie. Auto duze, przestronne, wygodniejsze. Oba mam sedany z "czerwonymi" amortyzatorami. Brat ma c5 w kombi - fakt ta tylna klapa jest bardzo wrazliwa i halasliwa.
Jezeli chodzi o eksploatacje - spalania nie porownoje bo jak mozna porownac V6 TDI z V8 benzyna?

Fakt ze benzynka jest mega cicha, do tego podwojne szyby (bo to S6) i jest miodzio. Zawiesznie - po kupnie s6 od razu komplet wahaczy do wymiany (u brata podobnie). W a4 przez prawie 3 lata wymienialem tylko koncowki drazkow.
Wnetrze - oczywiscie w a6 wiecej miejsca, kwestia "urody" wnetrza bardzo indywidualna. Mi sie jednakowo podbaja, w obu mam czarna skóre. Ale szczerze mowiać pod kazdym względem C5 przed liftem mi sie nie podoba, wiec jak porownywac c5 i b6 to c5 tylko po lifcie. Materiały naprawde na najwyzszym poziomie, nawet jak rozkrecisz sam pol konsoli to i tak po zlozeniu do kupy masz cicho.
Co do napedu - jak mowili poprzednicy - pojezdzisz quattro, innego nie bedziesz juz chcial. Naped bajka, zwlaszcza zima.
Podsumowujac - oba auta lubie, oba mi sie podobaja, oba bardzo wygodne ale wole c5...ale to chyba dlatego ze moja motoryzacyjna filozofia brzmi: wole większe!
nie wiem czy to pomocne co napisalem ale jak cos to sluze.
pozdr