.: AUDI KLUB POLSKA :.

Witam.

Na wstępie chciałbym się przywitać - jestem Mariusz
Nie miałem w życiu Audi, ale niedawno poczułem, że chciałbym mieć
Aktualnie wożę się Passatem B5 1.9TDi
Ale do rzeczy, mam nadzieję tylko, że nie będzie to 1000000 temat który tylko rozsierdzi moderatorów... jednakże poszukuję konkretnych i aktualnych informacji.

A więc: ile tak na prawdę powinien obecnie kosztować samochód jak w temacie (Audi A6 C5 2.7 Avant BiTurbo Quattro Manual)?
Widzę całkiem spory rozstrzał cen, chciałbym kupić coś w dość dobrym stanie, nie po przygodach.
Biorę pod uwagę sprowadzenie (na własną rękę) z za granicy, jednak jak wyżej - chciałbym poznać Waszą opinię ile trzeba i do ilu warto zapłacić za taki pojazd.
Interesuje mnie tylko konfiguracja 2.7biturbo + quattro + manual + kombi + wiadomo możliwie jak największe wyposażenie.
Jestem mechanikiem, koszty ewentualnych napraw mnie nie interesują (części za to wiadomo - owszem), jednakże nie chcę spędzić paru miesięcy z owym pojazdem na kanale.
Wszelkie ewentualne rady co do znanych i istotnych miejsc którym w szczególności należy poświęcić uwagę mile widziane, choć oczywiście planuję przestudiowanie forum.

Za wszelką pomoc z góry serdecznie dziękuję.

Przeczytaj to:
viewtopic.php?f=33&t=134462

Faktem jest, że to allroad ale auto bliźniacze.
Określ się który rocznik itd... bo to jakby nie było ma znaczenie skoro pytasz ile powinien kosztować.

No interesuje mnie tak jak opisałem wyżej, roczniki najlepiej po lifcie, jednak jak dla mnie najważniejszy jest stan.
Dlatego też prosiłbym o wypowiedzi będących w temacie - powiedzmy widełki cenowe i czego się za to można spodziewać, miło by było gdyby były poparte własnym doświadczeniem, jak np. tu wyżej ten allroad tylko tam nie wiem za ile go kupiono itp.
Z góry dziękuję.

Nie dam sobie głowy uciąć, ale jak szukałem takiej wersji, to manuale były w większości przedliftowe. Nie wiem czy to wina wersji, czy też małej podaży tego wydania.

No ok, może być przedlift byle o takich parametrach i stanie możliwie bez wkładu. Rozstrzał cenowy jest spooory w szczególności patrząc choćby po mobile.de i nie wiem w jakiej kwocie tak na prawdę warto szukać bo zjeździć DE by się okazało, że budżet kiepski...

jesteś w stanie wyciągnąć motor, kompleksowo go uszczelnić, zrobić porządek z czujnikami, przewodami, rozrządem itp?
Jeśli tak to kup, fajne auto, fajnie jeździ.

Jak ogarniesz motor to reszta jak w każdym aucie

Owszem, jestem w stanie, w pojedynkę, bez problemu.

Nie padła jednak do tej pory odpowiedź o sensowny przedział cenowy, o która w zasadzie chodziło.

W takim razie postaram sobie sam wybadać sprawę, popytać po znajomych.

Dzięki serdeczne.

Coś się czepił tej ceny zakup, cenę dyktuje rynek. Jak jesteś w stanie zapłacić więcej za egzemplarz w lepszym stanie to płacisz, jak masz mniej grosza to bieżesz egzemplarz z drugiej strony skali i doprowadzasz do stanu używalności. Auto ma naście lat i nie wierz, że akurat Ty trafisz na igłę, którą Niemiec tylko do kościoła jeździł i będzie płakał jak sprzeda. Możesz mieć silnik w najlepszej kondycji, bez błedów, a po 200km strzeli Ci świeca i rozp...li silnik. Znajdź w miarę zadbany egzemplarz, dobrze targuj cenę i ciesz się jazdą. Miałem 2.7 BT w automacie i brakuje mi teraz tej wygody i mocy...

Coście się uczepili tej skarbonki speca? Miał chłop pecha i tyle. Silnik zajebiaszczy, wystarczająco mocny, żeby objechać wiele nowszych fur, części w miarę tanie i ogólnie dostępne. Wiecie dobrze, że kilku tutaj nawet V8 pociągnęło po kieszeni, a jakoś się o tym nie wspomina...
Też wpuściłem w remont sporą sakiewkę,ale remont robiłem z własnego widzi mi się i nie żałuję ani jednej złotówki, którą wpuściłem w samochód, bo każdego dnia odwdzięcza mi się swoją pracą

Hmmm, nie tyle uczepił co się zastanawiam, gdyż u nas na allegro aktualnie nie ma żadnego który by mnie zainteresował, a modele z 2.4 czy 2.8 wedle naszego allegro chodzą jak widzę 15-20tys, kiedy na mobile.de ceny spokojnie skaczą powyżej 30 tys. i to nie licząc opłat...
Dlatego też mnie to zastanawia, bo nie mam w tym momencie 30tys. na samo auto (trzeba w końcu doliczyć choćby wspomniane opłaty) i szkoda zachodu jechać jeżeli miałoby się okazać, że za 20-25 tys w de będą same szroty.
Stąd pytanie. 2-3 tysiące w tą czy tamtą nie robią mi większej różnicy ale 20/40tys to już spory rozstrzał.
Dlatego pytam czy te samochody są rzeczywiście tyle warte czy ktoś w de szuka jelenia...
A co do igły to nie wierzę, sam passata kupowałem z wysokiej półki cenowej i w ciągu roku wsadziłem w niego z 4 tys. nie licząc roboty, ale u mnie wszystko musi być tip-top.
Miło jednak by było, gdybym zaraz po zakupie nie musiał zostawić 10tys. w hurtowni z częściami...

ale tu można napisać 200stron i to nic Ci nie da

Weź w okolicy podjedź zobacz jakąś sztukę
Jesteś mechanikiem to sam ocenisz ile jest dokładki
Nie każdy ma taką wygodę, że sam sobie zrobi. Jak jednego odchwaszczenie będzie kosztowało 8tys to Ciebie tylko części

Ja na Twoim miejscu szukałbym auta prostego, nie zgrzebanego, ładnie wyposażonego ale wymagającego pracy
Jak chłopa zgadasz to wyrwiesz za grosze, zrobisz po swojemu i wiesz co masz

NorthShore to nie było do ciebie, ale do reszty ekipy, bo świeżak jeden z drugim rejestrują się na forum i pytają o ten silnik i na dzień dobry dostają taki temat. Później rodzą się mity, że 2.7T to mega awaryjny silnik i trzeba się go wystrzegać. Wtedy wychodzi na to, że 2.7T jest bardziej awaryjny od 2.5TDI (V6 ofkors). Tematów z taką opinią już się naczytałem na A6klubie, więc wiem o czym piszę.
Masz kasę i nie boisz się ciutkę wyższych kosztów eksploatacji, a zależy ci bardziej na dynamice, niż ekonomii? Bierz V6 (2.8, 2.7T, 3.0), albo V8 i kropka. Nic innego nie uciągnie tej krowy w zadowalającym stopniu, chyba, że ktoś podnieca się przyspieszeniem 0-100km/h w dwa tygodnie, a Vmax to 200-210km/h osiągane po około 1,5 miesiąca...
Tyle mojego w tym temacie

solaris, no zgodzę się, ocenię sam, tylko póki co nie mam co.
Jak przeglądam nie ma w zasadzie żadnego 2.7T w manualu quattro i kombi - wszystkie za granicą i dlatego jak miałbym jechać po takiego to musiałbym być konkretnie przyszykowany.
Na szczęście mam inny samochód więc aż tak mi się nie pali i poczekam - może coś się pojawi u nas w kraju do obejrzenia w okolicy.
Dla mnie nie ma problemu go "odchwaścić", passata robiłem od regeneracji uszkodzonych mikrostyków w drzwiach (koszt zerowy) przez wycieraczkę tylną, zawieszenie, a na dwumasie kończąc (oczywiście tego było na prawdę dużo, dużo więcej, samej elektryki, regeneracji jakiś przełączników - bo po co kupować jak można naprawić - było od groma, gdzie reszta...). Nawet polerkę mu trzasnąłem taką, że w zasadzie ani ryski nie zostało o hologramach nie wspominając.
Ale to wszystko kosztuje czas, dużo czasu i co może się wydać głupie - pieniądze - bo w tym czasie mógłbym grzebać komuś samochód i na tym zarabiać.
Dlatego lepiej znaleźć sztukę wymagającą trochę pracy, a nie kopania się z co drugim elementem

Ja się tego silnika nie boję, silnik jak silnik, to nie fizyka kwantowa, nie chodzi na uranie
A to, że jest bardziej awaryjny od 2.5TDI V6... bez komentarza, może od 2.0TDI z pierwszych wypustów też...

Czytamy ze zrozumieniem!
Co do szukanej konfiguracji: są patrz mój podpis

Ja to pisałem z ironią.
No widzę, zdaje się masz to co ja chciałbym mieć

I nie zamierzam tego stanu zmieniać

Trochę wody w Wiśle upłynęło, zanim doczekałem się takiej konfiguracji na sprzedaż...

Na A8team.pl sporo użytkowników powiedziało że 2.7 T to jest słaby silnik i że tunerzy go odradzają, mało tego podobno nawet parę nadpalonych było, jak się odniesiecie do tego? ja słyszałem same pozytywy

Najwyraźniej rozmawiali nie z tymi tunerami. Niech sobie mądrale odwiedzą sportaudi.
Czy 250 konny silnik jest słaby? Rzecz względna, dla niektórych to nawet pincet kuni będzie mało... Gdyby pakowali taki silnik do A8 to pewnie wielu z nich chciałoby mieć takie coś pod maską. Z resztą temat rzeka i kolejna sprzeczka o wyższość świąt...

Czy silnik jest za słaby... daje radę rozbujać 2 tony w sensownym czasie, jak trzeba coś na drodze wyprzedzić. Jak robiłem remont skrzyni, mechanik pokazał mi popękane uchwyty koszyka w skrzyni, skwitował to tak: "ta skrzynia jest za słaba do tego silnika".

O widzisz, to może podpowiesz (może ktoś inny też wie), czy w zwykłej A6 siedzi to samo co w olku przy silniku 2.7? Może ktoś również wie, czy w A6 C5 4.2 (nie S6) jest nadal ten sam automat, co w 2.7?