.: AUDI KLUB POLSKA :.

Problem 1 obejrzyj wydech. Jak spala to będzie to na nim widać.
Problem 2 wymień rozrząd po zakupie i problem z głowy

Jak juz pchasz się w ten motor to nie lepiej poszukać w mocniejszej wersji?

To ma mniej kucyk od mojego poczciwego 1.8 20v a stopień skomplikowania ogromny. Jak szukasz problemów to chociaż miej większą frajdę z jazdy na co dzień.

Miałem 1.8tfsi w yeti w rodzinie i po 60kkm oliwy jeszcze nie brał, ale łańcuch się powoli odzywał.

Sąsiadowi Niemcowi właśnie się taki motor skończył przy niecałych 100kkm, rozrząd szlag trafił a oleju pewnie też nie pilnował. ASO umywa ręce, auto było u nich serwisowane i co z tego hehehe. Kupił takie A4 dla żony, bo kiedyś miał A 100 2.8v6, nic się nie psuło i jak widać trochę się przeliczył...

Kurna Panowie proste powtarzane ak często że aż do znudzenia. Jak dbasz to masz. Nie każdy żre olej. Jak na czas wymienisz rozrząd i trafisz niepijący silnik będziesz jeździł. Jak trafisz pijący to albo będziesz z tym żył, albo naprawisz , albo sprzedaż. Chcesz 120 koni bierz 120 koni tylko musisz mieć świadomość żę 120 i 160 o jest ten sam silnik i nie ważne że mniej wyżyłowany. Rozrząd z gównolitu rozpadł by sie nawet jak by miał 50koni. Zestaw naprawdzy tj łańcuch i napinacze 1200zeta(poprawiony). Każde nowsze auto jest drogie w naprawach i eksploatacji a przy tym wymagające.

sam juz prawie upatrzylem taka sztuke, silnik tez 120, ale dla mnie to nie problem, to to samo co 160km, robisz czipa i samym programem masz 210 w bezpiecznej granicy, wiec roznica jest, rozmawialem juz z tunerami, wiec te 120 to zaden problem, silnik jest poprostu skastrowany programowo, na zachodzie od mniejszej mocy mniejsze podatki, dlatego takie wersje wychodzily, rozrzad to najmniejszy problem, wymieniasz zaraz po zakupie, na ori czesciach max 1500 zł z robocizna, to duzo? auto przeciez bedzie ponad 50 tys kosztowac, po za tym w kazdym aucie jakie bys nie kupil to bys musial rozrzad robic, taka zasada, chyba ze masz udkokumentowane w ASO ze zrobione, wiec roznica kilku stowek to smiech, jak serwisowany w ASO i nie bylo zglaszanych problemow z olejem to powinno byc ok, nie wszystkie biora tak samo, jedne wogole, inne marginalnie, ogolnie najewiecej i tak te 2.0, nawet jak bedziesz mial pecha to ogarnie sie to w PL za 3500-4000 tys z robocizna, sparawdzane i dowiadywane sie juz, nie musisz tego odrazu robic, mozesz za pol roku przeciez, ogolnie wszystko do ogarniecia

Znajomy kupił 3 a4 z tym silnikiem do firmy (syn, żona i on), żaden motor nie przejechał więcej niż 100tkm, chlipały olej, a na końcu rozrząd padł - aso umywa ręce

rozrzad padl bo tego trzeba pilnowac w tym silniku, widocznie nie wiedzial o tym, Audi uwaza ze tego rozrzadu na lansuch sie nie wymienia, i pewnie by tak bylo gdyby nie wadliwy napinacz, poprostu trzeba to robic nie patrzac na to co mowi ASO, a co do brania oleju, no coz tak trafil, i pytanie jeszcze ile tego oleju wciagaly? auta z jakiego rocznika byly?

Nie no sorry. Pilnować przy 100kkm rozrządu. Co to Opel? Za ta kasę można oczekiwać większej trwałości i bezobslugowosci. Ten motor to po prostu zrobiony po kosztach bubel i nie ma się co oszukiwać. Trafić to można w totka. W tej budzie sens ma chyba tylko 2.0tdi.

dać 50 tyś i pilnować żeby silnik nie padł co za jakość. To wole jeździć starymi kondonami i kisić te 50 tyś

ASO sraso, Twierdzą oni też że oleju w automatach sie nie wymienia, olej w silniku wymienia się co 30 tys km i wiele innych fascynujących rzeczy. Generalnie zalecenia ASO są idealne jeśli samochód ma nadawać się na złom po okresie gwarancji. Jest wada fabryczna rozrządu jeśli zmienisz go w odpowiednim momencie czyli odrazu po zakupie. Jak widać po tym egzemplarzu da sie przejechac z tym silnikiem nawet 350kkm http://otomoto.pl/oferta/audi-a4-kombi- ... yho63.html Audi po 2002 r to kupa jeśli chodzi o koszta serwisu i bezawaryjność. Nadrabia wykonaniem i komfortem jazdy. Ale Spokojnie BMW też kupa poza wybranymi silnikami. Mercedes też kupa itd. Najlepiej kupić dacię i zezłomować po 5 latach. A jeśli chcesz cztery kółka na masce. Bierzesz internety czytasz co trzeba zrobic na start i się na to godzisz.