.: AUDI KLUB POLSKA :.

Witam.


Dziś zaczęły się moję problemy z TipTronikiem.
Objawy:
- gdy lewarek mam w pozycji D, 3 lub 4 auto praktycznie nie chce ruszyć z miejsca lub, po dodaniu gazu, rusza z ostrym szarpnięciem i przechodzi z reguły w tryb awaryjny skrzyni.
- gdy na postoju zmieniam położenie lewarka z pozycji P (lub każdej innej) na 2 to czuć dwa, tym razem lżejsze, szarpnięcia ale później auto jedzie normalnie (w miarę).
- gdy juz ruszę z miejsca w położeniu 2 i jadę dalej to, po zmianie na przykład na D, auto już jedzie, przyśpiesza i zwalnia w zasadzie bez problemu. Czasem szarpie lekko między 2 a 3.


Teraz trochę o tym co dało się ustalić na szybko.
- po podpięciu pod skaner diagnostyczny dało się zauwazyć następujący problem:
gdy na zgaszonym silniku lewarek bł i dawał sygnał, że jest na P to silnik potrafił wskazywać, że jest na 4 biegu,
- po odpaleniu sygnały z lewarka i silnika też się mieszały. NA przykład lewarek na N a sygnał, że jest 1ka.

Dostałem numer do gościa z okolic Sochaczewa, podobno dobry jest w automatach.
Mówił coś o uszkodzonych koszyczkach od 1 i/lub 2 biegu. Ale nigdzie nie mogę wyczytać o jakie koszyczki chodzi.
Znajomy mechanik wspominał coś o pompie wtryskowej, że to może przez nią.
Sam na oko stawiam, że to może lewarek coś pieprzy z sygnałami.

Jutro jestem umówiony pod tym Sochaczewem na oględziny.

Dodam jeszcze, że nie wiem nic o wymianach oleju w skrzyni, autko mam od miesiąca. Właśnie się zbierałem na wszystkie wymiany.
Rozrząd i olej w silniku miał wymieniany około 8000 km temu.


Co może ważne, to ten problem zaczał się nagle, dzisiaj. I postępuje dość szybko. Normalnie odstawiłbym samochód i nim nie jeździł, ale muszę dojeżdżać do pracy, 10 km dziennie w jedną stronę. Staram się jeździć delikatnie.
Jak do tej pory jak wrzucałem z P na D i puszczałem gaz to samochód zaczynał się powoli toczyć do przodu. Teraz z reguły nie rusza. I na D to sporo gazu musze dodać, że załapał. Ale wtedy ostro szarpie i wskakuje w tryb awaryjny.

Z góry dziękuję za wszystkie sugestie. To moje pierwsze autko z automatem i od razu dupa:/

Kosz forward pewnie się rozleciał.

Jmm - możesz mieć rację, niby kopie jak przy rozwalonym koszu FWD, ale zastanawia mnie ta informacja o błędnych odczytach z wybieraka skrzyni - sugerowałbym tym nie jeździć, bo jeśli kosz jeszcze jest cały, do długo w wyniku takich strzałów/kopnięć nie będzie a to już są mocno konkretne pieniądze do wydania
Pierwsze co to postawić na kołki, kupić kabel (chyba że masz) i odczytać błędy ze sterownika skrzyni.
Sprawdzić w blokach czy rzeczywiście sterownik skrzyni nie widzi poprawnie pozycji wybieraka - jeśli tak jest - poszukać w necie jak się za niego zabrać (tam coś jakieś magnesiki czy coś - nie wiem dokładnie, nie miałem z tym problemu).
Jak skrzynia zacznie rozpoznawać poprawnie pozycję wybieraka, wtedy dalej diagnozować.

Nie daj się naciągnąć na żadne naprawy skrzyni, a ni pompy - raczej na chwilę obecną żaden z tych elementów nie jest przyczyną Twoich problemów.

Mam dostęp do kompa z oprogramowaniem CDI/F.
Ale na skrzyni pokazuje tylko 2 błędy. Nie pamiętam teraz dokładnie nazwy, ale coś ogólnie z biegami i problem z biegiem 1 lub dwa. Lewarek zawsze mogę zamówić drugi, to nie takie wielkie pieniądze.

Zaraz jadę do speca od skrzyni. Po powrocie napisze coś więcej.

UPDATE!

Na kompie pokazuje takie błędy dla skrzyni:
1/2 - Błędne położenie biegu
2/2 - Błedne położenie biegu 2

Dla silnika:
1/2 Regulacja kąta wyprzedzenia wtrysku
2/2 Sprawdź kody usterek w module konsoli wskaźników.

Skrzynia na komputerze diagnostycznym pokazuje takie przełożenia:

- po podłączeniu komputera do auta z włączonym zapłonem, z lewarkiem w położeniu P daje sygnał 4. PO odpaleniu i zmianie na inny bieg i powrocie do P pokazuje 1.
- R pokazuje dobrze, jako R.
- D pokazuje jako 1
- N pokazuje jako 1
- 2 pokazuje jako 1m
- 3 i 4 pokazuje jako jeden.

Ale, o ile się nie mylę, to położenia D, 2, 3, 4 powinien pokazywać jako 1 na postoju, bo z tego biegu powinen ruszyć.


Po wizycie w warsztacie dostałem opinię, że padł koszyk w skrzyni. Kosztuje podobno coś ponad 600 zł. Do tego wymiana oleju, filtra i uszczelki w skrzyni.
Krzyknął około 2000 razem z robocizną. Do tego namawia mnie na wymianę sprzęgła hydrokinetycznego, bo niby ma paść w niedługim czasie jak tego razem nie wymienię. Ale to już chyba naciąganie na koszty.
Oczywiście to powiedział na oko, bez rozbierania skrzyni. Dokładne koszty poda mi w poniedziałek, jak rozbierze autko.

Jak oceniacie tę wycenę?
Sprzęgło sobie daruję chyba. Ale resztę zrobić trzeba:/