W weekend mieliśmy 4-osobowy wyjazd na konferencję do Szczyrku - 1084km w obie strony. Wyjechaliśmy ok 07:00 z Ostrołęki, planowaliśmy być na miejscu przed 14:00.
Zdarzenie nr 1W piątek rano była zaj...ta mgła, tam gdzie się dało "lewy pas i ognia". Na 2-pasmówce za Warszawą leciałem trochę ponad dozwolona..., a tu nagle skrzyżowanie, czerwone światło i 2 pasy czekający aut. But w podłogę i 2 tony żelastwa zaczęło zwalniać. Nie wiem dlaczego, ale jak już dojeżdżałem do białego Transita na moim pasie, skręciłem na 3 pas do skrętu w lewo, akurat był cały wolny - chyba nie chciałem przydzwonić przez brakujące 5 cm
Powoli zatrzymałem się na lewym pasie, prawie na równi z Transitem, a tu nagle pisk opon i jebut. Transit wystrzelił jak z procy i prawie trafił w nasz przód. Za nami leciała biała Fabia i gość nie wyhamował, przyp...lił w prawy tylny róg transita.
Gdybym jechał przepisowo - > zatrzymałbym się grzecznie za Transitem, byłbym środkowym uczestnikiem karabolu "kanapki"
Gdybym pojechał dalej pasem do skrętu w lewo - > dostałbym rykoszetem od Transita w prawy bok
Poduchy w Fabii zadziałały, kierowca chyba nie było mocno pokiereszowany, narzekał na nogę i chyba złamał palec. Pasażerowie Transita wyszli prawie bez szwanku, jeden coś wspominał, że boli go szyja.
Nie byłbym sobą, gdybym nie pomógł - ściągnąłem wrak Fabii na boczną drogę. Zielony nawet nie odczuł, że ma coś na lince
W drodze powrotnej wstąpiliśmy do Częstochowy na Jasną Górę, dałem datek na rozbudowę świątyni
Zdarzenie nr 2Dojechaliśmy do Szczyrku. Skręcamy z głównej w jakąś boczną, trochę dziwna, ale skoro Hołek (automapa) wyznaczył dojazd, jedziemy. Kończy się beton, zostają 2 pasy z płyt. Skręty, strome podjazdy, miejscami nie widziałem drogi tylko niebo, jedziemy dalej. Dojechaliśmy na parking pod hotelem, z pod maski dym. Chyba przez kąty nachylenia coś się skopało w zbiorniczku/układzie chłodzenia, do tego ciągnąc w górę ponad 2 tony miał co robić... i wywaliło płyn przez zawór. Ostygł, dolałem płynu i po problemie.
Okazało się, że są 3 drogi dojazdu do hoteli Orle Gniazdo - 2 łagodne i 1 dla twardzieli, Hołek poprowadził nas "krótsza". Nie tylko my jechaliśmy wersją "terenową", ale w Pasacie trochę przypaliło się sprzęgło. "Home of quattro" przy tym to pikuś.