.: AUDI KLUB POLSKA :.

Witam,
mam takie pytanie czysto teoretyczne: Czy silnik 1.8t nadaje się do jazdy wyłącznie w mieście, lub na krótkich odcinkach, czy jeżdżąc samochodem z takim silnikiem który byłby niedogrzany może się coś dziać.
Dzięki

Nie wiem jak 1.8 T ale mam 1.8 90 kucyków i nagrzewa się przy 0 stopni ok 5 minut do 90 stopni. Jak ciepło to wskazówka w oczach wstaje. JAk szybko sie nagrzewa tak i stygnie dbać o turbinę i co mu ma być ? to nie nowoczesny diesel żeby mieć noce nie przespane.

A jak jest -10 odpalę przychodzę jak jest nagrzany szyby odpuszczone .dmucha ciepłym na liczniku 70-90 stopni i tak zawsze i nic mu nie szkodzi LPG szybciej go rozgrzewa.

Przypuszczam, że masz b3 bo tam występował silnik 1.8 90km, ewentualnie c3, te samochody dzielnie znoszą gaz i są nie do zdarcia, jednak mi chodzi o troszkę inną jednostkę taką która występuje w b5 i b6.

etam, jak ma sprawny termostat to zagrzanie nie zajmuje dużo czasu. Szczególnie, że turbina dodatkowo nieco grzeje olej i wodę.

A czy jazda na krotkich odcinkach z niedogrzanym silnikiem szkodzi turbawce?

Musisz pamiętać, że olej ma inne właściwości jak jest zimny, niedogrzany, mieć jakąś świadomość na temat rozszerzalności termicznej materiałów. Nie pałować, niestety jazda raczej PSJ i co ma się stać?

Domyślam się, że nie można szaleć takim autem na zimnym silniku.
A pytam bo wiem, że diesel z turbina do miasta się raczej nie nadaje i pytam jak ma się sprawa z turbo benzyną.
A czy częsta PSJ szkodzi 1.8t czy można ją stosować?

Gdzie wyczytałeś takie nowinki, na onecie?

Onet, nie onet ale ja sobie nie wyobrażam użytkowania dizla gdy pokonuje po mieście odcinki 1.5-2km....Mowa o odpalaniu zimnego silnika i gaszeniu go po tym dystansie, i takich cykli ileś tam w ciągu dnia. Do takich celów najlepsza będzie zapalniczka IMO (czyt.mała wolnossąca benzyna )

Albo V8.....

3 litrowy diesel grzeje mi się trochę wolniej niż 4,2 v8 w esce mi się grzało
dodam ,że w dizlu muszę uruchomić dogrzewanie piecykiem i pewnie na jedno wtedy wyjdzie

Akurat to wiem z doświadczenia, od kilku miesięcy użytkuję diesla z turbinką i już widzę, że to nie jest auto dla mnie, długie nagrzewanie się silnika, ciągle coś się dzieje, na zimnym nie mogę butować, na ciepłym rzadko kiedy jeżdżę także korzystać z pełnego zakresu obrotów nie mogę, do tego doszły teraz problemy z notlaufem, ale to nieistotne.
Założyłem ten temat, żeby się dowiedzieć czy silnik 1.8t może być użytkowany w mieście, czy turbina w tym silniku ma stałą geometrię, czy tak jak w tdi mogą się zapiec kierownice spalin. Domyślam się, ze w 1.8t po butowaniu trzeba odczekać przed zgaszeniem auta, ale czy jeszcze trzeba się stosować do jakiś wytycznych? Czy w 1.8t można jeździć jak emeryt (PSJ)?

Diesel jak najbardziej nadaje się do miasta, nie nadaje się za to to bardzo krótkich odcinków, tj. jeśli to faktycznie jest po odpaleniu 1-2km.
Jeśli natomiast Twoje auto źle się nagrzewa, to winy upatruj w usterkach, a nie silnikach diesla, mimo, że trwa to w nich trochę dłużej niż w benzynie. Problemami w dieslu nie jest jazda po mieście, problemem jest wspomniany PSJ .

W każdym doładowanym samochodzie warto chwilę poczekać po ostrej jeździe.

W 1.8t nie ma VTG.

W rodzinie są 3 samochody z tym samym silnikiem (te same kody) i wszystkie grzeją się tak samo. Moj silnik się dogrzewa dobrze jak na diesla ale ja robie krotkie odcinki. Po przejechaniu 10km w okresie zimowym a moze nawet trochę mniej silnik osiąga 90st.

Słuchaj, to jest forum, ja się niczego domyślać nie będę. Jak piszesz, że diesel nie nadaje się do jazdy po mieście, to stanowczo odpowiadam, że to głupoty. Jak mówisz, że robisz bardzo krótkie odcinki, to zgadzam się, że lepszym wyborem będzie benzyna.
Nie mniej jednak, jazda po mieście /= krótkie odcinki.

Reasumując, do dużego miasta (jak np. Warszawa), gdzie robi się dłuższe przeloty,stoi się w korkach = auto się grzeje, można sobie pozwolić na diesla. W mniejszych, gdy robi się "trasy" o dystansie 2-3 km, nie ma to najmniejszego sensu. Kiedyś miałem Clio 1.5 dCi i widziałem jak to klekoczące pudełko się męczy na krótkich dystansach. Dlatego później zacząłem kupować auta z silnikami benzynowymi, teraz do takich celów upalam Clio 1.4 16V i mam spokój w kuchni Duża benzyna IMO też bez sensu w takich warunkach. Zanim się nagrzeje, może i dużo czasu nie mija, ale wypali przy tym wiadro wachy a frajdy i tak nie uświadczysz bo korek, światła, zimny silnik, ograniczenie prędkości, fotoradar itp. Na trasę - super.
A tak bardziej w temacie..... Ja bym szukał czegoś wolnossącego jeśli faktycznie jeździsz tylko po mieście. Co Ci po turbinie jak będziesz jeździł tylko na krótkich odcinkach i nie będziesz i tak dogrzewał silnika (zwłaszcza zimą)....

Ja pozbyłem się AEL-a z tego powodu. Wolno się grzał, turbo-dziursko jak w wielkim kanionie więc na zimno nie jechał wcale...
Na trasę oczywiście był super.

Dzięki gitmar dowiedziałem się tego czego chciałem, temat uważam za zamknięty