Jak też nie piszę o kiblach w dosłownym tego słowa znaczeniu (a używam tego słowa ironicznie, ponieważ większość "światłych" tego forum tak nazywa wszystkie auta starsze niż 5-7 lat np.C4, C5, B5,D2 itp.). Przytoczyłem przykład, że można kupić coś ciekawego. Jaka szkoda, że nie mogę zalinkować - ale brak linka oznacza, że nie tylko ja stwierdziłem iż auto jest godne uwagi, czyli ktoś je kupił. Tym bardziej, że nie oceniłem go wirtualnie, stwierdziłem to organoleptycznie metodą wzrokowo-dotykową
A było wtedy kilka B5 FL z silnikami 2.4, 2.8 w manualu, w tipie, Avant, sedan - można coś było wybrać. Żadna nie była droższa niż 15k i na każdej można było oko zawiesić. Różnymi modelami/egzemplarzami Audi jeżdżę nieprzerwanie od 1998 roku i uwierz - nieskromnie powiem że potrafię odróżnić ulepa od auta w normalnym stanie. Niemiec/Szwajcar też nie trzyma starego auta w nieskończoność, bo po prostu mu się to nie opłaca (podatek, ubezpieczenie, ekologia, norma emisji spalin - u nas na to się jeszcze nie zwraca takiej uwagi). Owszem są oferty z wysokimi cenami rzekomych prywatnych sprzedawców, super zadbane i co z tego
Większość sprzedaje się miesiącami a w końcu trafiają o Turka albo na szrot. Inne sprzedają się za dużo niższą cenę i taki finał. Mowa oczywiście o zwykłych, przeciętnych, seryjnych autach jak np.omawiane A4 B5.
IMO 12-13k za rocznik 99/00 to też nie mało....dolicz 1200zł na opłaty (recykling,rejestracja,przegląd,ubezpieczenie - akcyza i cło było już opłacone), pakiet startowy (komplet rozrząd (dobre)części + robocizna ok.1000zł, oleje filtry, klocki, jakieś zabawki w super aluminiowym zawieszeniu kolejny 1000zł, instalka LPG (bo weź tu lej za 6zł x 11-13/100) ok.3500zł i robi się blisko 20k. Handlarz liczy, wie że klient liczy i też musi dać taką cenę by ktoś się zainteresował i on też mógł "ugryźć kanapkę"