grisha napisał(a):
ScaniaDriver napisał(a):
Nie jestem ani nie byłem posiadaczem tego silnika ale troszke użytkowałem mam znajomych co maja mieli te jednostki w swoich autach jak dla mnie ten silnik to jedno wielkie dno sypie sie na potege nie jedzie nie zaleznie od wersji ile ma mocy i pali duże ilości ON
i dlatego z powodu tego co napisano w wp.pl założyłem ten wątek. Może naprawdę zrobić akcję "pogromcy mitów 2,5TDI" i obalić co niektóre mityczne historie na temat tych silników ?
Ja moim przejechałem ponad 160tys km, cały czas jeżdżę po całej PL, auto jest niezawodne, na budziku ponad 320tys, jeżdżę od 2008 i żadnej tragedii nie było. Była regeneracja pompy VP44 i wymiana wałków przy stanie licznika około 290tys (co do wałków jak już pisałem jakby nadmiarowa) ale auto chodzi ok, spala w trasie od 7,3 do 8,2 a w mieście 10,5...12 (tiptronic)
Wiesz skoro to ma być ekonomiczne i możliwie bezawaryjne auto - to Ty chyba z nie jesteś z Marsa
Ja w swoim paliwożłopie dolewam oleju między wymianami 0,5l - teraz właśnie wlałem żeby trzymał stan, po 10k km, wziął 1/2 ltr oliwy - możesz wierzyć lub nie - Twoja sprawa
to taka dygresja pod kątem palenia oleju przez auta zasilane LPG po 100k km - moje auto zrobiło na LPG ~70k km.
Pali w mieście 25ltr cyklonu, co daje koszt 100km na poziomie 55-58 zł na obecnym poziomie cen LPG, coś mi się obiło o uszy że 180 konny diesel wciąga 12, co przy obecnych cenach ropy daje podobny koszt, tyle że mocy 1/2
W trasie 14-15ltr cyklonu na 100 to norma - więc to 32zł/100km - u Ciebie - 44zł/100km - mocy nadal dwa razy tyle, jak mam 3-4 TIRY to nie ciągne się przez 20km za nimi, tylko szukam 1km prostej i po sprawie
Nie wiem co chcesz uzyskać tym wątkiem - ale dla mnie 2.5TDI to totalna porażka, jak to chyba przemik pisze - "Ani to ekonomiczne, ani szybkie " a ja dodam i do tego spierd.... - bo tyle kasy co Ty wydałeś na te "drobne" usterki (pompa, wałki) to ja nie planuę do końca eksploatacji wsadzić
Aha, żeby nie było że paliwożłop stoi i się kurzy - w niecałe 3 latka ~70k km.