.: AUDI KLUB POLSKA :.

Witajcie. Jestem tu nowy i o Audi mało wiem bo przez lata jeździłem autami innych marek...

Wiem tyle, że chcę coś: wygodnego z napędem 4x4 (jeździłem paroma SUVami i to jednak nie ten sam komfort co limuzyna),
co się dobrze prowadzi (obecnie jako "zimowe" auto mam mega miękkie i wygodne Volvo ale na zakrętach się nie prowadzi tylko niestety pływa),
z wyposażenia (oprócz kilku pierdół typu xenon) musi mieć wentylowane fotele (widzę, że można trafić) bo latem nie lubię kleić się do fotela (i tu już się bardzo zawęża możliwość wyboru czegokolwiek sensownego - siódemkę miałem a eSki mi się nie podobają). Wybór padł na A8 D3 bo spełnia powyższe a i wizualnie mi się podoba.

Podobno nie ma głupich pytań... mam ich wiele ale co mi do głowy przychodzi:
1. jak to jest z ew. naprawami blacharskimi aluminium? rozumiem, ze byle pan Kazio w garażu nie pomaluje mi np drzwi czy błotnika? jakie są (oczywiście zupełnie mniej więcej) koszta malowania jednego elementu? jak ma się usuwanie rys? oddawanie auta na polerkę?
2. czy wszystkie D3 miały pneumatyczne zawieszenia? jak mają się koszty i usterki w tym temacie? kiedyś chorowałem na Merca CL W215 ale koszty napraw hydrauliczno-pneumatycznego zawieszenia ABC sięgające nawet 20-30tys zł trochę mnie odstraszyły
3. czy D3 miały otwieraną/zamykaną automatycznie (w sensie bez użycia rąk) klapę bagażnika? jeśli tak to gdzie są do tego jakieś przyciski (kluczyk, gdzieś na drzwiach kierowcy, kokpit, w którym miejscu na klapie)? (pytam bo dla mnie to istotny drobiazg i żeby po zdjęciach w ogłoszeniach wiedzieć lub gdy trafię na handlarza żeby wiedział o co konkretnie pytam)
4. jak ma się żywotność skrzyni biegów i czy ich naprawy w pospolitych zakładach zajmujących się naprawami automatów są do ogarnięcia czy np w Polsce te skrzynie robi tylko kilku magików, kolejki na długie lata a ceny są kosmiczne?
5. jak rozłożony jest napęd? koszty napraw, awaryjność?
6. co daje solardach? były też zwykłe szyberdachy?
7. z silników benzynowych: jakieś wskazania na któryś? którego unikać? jakieś duże różnice w spalaniu i kosztach utrzymania np między 3,7 a 4,2?
(chyba, że któryś z diesli jest sensowny ale ogólnie diesla się boję)
8. czy xenon był skrętny? jak rozróżnić (po zdjęciach lub na postoju)?
9. duży grill robiono po którym miesiącu/roku? czy starszy model z dużym grillem to 100% wypadkowy czy był jakiś kit na przeróbkę przodu?
10. niestety nie wierzę w magiczne i nagminne przebiegi ok 180tys km ale z drugiej strony: czy np 400tys to już będzie trup?
11. największe bolączki z elektryki?
12. co za przyciski są po prawej ręce kierowcy: czujniki parkowania, roleta i... co tam jeszcze jest bo w większości tych niedopasionych tam są puste miejsca a ciekaw jestem co tam jeszcze mogło być?

Reszta pewnie wyjdzie w praniu...
Z góry dziękuję

Wiekszosc siedzacych tutaj ludzi jezdzi prawdziwymi Audi ze złotej epoki motoryzacji gdzie ksiegowy nie zagladal do projektow.
Najlepiej spytać na a8team.pl czyli dedykowanym dla A8 forum. Ja jedynie moge napisac ze dla A8 nie widze innego niz 4.2 lub 6.0 silnika.
Porywajac sie na A8 D3 trzeba baaardzo uwazac bo przypadkow wtopy znam wieli. Wytrzymales z 840 to i z A8 wytrzymasz finansowo
Swoja droga...teraz masz swietne autko

Wypowiem się jako użyszkodnik D2 i D3.



Od rejonu, miasta zależy. Śląsk 300zł za element. Co do rys, polerki - nie ma różnicy. Ktoś się bawi w car detailing, potem na to możesz rzucić np ceramiczną powłokę.



Tak. Zawias zwykły lub sport. Wersje US akurat stały trochę wyżej od EU. Koszty ? Zależy co padnie. Sam kompresor jakiś tragiczny nie jest, ale koszt jednego amora to już 4k. Oczywiście są firmy które zajmują się ich regeneracją za połowę lub mniej tej kwoty. Do tego dochodzą nieszczelności układu itp. Sama diagnostyka pneumatyki również do przyjemnych nie należy.



Miały w opcji, ale nie problem dołożyć. Często to jednak pada, silniki i dociągi. Dlatego lepiej w pierwszych wersjach zamontować elementy po liftingu, gdzie silnik już jest mocniejszy.
Otwierasz i zamykasz z pilota, bądź z przycisku na drzwiach kierowcy, obok tego od klapki paliwa.



Zależy jak skrzynia była traktowana. W D2 mam nalot ponad 260 tys i zmieniałem tylko "plastyczek" za parę ojro, natomiast w D3 już jest cała po remoncie a ma poniżej 200k. Koszty to od 4-5k PLN. Jest coraz więcej firm.



O awariach torsena nie słyszałem. Nie wiem co i kto by musiał robić żeby go zabić. 50:50, 4 generacja już z elektroniczną blokadę mechanizmu różnicowego.



Przewietrza wnętrze. W skrócie - nawiew włączy Ci się, gdy zaświeci słonko. Były tez zwykłe i wersje bez szybra.



Benzyna 4.2 BFM dobrze znosi gaz. 4.2 TDI również dobry. 3.7 pali tyle samo praktycznie co 4.2, więcej nie widzę sensu. W12 to silniki specjalnej troski, choć dużo poprawiono w stosunku do tych z D2 (m.in układ chłodzenia). Jednak wrażliwe na olej i temperatury. Ich głównym problemem jest ich poprzedni właściciel.



Były wersje i takie i takie. Kukaj na rodzaj żarówek i doświetlanie.



Tu nie chcę skłamać, ale modelowo 2006r, czyli bodaj 8, albo 9 miesiąc 2005 roku. Od modelowo 2007 roku weszło FSI w silnikach benzynowych (instalacje gazowe dużo droższe i wiele innych przypadłości - np nagar). Po wypadku dużo ludzi robi FL (single frame), głównie z tego powodu, że części jest więcej i są tańsze niż do pre-FL.



Trup może nie, ale też nie oczekuj, że do samochodu nie będziesz wkładał. D2, czy D3 to skarbonka bez dna.



Generalnie wszystko. Od mikrostyków w zamkach, po anteny, klima, MMI. Może sypać błędami a działać ok.



Zapewne chodzi Ci o martwe pole.

Tak jak kolega wyżej pisał, poczytaj a8team, tam masz wszystko.

Dziękuję bardzo za odpowiedzi i w takim razie popytam na forum A8.

Kolega dice111 tak ładnie to zebrał do kupy że nie wiele już masz do doczytania

W szybkim skrócie szukaj:

PB 4,2 2002-2005 334 PS, ale jak znajdziesz zadbane 3,7 to też bierz. (spalanie mniejsze o 2-3 setki na 100km)
4,2 TDI 2008-2009 (ostatni lift)

Problemy w tych samochodach zazwyczaj zaczynają się po 150 tkm. Jak samochód miał więcej niż 2 właścicieli to uciekaj.
Zawsze miej pod ręką kilka wolnych PLN'ów i naucz się samochodu, bo "magiki mechaniki" będą zazwyczaj uczyć się na Twoim i kosić Cię na kasę.

Do A8 V8 kupuj 2 bańki oleju na wymianę i trzecią na dolewki.

Aaaa i nie daj się namówić na A8 D3 za 35-40k, bo się więcej naserwisujesz niż pojeździsz.

Z tymi awariami co kolega wyżej opisał to różnie bywa. Znam parę osób co miało/ma jakieś problemy elektroniką cały czas, ale znam też osoby, które śmigają D3 latami bez najmniejszej awarii i o zmianie auta/modelu nie chcą nawet słyszeć. Wszystko zależy na co trafisz, przy zakupie zimny kubeł wody na głowę i b. dokładna diagnostyka. Radzę szukać auta z Niemczech, tam bez problemu kupisz b. ładny egz. do 10k eur, oczywiście szukaj 3.7-4.2 MPI, stare pancerne V8 na pasku rozrządu, brałbym to co jest w lepszym stanie, bo 3.7 też nie jest zawalidrogą i bez problemu daje frajdę z jazdy

PS: Według mnie D3 to ponadczasowa limuzyna, w ogóle się nie zestarzała stylistycznie, wnętrze nadal robi wrażenie na każdym kto do niego wsiądzie, jak dla mnie to jest limuzyna IDEAŁ bez żadnych wad stylistycznych

W DE rodzynków tez nie ma. jak wizualnie ładna to po serwisach LL i niewymienianym od 400-500tys oleju w ASB bedzie mechaniczna bombka zegarową. Wystarczy poczytac sobie ich fora :]

Także loteria i chłodne szczegółowe podejście do tematu. Nie kupować z z jakimis spolszczonymi menu bo to juz oznacza że bedą problemy.
3.7 mam w D2 miałem 4,2 jak dla mnie róznica to spalanie z póltora litra niższe dla 3.7 i nieco słabszy powyżej 200km/h. Ale lepiej dostepne bo mniej popularne

http://suchen.mobile.de/fahrzeuge/detai ... eNumber=3#

Trochę więcej niż 10k eur, ale moim zdaniem warto. Jest tam w czym przebierać, bo tych aut tam jest pełno, można kupić b. ładną sztukę, sam nie raz przywoziłem dla kumpli z niemcowni taki model i nie było problemu.

Poczytajcie sobie A8Freunde com. to sie zastanowicie 2 razy zanim bedziecie "perełki" z DE wychwalać. ja tu mam to na codzień. Niemcy oszczedny naród. Olej co 30tys to powszechna praktyka filtry czy serwis LPG po 70tys km tez nic dziwnego. Więc wiekszosc aut mechanicznie to trupy choc wizualnie potrafią być zadbane.

Nie ma zatem reguły żadnej! Ja i w DE i w PL kupowałem czy sprawdzałem znajomym dobrze sztuki.

Przy okazji.. co sądzicie o W12 ? Teoretycznie silnik stworzony do wersji "security" czyli sucha miska olejowa, podwójne chłodzenie, wiele rozwiązań zapewniających "życie" silnika w extremalnych warunkach.
Może zamiast 4.2 warto kupić 6.0 ? Wiadomo... rozrząd na łańcuszkach czyli kiedyś trzeba będzie motor wydłubać ze skorupy ale i 4 prekaty i 8 lamb... warto wchodzić w limuzynowy engine z dwoma ECU ?

W d3 jest już pozbawiony sporej ilości wad- jednak 12litrów oliwy, termostat za 3k zł, jakakolwiek większa naprawa wiążę się z wyciąganiem silnika- to wszystko składa się na odpowiedź-NIE.

W12 poezja. Ale Własnie j.w. ma wady w D2 to cięzko w nim o chłodzenia jak i smarowanie ledwie dyszy,kazdy ma małe panewki pomimo mniejszej mocy na cylinder sa extremalnie słabe to czyni ten silnik wyłacznie do spokojnejj jazdy bo kazdy spałowany marnie skończy.
Dalej to brak zamienników więc cokolwiek tylko ASO,brak kumatych mechaników więc musimy serwisowac u wybranych osob w kraju(to się z reszta tyczy w zasadzie każdej D3)No i powaznie utrudniony serwis ze względu na konstrukcje-nawet wymiana świec wymaga demontażu delikatnego kolektora ssacego ze stopów magnezowych a inne czynności demontaż silnika.
Reasumując dla bogatych spokojnych pasjonatów.

Z tego co słyszałem mają problemy z panewkami, które ponoć nie występują jako część zamienna, tylko cały "dół" silnika trza nowy kupic za x zł, ale to nie jest potwierdzone info, jak ktoś ma na to dowody, to fajnie by było gdyby się wypowiedział w tym temacie. Ja osobiście bym się bał takiego wynalazka w Polskich realiach, mało kto potrafi obsłużyć 4.2, a co dopiero w12, koszt serwisu podejrzewam, że astronomiczny.

MAXA8, nie wiem w jakich Niemczech Ty żyjesz, ale mnie osobiście jeszcze nigdy nie udało się kupic zajechanego trupa, czy to było 25 letnie BMW czy 5 letnie audi, a sprowadziłem tego tyle, że nie jestem w stanie już policzyć i nikt do tej pory do mnie nie dzwonił z rozdartą mordą. Jak się łapie pierwszego lepszego najtańszego trupa to potem są takie efekty. Problem serwisu LL występuje, ale trzeba zauważyć, że ten serwis jest stosowany już chyba od 98r w BMW, silniki z tamtego okresu latają do dziś i mają się b.dobrze (w szczególności M52), więc jest to głównie problem materiałów z jakich są teraz robione motory. Przysłowiowy pan Miecio czy Hans, nie zdają sobie sprawy, że LL jest zły bo wychodzą z założenia, że skoro producent tak zaleca to jest git i nie bierze się to ze skąpstwa narodu. Myślisz, ze jak pojedzie do serwisu i mu powiedzą, że ma do zrobienia połowe zawieszenie to im odmówi "bo szkoda mu pieniędzy"? Ktoś kto kupuje D3 czy w Polsce czy w Niemczech musi mieć monetę na serwis i myślę, że zdaje sobie z tego sprawę.

Panewki W12 masz racje ale sprytni dorabiaja z lepszego materiału-widziałem takie wzmocnione konstrukcje i to hasało

W jakich Niemczech?? W Zachodnich-szmelców to ja sie naoglądałem w całym tym kraju przepalonym olejem płynącym
Powiedzmy że statystycznie na 10ogladanych aut 5 było w DE z czego osobiście przywiozłem przez 6lat 2. w UK sie lepiej to odbywa.

Jak wspomniałem Niemcy oszczedzają więc niszczą auta zaniedbywaniem serwisu tez do rzeczy mają liczni tepi jak łychy mechanicy-najbliżej znam kumatego 200km od siebie i to jest polak

I nie gadaj mi że wyszlifowany silnik po 5-6LL ma sie dobrze bo sie nie ma. Ma powiedzmy na blacie 200k a się czuje na 500.
Ktos wspomniał że ma tu duzo do rzeczy rodzaj tras-to się zgadza ale żaden olej po 10tys nie ma swoich własciwości smarnych na poziomie wystarczającym do prawidłowej pracy i to udowodniono dawno naukowo(nie propaganda producentów)
A po 15tyś to juz na kujawskim sie jeździ
Rozumiem że producent zaleca LL bo musi zarżnac jakos to co stworzył by sie historia W124 nie powtórzyła
To że hans nie ma pojęcia o zasadach i wierzy w te LL itp to sie w 90% potwierdza ale to że Hans ma 5letniego samochoda i dalej robi te herezje to juz wynika z oszczedności bo Hans ma tez rodzine i kredyty a eco idioci zmuszaja go do posiadania jak najnowszego auta srubujac powaznie opłaty za 10letnie np diesle.
Mieszkam kilka lat i siedze w branży moto to doskonale wiem co się dzieje,widze zdziwienie sasiadów jak im mowie że np przekrecił olej w golfie 17tyś9interwał mechanika 20) że masełko to wynik uszczelki kora zdycha a nie krótkich dystansów w upalne lato...można by referat napisać.

Ale jak nie wierzy ktoś to zapraszam na niemieckie fora motoryzacyjne.

Wszystko pięknie ale nie ma dużego grilla i wentylowanych foteli - odpada.

Ile chcesz wydać na zakup D3 ?

Nie będę czarował, że bez ograniczeń bo wiadomo, że każdy chce kupić za rozsądne pieniądze ale nie będę chyba też w grupie, która chce wydać wszystko co ma w kwocie do 30tys i nie mieć na serwis. Powiedzmy, że nie robi mi czy to będzie 35 czy 55. Tylko zbliżając się do kwoty 60 to zacznę znowu rozważać czy jeszcze trochę nie dołożyć i wtedy zakup X5 (4,8i po 2007). A obiecałem sobie, że moje E31 to będzie oczko w głowie a drugie auto nie ma być już takie drogie
Liczy się przede wszystkim stan, wyposażenie (wentylacja foteli!), duży grill (chociaż z tym widzę, że może być ciężko i nie wiem czy nie zrezygnuję z tego) i najchętniej 4,2 MPI bo o tych nowszych silnikach faktycznie wszędzie straszą.

Za tą kwotę pre-FL z małym grillem znajdziesz co nieco, ale z liftem będzie ciężko. Także zakładając 50 tys i zostawiając sobie 10k na ew pakiet startowy po kupnie nie pchałbym się w lifta.

Tą dychę to trzeba mieć czy to będzie 2003 czy 2006 bo raczej nikt nie sprzedaje auta, w którym 100% jest cacy a nawet jeśli to każde auto to tykająca bomba i choćby od największego maniaka to dzień po kupnie ma prawo się coś spier...
Chciałbym z dużym grillem ale zobaczymy co wyjdzie. Działam już na A8team