Powitać,
Już od przeszło roku mam cyrki z temperaturą silnika w moim KV, chodzi zarówno o temp płynu jak i oleju.
Mianowice... olej mocno się grzeje, jak jadę 100km/h to jest to zdaje się na tej 6-tej kropce na wskaźniku czyli ok. 110C, a im szybciej jadę tym bardziej potrafi podskoczyć.
Druga, jeszcze ciekawsza sprawa to temp. płynu chłodniczego. Jak jadę pod górkę i mocniej wcisnę gaz, albo co śmieszniejsze jak jadę po krętej drodze to temp. potrafi wyskoczyć na koniec skali, ponad 130 stopni!, Przy czym jest to chwilowe, wystarczy, że wyprostuje auto, albo przestanę jechać pod górkę i jest równo 90 - tym samym wskaźnik działa na zasadzie żyroskopu

Aha jadąc po prostej mogę ją kręcić pod czerwone pole i wskazówka ani drgnie.
Wiatraki się załączają, czujniki wszystkie możliwe powymieniane, chłodnica wody podmieniona, termostat też.
Jakieś pomysły? Pompa wody? Głowica?
Zaznaczam, że walczę z tym od roku, wcześniej było wszystko OK, niestety nie mogę powiązać czasowo, od kiedy się to zaczęło.