Samochód przeszedł już przez ręce 4 mechaników. To jest jakiś żart, nikt nie wie przez co wariuje.
Do tej pory wymieniono EGR w lutym, rozrząd z pompą wody, napinacz z rolką, następnie pedał gazu z potencjometrem, przepustnica wraz z wymianą wiązki do komputera( podobno była przykleszczona gdzieś obok akumulatora). Wypalono DPF, raz jeszcze wymieniono przepustnicę ( podobno została spalona przez alternator ) no i alternator. Samochód niestety, jak zawsze działa poprawnie dobę, może dwie i znowu wchodzi w tryb awaryjny... Kontrolka ESP, mrugające świece i check engine.Dodam, że teraz wystąpiły jeszcze problemy z odpalaniem. Za pierwszym razem tylko kręci, za drugim odpala bez problemu.
Błędy, które wyświetlają się to:
P064300- Wysoki obwód prądowy A czujnika napięcia odniesienia - Nieciągłe
P040700-Czujnik układu recyrkulacji spalin B- za niski poziom sygnału - Nieciągłe
P15A000- Czujnik położenia neutralnego , nieprawidłowe działanie układu elektrycznego -Nieciągłe
P15A100- Czujnik połozenia neutralnego , nieprawidłowy sygnał- Nieciągłe
Tak szczerze, to jak ją kocham, to mam ochotę zrzucić z klifu...

od dwóch miesięcy auto jeździło w sumie może 7 dni....
Oczywiście wszystkie adaptacje zostały już wykonane a słyszę, ze nie ma czegoś takiego jak czujnik położenia neutralnego...
Czy ktoś ma jakikolwiek pomysł co na litość boską się dzieje z tym autem?
Dzięki z góry