solaris, no zgodzę się, ocenię sam, tylko póki co nie mam co.
Jak przeglądam nie ma w zasadzie żadnego 2.7T w manualu quattro i kombi - wszystkie za granicą i dlatego jak miałbym jechać po takiego to musiałbym być konkretnie przyszykowany.
Na szczęście mam inny samochód więc aż tak mi się nie pali i poczekam - może coś się pojawi u nas w kraju do obejrzenia w okolicy.
Dla mnie nie ma problemu go "odchwaścić", passata robiłem od regeneracji uszkodzonych mikrostyków w drzwiach (koszt zerowy) przez wycieraczkę tylną, zawieszenie, a na dwumasie kończąc (oczywiście tego było na prawdę dużo, dużo więcej, samej elektryki, regeneracji jakiś przełączników - bo po co kupować jak można naprawić - było od groma, gdzie reszta...). Nawet polerkę mu trzasnąłem taką, że w zasadzie ani ryski nie zostało o hologramach nie wspominając.
Ale to wszystko kosztuje czas, dużo czasu i co może się wydać głupie - pieniądze - bo w tym czasie mógłbym grzebać komuś samochód i na tym zarabiać.
Dlatego lepiej znaleźć sztukę wymagającą trochę pracy, a nie kopania się z co drugim elementem
Ja się tego silnika nie boję, silnik jak silnik, to nie fizyka kwantowa, nie chodzi na uranie
A to, że jest bardziej awaryjny od 2.5TDI V6... bez komentarza, może od 2.0TDI z pierwszych wypustów też...