Ramon1 napisał(a):
1. Opony często mają bicie na bieżniku lewo-prawo po 1-2 mm, co już moim zdaniem dyskwalifikuje metodę ręcznej miarki.
2. Po jaką cholewkę męczyć się z przyklejaniem laserków, kombinowaniem, żeby świeciły idealnie równolegle do płaszczyzny koła skoro fabrycznie z natury świecą trochę nieosiowo, itp? Sensowny warsztat załatwia sprawę tak jak trzeba.
Po to oprzyrządowanie pomiarowe montuje się osiowo po środku koła , i po kilku obrotach kalibruje bicie na boki żeby je wypośrodkować. Jeżeli są za duże odchylenia,lub założone są jakieś nietypowe alufelgi mój diagnosta zakłada swoje koła stalowe. Poza tym nowe samochody muszą mieć kierownicę idealnie na "0" podczas jazy prosto, bo zwyczajnie wszystkie systemy wejdą w tryb awaryjny,ekstremalnie można urwać taśmę poduszki, itd itd....
Podsumowując.....trzeba być zdrowo ebnitym żeby eksperymentować z ustawieniami które mają kluczowe bezpieczeństwo na nasze życie i pasażerów których wieziemy. Nawet jak jest złudzenie ze samochód jedzie prosto złapanie kołem kawałka śliskiej nawierzchni może zakończyć się tragicznie.Pomijając że u mnie ustawienie geometrii jak wszystko jest poluzowane, i nie ma żadnych piłowań itd to koszt ok 100pln.