ManiekManiak napisał(a):
Ja miałem. A6 '97 które oglądałem było w świetnym stanie, aż podejrzanym. Fotele jak po 150k przelotu. W zegarach 228 chyba, oryginalnej książki brak, mieli tylko taką niby z przeglądów i badania spalin do 2012, ostatni wpis coś koło 190. Po VIN historia do 2003 czy 2004, ostatni wpis z nalotem 197kkm. Fura była spoko, ale za wałek dyskwalifikacja.
Dziwne podejście według mnie, skoro auto było w świetnym stanie jak sam napisałeś, a zdyskwalifikowałeś go tylko za koretke przebiegu to trochę śmieszne jest. Setki razy było pisane na forum, że przy oględzinach zasłaniamy licznik izolacją i skupiamy się na stanie bo i tak 99% przebiegów w polsce jest zrobionych.