Jestem jestem... Na nieszczęście ten samochód miał hak, mogę się założyć o litr wódki, że ma zagięcia/fałdy pod tylnymi siedzeniami, bo hak wziął na siebie uderzenie, i przeniósł dalej na podłużnice a nie na podłogę kufra, gdzie świetnie odebrało by to koło zapasowe. Żeby to zrobić dobrze, trzeba dokupić cały tył odcięty tak gdzieś pod nogami pasażera, i w połowie słupków na klapie, a potem ciągnąc na chama na ramie,i patrzyć ile wylezie. W najlepszym wypadku wstawić pas i podłogę kufra, a najgorszym odciąć na zgrzewach za piętami pasażerów tylnych siedzeń i wjechać na chama tyłem z błotnikami. Wóz jak najbardziej do zrobienia, jedyny minus to brak napędu, raz że nie było by tak pogięte , bo auto z napędem ma sztywniejszą konstrukcje, dwa....wiadomo dwa
. Koszt samej robocizny tak krótkim ołówkiem w ciemno 4 tyś najbiedniej. Za to części nie będą drogie bo tyłów zawsze jest w pytę. Tak żebyś się nie rozczarował to koszt naprawy policz sobie 8-10 tyś, trochę drobiazgów trzeba będzie nabyć w ASO, . Poduszki nie strzeliły ale pasy są na 100% wyje..ne kontrolka świeci jak wół. Ogólnie jak dalej mieści się w opłacalnych dla Ciebie granicach, to bierz, bo uderzenie lepsze jak by miała dostać np. "lekko" w przednie koło.