Nie bardzo wiem co Ci poradzić. Wyciągnij czujnik i przeczyść styki. U mnie pomogło przy czujniku poziomu zawieszenia. Nie zaszkodzi.
W zielonej skarbonce wymieniłem 2 miechy i jeszcze nie jest idealnie. Namierzyłem drobną nieszczelność na tylnym lewym amortyzatorze. Nie na miechu, miech mam nowy. Na dole amortyzatora jest zawór PDC - takie cudo na dole z lewej strony, PDC-Ventil na schemacie. Do niego podłączany jest drugi przewód z powietrzem.
Z tego co zauważyłem to zawór trzyma się na pierścieniu segera i chyba ma 2 oringi uszczelniające.
Czy ktoś rozbierał zawór PDC? Da się to zrobić w garażu czy tylko dobry warsztat?
![Obrazek](http://images32.fotosik.pl/194/5a7560a67556143dgen.jpg)
EDIT:
Temat ogarnięty, można naprawić samemu w garażu. Mam nadzieję, że rozwiązałem problem nieszczelności.
Nim zacznie się samemu wymieniać miechy warto zainwestować w tester szczelności, np wykorzystywany przy sprawdzaniu LPG, 15-20zł. Wcześniej wymieniłem tylny miech (800zł). Mam nadzieję, że faktycznie był dziurawy, bo bym się z deka w...krwił, gdyby okazało się, że wystarczył kawałek nitki
![Smile :)](./images/smilies/001.gif)
(Tester szczelności kupiłem później).
Nie jestem pewien, ale problem chyba powstał jak mechanik przy wymianie miecha dokręcając przyłącze powietrza do amortyzatora za mocno dokręcił i spowodował obrót tłoka wokół osi. Na tłok można założyć uchwyt kluczem 12, są 2 wcięcia. Przyłącza powietrza zalecam dokręcać ręką lub z wyczuciem. Mam nadzieję, że komuś się przyda.
0. Włączamy tryb podnośnika.
1. Auto na lewarek i zdejmujemy tylne koło.
2. Zdejmujemy zawór doprowadzający powietrze, "Drossel im Luftanschluss" na schemacie - klucz 10.
3. Zdejmujemy pierścień segera - klucz/kombinerki do pierścieni segera.
Dostęp jest mało wygodny. Zalecam małe kombinerki do pierścieni. Z dużymi trzeba kombinować, aby trafić w dziury w pierścieniu. Wszystko jest brudne i zardzewiałe. Wcześniej psiknąłem WD40. Później lekko młotkiem w mały płaski śrubokręt i pierścień się ruszył.
4. Wyciągamy tłok.
Wkręciłem śrubę z pasującą gwintem. Kombinerkami złapałem za śrubę i zrobiłem dźwignię. Wystarczy lekko ruszyć i tłok wyjdzie bez problemów.
5. "Regenerujemy" oring.
Drucianą szczotką wyczyściłem zewnętrzną stronę tłoka i krawędzie. Nie miałem nowej gumy - wykorzystałem sposób "starych Indian", nawinąłem jedną warstwę nici na wcięcie w tłoku. Dałem trochę hydraulicznego uszczelniacza (na wszelki wypadek) i założyłem stary oring.
6. Montujemy tłok.
Powoli włożyłem tłok na miejsce. Jeśli tłok nie chce wejść i blokuje się na oringu prawdopodobnie nawinęliście za dużo nitki. Mi udało się za 3 podejściem, wystarczy 1 warstwa. Dociskamy tłok do końca. Wchodzi jakieś 2mm głębiej niż krawędź.
7. Montujemy pierścień
8. Odciągamy tłok.
Cofnąłem tłok do pozycji równej z krawędzią zaworu. Tłok opiera się o pierścień.
9. Przykręcamy dopływ powietrza.
10. Przykręcamy koło.
11. Wyłączamy tryb podnośnika.