adiaudi napisał(a):
- do 40000 max
- benzyniak (nie chcę gazu), spalanie miejskie do 13l
- rocznik od 2005 (wyjątek Passat B5 FL 1.9TDI - zaufanie do konstrukcji)
- wielkością nie mniejszy niż np. Audi A4
- manual,
- 4x4 (może być na haldexie - trudno się mówi),
- silnik sprawdzonej konstrukcji, lub przynajmniej ze znanymi już konstrukcyjnymi bolączkami do ogarnięcia,
- mocne zawieszenie, lub w miarę trwałe zamienniki,
- aby na autostradzie się nie zasapał przy większych prędkościach,
- tak niezawodny jak mój stary AEL
Kolego.... ale Ty mówisz o kilku różnych autach
Ja jestem zdania takiego jak ernieball i Zagór, przykład z własnego domu, dwa auta kupione tego samego dnia za porównywalną kwotę: moje S6 C5 '02 i męża BMW e90 320d 163KM '07 (serwisowane do końca w ASO w Warszawie), na początek w obu zrobione porządne "pakiety startowe", czyli wszystko co tylko wiedzieliśmy, że jest do wymiany to od razu zostało wymienione. Po roku czasu:
- S6 przejechało 40tkm, bardzo często na budziku powyżej 200km/h, poza własnymi fanaberiami typu ciemne szyby, większe felgi, założony gaz itp. wymiany eksploatacyjne czyli filtry i oleje i raz klocki tylne, bo piszczały oraz semmerling na torsenie.
- e90 przejechało 8tkm z lamerskimi prędkościami (zwykle 70-90) i wymienione: sprzęgło z dwumasem, wtryskiwacze, o ringi na intercoolerze, uszczelka pod pokrywą zaworów, świece, uszczelniacze na wale silnika, o ring w skrzyni, amortyzatory, sprężyny, poduszki amortyzatorów przód, końcówki drążków kierowniczych, odboje tył, teraz jeszcze będą do wymiany jakieś tulejki z tyłu i łożysko na kompresorze od klimy.
Kup jakieś starsze, pewne auto a niżeli "nowoczesną technologię".
P.S. Chyba ze swojej listy życzeń możesz wykreślić ostatni punkt, bo chyba żadne auto po 2005r. go nie spełni