rodzynek napisał(a):
Wiecie co, zapodam nowy wątek.
Amerykanie ostro oskarżają Putina o mieszanie się do ich wyborów prezydenckich. A gdyby tak zastanowić się chwilę i spojrzeć szerzej na nasze podwórko. Tusk ze spółką rządził ileś tam lat i prowadził Polskę w partnerstwie z Unią. To się Putinowi nie mogło podobać. Tym bardziej, że Polacy nadal są w większości prounijni. Zaczął mieszać w naszych śmieciach - dezinformować, nagrywać (jaki Falenta miał interes? Znaliście go wcześniej?), podrzucać haki. No i osiągnął cel - PO przegrało z kretesem, na stołki wlazł PIS od dawna głoszący konieczność rozprawienia się z "lewactwem" (zaczerpnąłem stad - z tego wątku). Kaczyński był i jest Putinowi na rękę - podzielił polską politykę i społeczeństwo, odciąga Polskę od Unii (dokąd? we własną potęgę? nie, w samotność, czyli w nicość i słabość). Nie wiemy jacy ludzie siedzą za Maciarewiczem (MON zwalnia pracowników, bo okazują się pracownikami innych służb!!!), nie wiemy kto zastąpi ustępujących generałów. Myślicie, że Putin patrzy na to z zewnątrz i sam się dziwi? Czy sprawnie manipuluje? Jeszcze rok, dwa i jak zielone ludziki przejdą przez Bug, to Unia będzie Rosji wdzięczna za zdjęcie im ciężaru z garba.
Moja teoria:
1. Nie chodzi o naprawę/poprawę, chodzi żeby zmienić. Nie ważne jak, byle inaczej. Choćby zepsuć to co robili poprzednicy, ale zrobić po swojemu!
2. Skoro ktoś otwarcie atakuje Rosjan i poniekąd wypowiada im "umowną" wojnę, to może to zasłona dymna i mydlenie oczu? Może sam PIS nie wie, że poddaje się woli sprawnych agentów Putina? (ktoś tu napisał, że nie wiemy, czy ktoś ma jakieś haki na Kaczyńskiego i steruje nim do woli).
3. Ktoś z zewnątrz, tzn ze Wschodu, wciela w życie teorię Bismarcka - kto zna - wie, kto nie zna - znajdzie w necie. Straszne jest to, że nikt nie myśli o nas.
Pozwól
rodzynku, że się odniosę...Jeśli chodzi o Tuska, owszem prowadził, ale przede wszystkim własną karierę, klepanie po plecach i zgadzanie się na wszystko, to nie jest prowadzenie spraw państwowych, tylko swoich...notabene, teraz też prowadzi swoją kampanię, m.in. podważając legalność budżetu PL..
Sam Falenta, w moim mniemaniu to tylko figurant, za całą akcją stały służby, które po prostu miały dość Tuska, jego koleżków i rozsprzedawania/rozkradania Polski...
Co do generalicji w wojsku, pewnie się narażę, ale uważam, że cała stara gwardia, wyszkolona w Moskwie, powinna przejść na emeryturę, tak jak WSI, czyli wywiad wyszkolony w Moskwie, podobnie z prokuraturą i sędziami...
Na ich miejsce powinni przyjść młodzi ludzi, nie skażeni jeszcze układami, z wolną głową, a że bez doświadczenia - zdobędą je z czasem w pracy...
Z tym mieszaniem w amerykańskich wyborach to bym nie przesadzał, to nie rosjanie głosowali, tylko amerykanie...
Cały Pis murem stoi za UE, ale na zasadach partnerskich nie poddańczych...
UE sama się zmienia i przeceniasz wpływ na to PIS-u czy samego Kaczyńskiego...
Brexit, nastroje we Francji czy Holandii to nie zasługa prezesa...
Co do polityki wobec Rosji, niestety uleganie jej, prowadzi do zielonych ludzików najpierw w Gruzji, teraz na Ukrainie...
Rosję trzeba gospodarczo zniszczyć, wtedy najprawdopodobniej odstrzelą Putina koledzy, albo sami rosjanie...
I na prawdę, słyszałem kilka mocnych przemówień prezesa, ale obie strony się dzielą po równo.. o ile mogę to zrozumieć podczas walki w kampanii, o tyle teraz nie widzę tego dzielenia ze strony PIS-u...
To opozycja podważa każdą decyzję, nie pozwala rządzić i dać się osądowi podczas następnych wyborów, kwestionuje dosłownie wszystko...