A może u ciebie nie ma już fasolek (są za krótkie), które się znajdują na tym kątowym popychaczu?... ... i możesz mieć osadzenie (gniazdo) wyrobione na tą właśnie fasolkę w kątowym popychaczu i on sam już dopchnąć nie może...
Ale też może nie cofa się ten palec do końca (nie opiera się na śrubie na 10 klucz) i dlatego ręczny nie działa, bo nie odbija do końca (zatarte tak, że sprężyna nie ma siły go cofnąć)...
Rozbierz jeszcze raz, wyczyść dokładnie i wszystko obficie wysmaruj gdzie chodzi fasolka i obraca się popychacz...
A chodzą ci prowadnice na strzemionie, bo widziałem takie przypadki że stały jak mur chiński
(Choć to już pewnie sprawdzone... Piszę profilaktycznie:D)
P.S. Wiem, że rozbierania jest trochę ale jak raz zrobisz dobrze to na 2 lata musi wystarczyć...
P.S.2 A jakby nie były dobrze odpowietrzone to byłby miękki hamulec, ale ręczny by działał... Jakby był dobry
Pozdrawiam