Nie bardzo wiem co Ci poradzić. Wyciągnij czujnik i przeczyść styki. U mnie pomogło przy czujniku poziomu zawieszenia. Nie zaszkodzi.
W zielonej skarbonce wymieniłem 2 miechy i jeszcze nie jest idealnie. Namierzyłem drobną nieszczelność na tylnym lewym amortyzatorze. Nie na miechu, miech mam nowy. Na dole amortyzatora jest zawór PDC - takie cudo na dole z lewej strony, PDC-Ventil na schemacie. Do niego podłączany jest drugi przewód z powietrzem.
Z tego co zauważyłem to zawór trzyma się na pierścieniu segera i chyba ma 2 oringi uszczelniające.
Czy ktoś rozbierał zawór PDC? Da się to zrobić w garażu czy tylko dobry warsztat?
EDIT:
Temat ogarnięty, można naprawić samemu w garażu. Mam nadzieję, że rozwiązałem problem nieszczelności.
Nim zacznie się samemu wymieniać miechy warto zainwestować w tester szczelności, np wykorzystywany przy sprawdzaniu LPG, 15-20zł. Wcześniej wymieniłem tylny miech (800zł). Mam nadzieję, że faktycznie był dziurawy, bo bym się z deka w...krwił, gdyby okazało się, że wystarczył kawałek nitki
(Tester szczelności kupiłem później).
Nie jestem pewien, ale problem chyba powstał jak mechanik przy wymianie miecha dokręcając przyłącze powietrza do amortyzatora za mocno dokręcił i spowodował obrót tłoka wokół osi. Na tłok można założyć uchwyt kluczem 12, są 2 wcięcia. Przyłącza powietrza zalecam dokręcać ręką lub z wyczuciem. Mam nadzieję, że komuś się przyda.
0. Włączamy tryb podnośnika.
1. Auto na lewarek i zdejmujemy tylne koło.
2. Zdejmujemy zawór doprowadzający powietrze, "Drossel im Luftanschluss" na schemacie - klucz 10.
3. Zdejmujemy pierścień segera - klucz/kombinerki do pierścieni segera.
Dostęp jest mało wygodny. Zalecam małe kombinerki do pierścieni. Z dużymi trzeba kombinować, aby trafić w dziury w pierścieniu. Wszystko jest brudne i zardzewiałe. Wcześniej psiknąłem WD40. Później lekko młotkiem w mały płaski śrubokręt i pierścień się ruszył.
4. Wyciągamy tłok.
Wkręciłem śrubę z pasującą gwintem. Kombinerkami złapałem za śrubę i zrobiłem dźwignię. Wystarczy lekko ruszyć i tłok wyjdzie bez problemów.
5. "Regenerujemy" oring.
Drucianą szczotką wyczyściłem zewnętrzną stronę tłoka i krawędzie. Nie miałem nowej gumy - wykorzystałem sposób "starych Indian", nawinąłem jedną warstwę nici na wcięcie w tłoku. Dałem trochę hydraulicznego uszczelniacza (na wszelki wypadek) i założyłem stary oring.
6. Montujemy tłok.
Powoli włożyłem tłok na miejsce. Jeśli tłok nie chce wejść i blokuje się na oringu prawdopodobnie nawinęliście za dużo nitki. Mi udało się za 3 podejściem, wystarczy 1 warstwa. Dociskamy tłok do końca. Wchodzi jakieś 2mm głębiej niż krawędź.
7. Montujemy pierścień
8. Odciągamy tłok.
Cofnąłem tłok do pozycji równej z krawędzią zaworu. Tłok opiera się o pierścień.
9. Przykręcamy dopływ powietrza.
10. Przykręcamy koło.
11. Wyłączamy tryb podnośnika.