Panowie.
Mam następujące objawy:
1. Nie mogę otworzyć/zamknąć auta z pilota. Mogę otwierać/zamykać z kluczyka.Auto reaguje na wciśniecie pilota słychać jak chodzą silniczki zamków, zle nie reagują zamknięciem/otwarciem
2. Gdy otwieram z zamka muszę wyjąć szybko kluczyk i otworzyć drzwi inaczej dosłownie momentalnie auto się zamyka.
3. Jeżeli uda mi się otworzyć drzwi i nie wsadzę kluczyka do stacyjki włącza się alarm, który wyłącza się dopiero gdy przekręcę kluczyk w pozycji zaplonu.
4. Jak otworzę auto i wsadzę kluczyk i tak sobie autko stoi jest wszystko ok. Wystarczy, że wyjmę kluczyk i centralny sam się zamyka.
5. Gdy kończę jazdę, wyłączam silnik i wyciągam kluczyk ( nadal siedzę za kierownicą) auto się zamyka. Muszę zanowu włożyć kluczyk przekręcić w zapłon i wszystko się odblokowuje i w takim stanie mogę dopiero wyjść z auta.
6. Auto gdy się zamknie co jakieś czas samo się zamyka i zamyka i zamyka ( co jakieś 30 sekund. mimo że jest zamknięte.. ( przez co wczoraj rozladował mi się akumulator w nocy do ZERA)
Podejrzewałem, że może być coś z łącznością klucza z autem, że może osoba, która też użytkuje auto nie chce się przyznać, że coś z kluczem się stało (kobieta)... Gdy kluczyk jest w stacyjce wszystko działa idealnie.
Wymieniłem baterie. NIC. Rozkręciłem wymyłem płytkę w IPA - NIC.
No i w końcu wziąłem suszarkę i mocno rozgrzałem kluczyk (był aż gorący) - pomogło - wszystko ustąpiło jak ręką odjął... na jakieś klika godzin. Znowu grzanie i znowu OK i tak w kółko to teraz wyglada.... Moja w końcu się przyznała, że kluczyk wpadł jej kilka dni temu do wiadra z wodą ale cyt: "Tylko na chwilkę"
Co poradzić?? Nie mam drugiego klucza.