Tak jak napisałem wyżej wszystko wyszło "bez problemów", mam ziomeczka z jagą do klimy ,ale trochę sprytu i obyło się bez rozszczelnienia. Byłem w sklepie zobaczyłem te zamienniki, to szajs jakich mało. Rurek połowa, ekran zaprawiony w gumowych tulejkach , co z tego że tanie jak nic nie warte, a hu tam jutro zakładam sprawna używkę ze spiżarni.
Nagrzewnica jednak poszła nowa "Febi", trzeba ją wymyć przed założenie opłukać po zewnątrz denaturatem i wkleić dołożone gąbki. Wszystko pasuje elegancko, jedynie nie da się wpiąć jednej spinki, która nie ma większego znaczenia. O dokładnie tej:

Do wyjęcia trzeba wymontować podszybie prawe , ramię wycieraczki, i obudowę filtra pyłkowego, od środka wiadomo półkę kierowcy schowek tunel wewnętrzny licznik, kierownicę przełącznik zespolony, wszystkie przyciski. Deska schodzi razem z nawiewami na szybę.
Ogólnie temu niemcowi co wymyślił miejsce i procedurę wymiany tej nagrzewnicy życzę żeby dzieci się jąkały na 3 pokolenia do przodu.