Logi okazały się zbędne

W sterowniku ECU w bloku 015 sieje missfire na II garze. Sieje losowo po ostrzejszej jeździe lub przegazowaniu i nagrzaniu silnika.
Jak chodzi spokojnie to jest praaawie dobrze. Na gazie te same objawy jakby szybciej przychodzące. Nasilało się jak silnik osiągał >320-350'C na wydechu.
Seba przyjechał.. kompa podłączyliśmy - parametry wszystkie OK, przepływka OK, czasy wtrysków, lambdy i korekty OK, stage I, II i III dolotu działał, rozrząd ładne korekty -3/1 - wsio OK... a zapłon wypadał. Gdy nie wypadał korekty bliskie zeru, jak zaczynał siać - lekko ECU próbowało nadrobić.
Niestety test kompresji pokazał : 14,6bara / 12,3 bara / 14,8 bara / 14,5 bara - czyli II garnek leży

Jako że zimo było to zwaliliśmy na szybko kapę z tej jednej głowicy i okazało się :
- górny pad napinacza wytarty - widać już porowatą strukturę plastiku. Dziwne bo same napinacze jak nowe - albo umyte, albo chińczyki - będę wiedział jak porównam z moimi ori Audi na zdjęciach.
- jedna krzywka wałka na II cylindrze lekko wytarta... widać wypracowanie inne niż na pozostałych krzywkach - rzuca się w oczy. Do pomierzenia.
- konik na II cylindrze oraz wałek w tych okolicach czymś ostro potraktowany - jakby ktoś blokował, podważał, czy siłował się z tym konikiem. Uszkodzenia zarówno na koniku jak i na wałku - jakby tam coś się zmieliło pomiędzy nimi. Do oceny stanu popychaczy trzeba by odkręcić wałki - już tego nie robiliśmy bo za zimno było

Powiązaliśmy fakty i patrząc na wygląd napinaczy, nowe pod nimi uszczelki, ciśnienie na tym cylindrze i uszkodzenia wałka / konika po stronie zaworów ssących diagnoza - zaworek nieszczelny - zgięty prawdopodobnie przy montażu / demontażu napinaczy lub zatarte / uszkodzone jedno z dwóch łożysk w koniku a tym samym nieprawidłowa praca zaworów i brak prawidłowego napełniania.
Seba odjechał z zaleceniem by przed zwaleniem głowicy pojechać na jakąś kamerkę i zrobić oględziny cylindra wewnątrz ze zwróceniem uwagi na zawory.
Podejrzany był 6 zaworek ssący w tej głowicy czyi trzeci z drugiego cylindra. 2.5 bara różnicy to już naprawdę sporo... było miło i będzie smakowało

Gdyby było więcej czasu to byśmy zwalili wałek i oblookali konika / popychacze / trzonek zaworka itd... zostawiamy to tym którzy będą rozbierali głowicę jeżeli do tego dojdzie.
Pozdrawiam i zapraszam na zimowy zlocik... autko naprawdę fajne i Seba wiem, że je ogarnie.
Żeby było jasne - pomoc była klubowa - więc non-profit...