Kup sobie na początek tę za 3 tyś. Pojeździj trochę, jak poznasz auto, jego bolączki i dalej będziesz chciał mieć V8, to kup egzemplarz w lepszym stanie nadający się do odbudowy. 15 tyś. zł spokojnie wystarczy na zakup.
Nie polecam kupowania w Polsce, chociaż czasami trafiają się egzemplarze godne uwagi. Większość jest wymęczona i nieumiejętnie naprawiana. Nawet tu na forum są pacjenci co potrafią się połasić dla paru złotych i wyciąć kata z samochodu
Nie ma najmniejszych problemów z częściami do V8. Wiadomo, że lepiej rozglądać się za 4.2.
Rozebrałem i złożyłem prawie całe swoje V8. Wszystko co wyjmowałem czyściłem, myłem, piaskowałem, malowałem i składałem. Wymieniłem całe zawieszenie, układ hamulcowy, wydechowy, układ wspomagania, czy chłodzenia. O reszcie nie wspominam, bo nawet wyjęcie licznika, wiąże się z demontażem połowy deski. Jeszcze walczę z osprzętem silnika, ale myślę, że ogarnę.
Auto ma być sprawne, tak abym mógł dojechać bez obaw do Szwajcarii i z powrotem. A i tak nie mam pewności, że nie padnie coś po drodze w 20-to letnim samochodzie. Po Polsce nie boję się jeździć.
Cała zabawa kosztowała mnie ok 20tyś zł bez zakupu ...
Jedyny element do jakiego nie zaglądałem, to automatyczna skrzynia biegów - tfu,tfu. Każdy właściciel V8, którego znam nigdy nie miał problemów ze skrzynią. V-ka nie służy do upalania, więc nie wyobrażam sobie jeździć manualem
V8 to piękny, niestety stary samochód i wymaga specjalnej troski.
PS proponowałbym podpiąć temat do istniejącego tematu o zakupie V8.