.: AUDI KLUB POLSKA :.

Witam, na początku powiem że miałem A6 C4 2.5TDI, teraz mam A6 C5 2.5tdi 2002rok i niby z nim wszystko ok, mam go wyrobilnego i w dobrym stanie, ale mam ochotę zmienić na jakąś benzynę najlepiej z Quattro i teraz mam dylemat na jaką, docelowo będzie w niej siedział gaz... Wybrałem:
-1.8T słabo dostępne, łatwe do chipa, spalanie dobre i z niemiec można sprowadzić bo jest niska akcyza
-2.4 v6 pancerna jednostka ale niestety mulasta...
--3.0 v6 bardzo duża dostępność tych samochodów do ceny która chce dać czyli około 17-18tys ale wszyscy gadają że jednostka bardzo słaba, co w niej nie tak?
-2.7biturbo - za moje pieniądze obawiam się że nie dostanę zadbanego egzemplarza

Pisałem szczerze że najbardziej skłaniam się do 3l v6, moc wystarczająca jak dla mnie, spalanie na poziomie 17l po mieście wydaje się być akceptowalne i nie ma turbin

jak 2.4 mulasta to zostaje Ci 2.7TT, 3.0 jak się posypie to jest finansowo katastrofa, 2.7 ma więcej osprzętu ale słupek niezniszczalny

A 3.0 v6 jakieś ma wady konstrukcyjne że piszesz "jak się posypie"? Co w nim może się posypać jak to nie ma żadnego osprzętu? 2.7biturbo raczej tak jak mowie nie dostanę za 17tysi

blok może pęknąć

We wszystkich czy jest jakaś wadliwy seria?

generalnie 3.0 potrzebuje kogoś kto się na nim zna, umie zrobić diagnostykę, sprawdzić ustawienie rozrządu, działanie nastawników, które są trochę inne niż w innych V6 i w razie awarii bardzo drogie jeśli mowa o nowych a są 4szt, używki można kupić za 300zł, używane silniki kosztują od 4000zł, często siadają uszczelki pod głowicami, bloki lubią pękać ale to wszystko reakcja łańcuchowa, wszystko inne poza R4 i 2.4 V6 w A6/C5 będzie generować większe koszty serwisowania i naprawy

Wiesz teoretycznie mam 2.5TDI którego koszty utrzymania podejrzewam są na poziomie własnie 2.7BTurbo, sam już nie wiem co zrobić ale z tego co napisałeś to żeby cieszyć się tym 3.0 to wystarczy kupić zadbany egzemplarz a o to może być ciężko jak się domyślam

nie wiem jak w C5 ale np w A4 B6 zawsze 3.0 miałeś kilka szt na sprzedaż na dzień dzisiejszy jest 80 aukcji, trafia się czasem zdrowy ASN ale to albo ma zajechanego multitronica albo po strzale itp, najgorsze to te błyszczące pucowane, w przypadku tego silnika samo przejechanie się autem to za mało, musisz mieć kogoś kto sprawdzi w jakim stanie są fazatory

Ja bym cierpliwie szukał 1.8T, lekko dłubnął i jeździł. Petardy nie szukasz,a moim zdaniem taki wystarczy i przynajmniej względny spokój przy eksploatacji. Miałem swego czasu na oku A6C5 1.8T quattro, dumalem,dumalem, a trzeba było kupować.

Znaleźć 1.8t w Quattro to jak znaleźć uczciwego polityka

Nie przesadzaj, z politykiem niewykonalne . Autko można trafić, tylko wymaga to cierpliwości...

3.0 jest znacznie drozsze w serwisie niz v6 tdi. Jak znajdziesz zdrowego to ok, bedzie sluzyl dlugo. Wazne aby byl w quattro lub oska manual.

Potwierdze slowa juz tu napisane. Diagnostyka i fachowa reka to podstawa bo inaczej ASN jest skarbonka bez dna...jak nie nastawniki to cewki, jak nie cewki to SAI. A wszystko dlatego ze wkladal ktos tam rece co sie nie zna bo silnik sam w sobie bardzo nowoczesny na owczesne czasy.

Wytapatane szajsungiem A5

I to jest jego największy problem, po tylu latach nie ma bata, żeby ta jego "nowoczesność" się nie wysrała. Jak dla mnie za duże ryzyko w stosunku do ceny zakupu, w razie awarii (choćby nastawników) koszty naprawy będą zbliżać się do wartości auta. Już lepiej kupić 2.7T, owszem też ma się co popsuć (chodzi mi tu o osprzęt), ale specjalistów co obsługują te motory w Polsce nie brakuje, do tego frajda z jazdy jest nieporównywalnie większa aniżeli 3.0, o podatności na jakiekolwiek "tuningi" już nie wspomnę.

Zostaje mi w takim razie 2.7T - tu na pewno fun z jazdy ale po mieście pewnie z 25l wciągnie... Głos rozsądku i 2.4 v6 ale to wybór raczej dla dziadka... No i 1.8T i mod ale tutaj znowu nie dostanę quattro+automat a przynajmniej nie widzę takiego połączenia
Te 2.7T mnie kusi ale podobno najmniejsza pierdola to wyciąganie całego silnika...

ale takie rzeczy to w s4 b5, w c5 turbiny bez ruszania motoru wyciągają więc nie powinno być tak tragicznie

bierzesz pod uwagę 1.8T a piszesz, że 2.4 mulasty, a w jeździ miejskiej odczucia są zgoła inne bo inna charakterystyka silników zupełnie a wszystko inne będzie generować koszty chyba, że weźmiesz przed lifta to masz jeszcze 2.8, do pierdoły raczej silnika wyciągać nie trzeba, jak chcesz ruszyć sprężarki albo zrobić uszczelnienie to pewnie trza ruszyć, te K03 wytrzymują sporo, używki w bdb stanie po 700-800zł a nowe pewnie mniej kosztują niż 4xfazator do ASNa, napinacze w 2.7 to koszt 600złx2 za nowe z ASO a poza pękniętym czy wytartym ślizgiem nic się z tym nie dzieje

Nie trzeba żadnego silnika wyciągać, spalanie 25l to przy ostrym bucie może spali, mi paliła 13-14l w Łodzi, normalna jazda. W trasie ten silnik nie jest oszczędny w ogóle, przy 140 ok 12l z tego co pamiętam.

przy takiej prędkości tyle samo pali B6 2.4

Z tym ze jak masz mało mocy w 1.8T to za 2tys zrobisz kolejne 50KM a w 2.4 jesteś brzydko mówiąc udupiony. Chyba muszę pojeździć i się przejechać każdym z nich chociaż coraz bardziej jestem przekonany do 2.7T, 12l gazu na trasie to malutko. Mój muł bagienny pali 6.5-7l przy 100km/h czyli więcej niż te 2.7T

LPG spali z 2L więcej ale to 4zł na każde 100km więc przy całości różnica żadna, ten 1.8T ma być z quattro i tipem to bym chyba wolał jeździć dalej 2.5 bo z dołu fajnie się zbiera i w automacie fajnie się tym wyprzedza mimo wszystko