.: AUDI KLUB POLSKA :.

Witam wszystkich.

Tak jak w temacie - chciałbym się dowiedzieć "z czym to się je?". Jestem kompletnie zielony w kwestii tego samochodu (szczerze mówiąc nie mam w ogóle jakiejś rozległej wiedzy na temat samochodów narazie) i nikt mi nie potrafi też tego wyjaśnić - mianowicie;
- jakie są poważniejsze wady tego auta?
- jak wyglądają przybliżone koszta utrzymania (albo cokolwiek, do czego można by się odnieść w kwestii finansowej w jakimś przedziale czasowym)?
- które z napraw/wymian należą do najdroższych?
- różnice pomiędzy wersjami (chodzi mi bardziej o aspekt użytkowy, tj. o różnicę w trwałości elementów auta z przykładowo 89r i 92r)
- inne rzeczy, o których nie wiem (?).

Znalazłem takie oto ogłoszenie i chciałbym się czegoś na jego temat od Was dowiedzieć - http://olx.pl/oferta/audi-v8-manual-ory ... e2b1d253a9 . Nie ukrywam, że nie zależy mi szczególnie na większym silniku, raczej na manualnej skrzyni biegów.

Niby na internecie znalazłem jakieś informacje, ale mało i nie szczególnie wiarygodne. Poza tym wskazane podzielić się wrażeniami przez użytkowników.

Będę wdzięczny za jakieś informacje, najlepiej dyskusję kilku znawców zagadnienia.

na pierwszy samochód własny to kiepski pomysł.
miałeś już jakąkolwiek Vałkę?

o ile mnie pamięć nie myli, to manual wychodził tylko z silnikiem 4.2. To raz.
Dwa - Audi V8 jest drogie w utrzymaniu. Trzy - jeśli będziesz się starał zaoszczędzić na tym aucie w postaci wsadzenia gazu, tanich lub używanych części , bardzo szybko puści Cię z torbami.

Obie wersje silnikowe wychodziły z manualem - 3,6 wychodził z 5 biegowym, a 4,2 z 6 biegowym.

Ja bym się teraz bał kupić Audi V8 - nie jakoś strasznie ale jednak - a mam A8 z silnikiem V8 prawie 8 lat.
Chodzi o to, że to raczej auto dla jego wielbicieli i raczej kiepski kandydat na jedyne auto (wiadomo trochę generalizacja, ale większość dostępnych egzemplarzy moim zdaniem na pierwsze i/lub jedyne auto się nie nadaje).

Droga jest wymiana hamulców - poszukaj o tzw. UFO - lub ich przeróbka na zaciski/tarcze z A8.
Droga jest naprawa skrzyni aut. - a trafić manuala ciężko dość
Buda jest stalowa nie ALU (jak w A8) więc potencjalnie dużo więcej korozji
V8 chleje dużo benzyny i oleju.
Wszelkie nietypowe rzeczy (a w V8 będzie tego troszkę) będą drogie jak na stare Audi wyglądające na zwykłe Audi 200 albo i 100 dla większości ludzi.

Ja V8 baaaardzo lubię, kandyduje do mojego ulubionego modelu Audi - ale prawda jest jaka jest.

To nie byłoby pierwsze auto - chociaż chyba ciężko porównać do niego Audi 80 1.6td czy Audi 100 1.8 (i to gaźnikową)...

@MorgothV8
O hamulcach to wiem - myślisz, że nieoryginalne, tylko któreś z nowszego modelu nie byłyby problemem? Co do skrzyni, to właśnie domyślam się, że automat droższy w utrzymaniu (spalanie) i naprawie - to też wolałbym manual. Odnośnie budy - no tu jak w każdym starszym aucie, prawda? Jeśli tak, to jeszcze do przeżycia... Chlanie benzyny byłoby rozwiązane przez LPG, ale czy samo LPG się sprawdza w tym samochodzie (nie wiem co znaczy sprawdza czy nie sprawdza, bo nie mam punktu odniesienia, ale mam nadzieję, że dowiem się czegoś od Was )?

Niestety nie bardzo stać mnie na dwa auta - i właśnie zastanawiam się czy stać mnie chociaż (albo raczej aż) na V8...

@Leo
Nie, nie miałem Vki...

Koszt roczny utrzymania V-ki przy przebiegach rzedu 40-50 tyś. rocznie to wg. faktur, które podliczyłem ok 5-10 tyś rocznie (w sumie v-ka pochłonęła mi w 3 lata 20 tyś. zł).

Jak ktoś jeździ tylko wokół komina to może go mniej wynieść.

Główna wada vałki (jak i każdego innego auta używanego) to taka, że mechanicy to banda patafianów i czekają tylko co popsuć swoimi łapskami. Ich miny i dąsy jak muszą zrobić coś w tym aucie są bezcenne.

Drogie naprawy, które czekają każdego właściciela v-ki (no chyba, że ktoś zrobił to wcześniej i się pozbywa):

- wyj***nie ufo i wstawienie porządnych hamulców z A8/S8
- naprawa całego układu wspomagania (regeneracja pompy wspomagania, regeneracja maglownicy, zakuwanie węży, wymiana gruchy na nową, regeneracja wspomagacza hamowania, kupno nowej pompy)
- zawias, zawias, zawias i jeszcze raz zawias - tylne wahacza śrubowe (markowe - febi, lem) za sztukę 500 zł wzwyż(a są dwa) , starczają przyjeździe dynamicznej na 20,30 tyś.km.

Generalnie auto nie jest usterkowe, ale wszystkie naprawy są kosztowne, czasochłonne i trudne (zapieczone śruby, mało miejsca, brak nowych części w produkcji, mechanicy nie chcą do niego podchodzić)

Auto fajne - wspominam z sentymentem, ale koniami mnie do niego drugi raz nie zaciągną.

Myślę, że rocznie nie robiłbym nawet 40tyś., więc byłoby może nieco taniej... A 10tyś. złotych rocznie na auto myślę, że jest osiągalne (tak, wiem że chodzi o same naprawy/konserwację).

Ja też chciałem V8 ale ogólnie odpuściłem z powodu kosztów, masy czasu i serca trzeba włożyć żeby cieszyło oko a ktoś kto już zrobił wszystko to nie wydaje mi się żeby sprzedawał więc w miarę zadbany model ciężko dostać jak nie graniczy z cudem... w przypadku V8 i lpg to czy nie jest to morderstwo dla takiego auta? a takie me pytanko czemu w ogóle chcesz V8 ???

podsumuje to krotko jezeli nie stac cie na 2 auta to nie stac cie na jedna V'ke.

koszty utrzymania i doprowadzenia do stanu tylko uzywalnosci, pochłonie ogrom kasy!

spalanie na poziomie 16-20l/100km to norma, +- 1l oleju /1000km silniki {PT i ABH}

to tak na dzien dobry, o kosztach napraw napisali koledzy wyżej.

No widzę, że chyba niestety też będę zmuszony odpuścić... A dlaczego chcę V8? Hmm... To jest po prostu V8, świetnie wyposażone, mocne, bezpieczne i przede wszystkim świetnie wyglądające - jak zdecydowana większość Audi.

No nic Panowie, dzięki wielkie za pomoc i miejmy nadzieję, że wątek komuś się jeszcze kiedyś przyda.

A ja kupię V8... może kiedyś...

Szybko Shimu odpuściłeś. Ja tam mam dwa pojazdy z v8 audi i jakoś kosztami nie zabijają. Jak masz 10tys na roczne utrzymanie i kupisz świadomie zadbane nie pochodzące z dzikiego zachodu auto to się w budżecie powinieneś zmieścić, tyle, że jak zamierzasz tym trzepać prawie 40tys km rocznie to może rzeczywiście trzeba by przyjąć trochę inne kryteria wyboru samochodu chociażby ze względu na wspomniane spalanie. A co do mechaników.. mój mechanik się cieszy jak mu podstawiam audi z v8 i może odpocząć od współczesnych wynalazków.

Szybko odpuściłem, bo zewsząd dochodzą głosy, że za drogie, itd... No nie chcę się upierać, bo na tyle wiedzy nie mam - a pieniędzy też góry niestety nie mam, a do tego z doświadczenia wiem, że różnie bywa. Cóż, może kiedyś

spraw sobie a8 i będzie git

Teraz się zacznie ile trzeba dać za zdrową A8.. A jej utrzymanie też do tanich nie należy.

Kup A6 C4, jakąś benzynę z LPG.

albo a6 c5