Bezelovsky napisał(a):
A więc dowiedziałem się kilku informacji w tym czasie, byłem w ubezpieczalni. Kwit który dostałem z OC był ważny do września 2017 wykupiony na 2 raty po 600zł z opłaconą pierwszą ratą, ale tutaj właśnie zaczynają się jaja. Przycisnąłem Pana B który sprzedał mi samochód i powiedział, że gdy on kupował auto to tego dnia czyli 10.09.2016 kończyła się polisa i on w ten sam dzień kupił polise OC na nowo nabyty samochód w tym właśnie link4, ale (!!!!) nie zrobił tego na siebie mimo że prawnie auto zakupił na siebie. Przyznał się że polise wykupił na dane faceta od którego kupił ten samochód zamawiając przez internet i mówiąc o tym sprzedającemu że tak zrobi. Ta polisa wykupiona była ważna tylko dwa dni czyli do 12.09.2016 i tego dnia została rozwiązana polisa, ale nie przez gościa który mi sprzedał auto, ale przez faceta który sprzedał jemu auto i facet przytulił zapewne tą pierwszą rate po sprzedaży auta, bo skoro tamten mu powiedział że oc chce kupić na niego to gościu wyczuł łatwy szmal. W każdym razie to chyba oszustwo? Wykupić polisę na poprzedniego właściciela w dniu zakupu auta? Łepek który sprzedał mi auto uważa, że on został oszukany też bo zapłacił 600zł za polise której nie ma, chociaż tłumaczyłem mu że nie miał prawa tak zrobić z OC. Jedyne do czego jest skłonny to pokryć pół roku nowej polisy a to że miałem stłuczke bez polisy i kara ufg to mój problem więc raczej nie dogadam się z nim.
Dziękuję za wszelką pomoc wszystkim!
PS. Mały, sprawa tyczy się passerati b5 w tdi, cygaro prawie nie jeżdżę.
Sprawa troszkę zagmatwana , ale ...... nadal ja widzę dla Ciebie Kolego światełko w tunelu , ... gdyż :
po pierwsze primo ultimo --> w tej sytuacji sprawa sprowadza się teraz do tego Pana , od którego kupiłeś auto - czyli ten Pan w jakiejś tam literze prawa odpowiada tak samo , jak i Ty za nie przerejestrowanie ubezpieczenia OC na siebie . Jeżeli by tak zrobił , to tamten poprzedni właściciel przed nim , nawet jakby chciał go wykiwać , i odzyskać ekwiwalent za polisę OC to by jej nie dostał , bo polisa była by już nie na niego , tylko na prawnego właściciela .
Ale , jeżeli ta osoba od której teraz Ty kupiłeś auto , nie podpisała oświadczenia wypowiedzenia umowy OC z tym od którego auto kupił poprzednio (a raczej tak nie zrobił , spytaj się go czy podpisywał takie oświadczenie ) to ten pierwszy w kolejności właściciel dopuścił się oszustwa , wyłudzenia względem Was dwóch .
Wynika również z tego , jak myślę , że ten drugi sprzedający , od którego kupiłeś auto również nie świadomie jeździł jakiś czas bez ważnego OC . Do niego też się przyczepi UFG , i on też ma teraz pozamiatane .
Jedyne wyjście to teraz widzę jedno : musisz temu sprzedającemu , od którego kupiłeś auto , wytłumaczyć że UFG do niego też się doczepi - bo jeździł beż ważnego OC - mimo że to nie on miał stłuczkę , ale w trakcie śledztwa wyjdzie brak ubezpieczenia w okresie , gdy to on był właścicielem auta . A będzie tak , skoro ten pierwszy sprzedający wypowiedział polisę OC zaraz kilka dni po tym , gdy ten drugi sprzedający wykupił ją , ale nie na swoje dane , tylko na dane pierwszego właściciela . Czyli musicie obydwoje razem stawić się na komisariacie , i złożyć zeznania , nie jako świadkowie , ale jako poszkodowani . Ten drugi właściciel będzie miał dane pierwszego właściciela z umowy kupna-sprzedaży auta.Było by też fajnie , jakby miał kwit wpłaty za ratę OC. Po spisaniu zeznań policja będzie musiała wezwać sprawcę oszustwa, wyłudzenia na komisariat w celu weryfikacji zeznań . Może być też tak cudowanie , że tego pierwszego sprzedającego zamkną do chwili wyjaśnienia sprawy , .... bo tutaj szkodliwość czynu społecznego jest grubo powyżej 500 zł. Do tego dochodzi , celowe, świadome zatajenie ,działanie na szkodę kupującego po zawarciu umowy cywilnoprawnej . Bez podpisanego oświadczenia wypowiedzenia polisy OC , on nie miał prawa jej wypowiadać . Połasił się na kilka stówek , ale teraz mu dowalą kilka grubych tysięcy .
Troszkę Wam poszargają sierść , ale wybrniecie z tego