.: AUDI KLUB POLSKA :.

Witam wszystkich!
Chciałbym się z Wami podzielić moimi doświadczeniami z oponami GoodYear Eagle F1 Asymmetric 2 235/45R17 94 MFS. Może pomogą one komuś ustrzec się przed błędem jaki ja popełniłem, czyli zakupem rzeczonych opon. Oczywiście, zakup był jak najbardziej świadomy, poparty przeprowadzonymi wcześniej opiniami internautów. Niestety, opony przejechały jedynie 8.000km.
Po sezonie zimowym, kiedy ponownie chciałem je założyć okazało się, że trzy z nich mają pęknięcia ściany bocznej. Oto zdjęcia:








Nie pozostało mi nic innego jak złożyć reklamację. Opony zostały zakupione w oponeo.pl, dlatego tam skierowałem pierwsze pismo. Muszę przyznać, że niezwłocznie poinformowali mnie o całej procedurze. Przygotowałem opony do wysyłki i następnego dnia zostały wysłane do producenta. Po 2 tygodniach oczekiwania postanowiłem przypomnieć o złożonej reklamacji i w odpowiedzi otrzymałem informację, że reklamacja trzech opon z pęknięciami na bokach została uznana, natomiast reklamacja czwartej opony została odrzucona. Co prawda nie było na niej pęknięć, ale biorąc pod uwagę nr DOT można z dużym prawdopodobieństwem przypuszczać, że ona również ulegnie pęknięciu. Nie zamierzałem tego sprawdzać, dlatego próbowałem wyegzekwować wymianę opony. Niestety, GoodYear uparcie stał na swoim stanowisku, że opona jest dobra, a stopień jej zużycia zezwala na dalsze stosowanie z nowymi oponami. Przepychanki trwały 2 miesiące. W tym czasie musiałem jeździć na oponach zimowych (również GoodYear), które praktycznie są teraz do wyrzucenia. Ostatecznie musiałem kupić nową oponę. Nie muszę chyba pisać, że był to mój ostatni zakup opon firmy BadYear.
Pozdrawiam

Z ciekawości - podaj miesiąc, rok..

Jeżeli mnie pamięć nie myli to 12 tydzień 2011, ale sprawdzę jeszcze dokładnie jak będę w domu.
Pozdrawiam

Przepraszam, 12 miesiąc.

Podawane są tygodnie produkcji, nie miesiące.
Coś płytki mają bieżnik te opony jak na sezon,dwa...

Nie za bardzo rozumiem o co masz pretensje. Reklamowałeś 3 uszkodzone opony i reklamacja została uznana. Reklamowałeś jedną oponę bez żadnych uszkodzeń i ta reklamacja nie została uznana. Jeśli stopień jej zużycia nie odbiegał od reszty (pewnie wg jakiś tam kryteriów których nie znam) więc chyba decyzja odnośnie reklamacji nie była trudna do przewidzenia.

A pretensje co do zniszczonych zimówek raczej możesz mieć sam do siebie...

Do metyoo: Kolega pytał o miesiąc, a więc podałem. Po powrocie do domu sprawdzę i podam dokładnie, który tydzień.
Przejechałem na nich ok. 8.000 km (jeden sezon). Bieżnik wyglądał OK. Może na zdjęciach nie widać tego zbyt dobrze, bo skupiłem się na pęknięciach. W każdym razie producent nie miał uwag co do zużycia. A jeżeli by miał, to tylko do siebie, że wyprodukowali takiego bubla.

Do martab99: Reklamowałem 4 opony, bo wyszedłem z założenia, że jeżeli są z tej samej partii produkcyjnej to najprawdopodobniej z czwartą będzie to samo. Wydaje mi się to logiczne. Czy kolega zaryzykowałby jazdę z tak oponą przy np. 140 km/h, cały czas zastanawiając się czy już pękła?? Poza tym nigdy nie wymieniam jednej opony na dane osi, zawsze parami. Nie wyobrażam sobie jazdy z jednej strony z nową oponą, a z drugiej z oponą po 8.000 km.
Rozumiem, że kolega na czas rozpatrzenia reklamacji (2 miesiące) kupiłby nowy komplet opon???

Niepotrzebna spinka wychodzi, ale Marcin ma rację. Producenta nie interesuje, czy sprawna (jeszcze) opona będzie w zapasie, będzie założona na samochód, czy będzie leżała w garażu. Jeszcze nie spotkałem się z przypadkiem, żeby sprawny towar wymieniono na nowy, bo istnieje prawdopodobieństwo, że się zepsuje.
Jak się rozpadnie to reklamację uwzględni i tyle w temacie.
Jeśli boisz się jeździć na tych kołach to je sprzedaj i kup inne.

Mogę zrozumieć decyzję producenta co do braku wady (na moment przeprowadzania badania), ale czy zakładanie opon o różnym przebiegu na jedną oś jest czymś normalny? Szczerze mówiąc zawsze wydawało mi się, że trzeba wymieniać parami. Dlatego, tak jak napisałem kupiłem nową oponę do kompletu.