Inter32 napisał(a):
gaz daje radę w 4.2, zrobiłem tym silnikiem 102 tyś km w tym 100 tyś na gazie, jedyna awaria to termostat który trzeba zrobić przy rozrządzie, zapominałem o nim i po paru miesiącach się odezwał,wycieki oleju były to boli te silniki podejrzewam że przez ciepło które wydzielają i przez to oringi puszczają są to tak zwane piece, oczywiście instalacja LPG musi być wysokiej próby
rozumiem dzieki
bloku napisał(a):
Ja się wypowiem w temacie 3,0 i 4,2. Pierwszy z nich w przypadku rozrządu może się skończyć kwotą nawet 3k - jak się posypią uszczelniacze, cewki i doliczy się koszt blokad - nie każdy warsztat je posiada. Sam silnik ma swoje bolączki - cewki i 4 fazatory. Piec nie może być przemęczony bo wtedy będą problemy - właśnie wtedy powstają mity o tym, jak to podnosi czapki, wywala korby czy obkręca panewy. Jak się znajdzie w przyzwoitym stanie to pojeździ. Lubi dobrej klasy olej - 5W50 to takie minimum według mnie. Też oczywiście nie omieszka spożyć go podczas dynamicznej jazdy.
4,2 (w moim przypadku z S6) poza rozrządem sprzęt bezobsługowy. Rozrząd jak ktoś wyżej wspomniał ok 1,5k. Musi być też dobrze ustawiony. Jest czuły na wszelie niedokładności w ustawieniu. Plus taki, że wiele parametrów można monitorować (podobnie jak w ASNie). Silnik lepiej znosi LPG niz 3,0 ale też musi być z wyższej półki. Osobiście sporo się nawalczyłem aby u siebie dojść do ładu z LPG.
Jeśli planujesz tuning silnika to 2,7. W 3,0 czy 4,2 wiele nie zwalczysz - szybciej przywrócisz seryjną moc.
powiem ci ze raczej mnie interesuja 2 silniki 2.7 i 4.2 juz sam nie wiem w 2.7 cena turbin wiadomo przeraza a 4.2 jakas to mnie bardziej przekonuje ale myslisz ze ciezko jest znalezc dobra c5 4.2 z lpg ktora ma te 300 koni