Historia jest taka :
Na zimowych laczach w YETI latałem po 160km/h i nic nie biło... dałem zmienić gdzieś pod koniec kwietnia w ASO na lato. Po dwóch dniach traska... no i przy 130 bije kiera. Dzwonię i mówię, że coś im nie wyszła ta wymiana bo było OK a nagle telepie. Ustawili termin... za 3,5 tygodnia LOL.
Pojechałem... oddałem auto na godzinę - posprawdzali i wsio wyważone OK. Jazda próbna z mechanikiem i telepie... no to znów wyznaczyli termin za 3 tygodnie bo mają w pip roboty

Byłem zalatany... nie pojechałem.
Dziś wybiło 30 tyś... no to umawiam się do innego ASO w Bydzi na serwis i wyważenie kół (płatne - tak poprosiłem).
Po godzinie dzwoni serwisant, że fela z przodu krzywa... ale tak dziwnie krzywa bo odprysk 1mm lakieru jest po jednej stronie obwodu na froncie a spłaszczenie jest naprzeciw tego odprysku... zero innych śladów obtarcia / obicia / skrzywienia.
Pytam się... jak to możliwe ? A Pan mi podpowiada... wypadła komuś z rąk jak zmieniał opony - bo tak im to wygląda. Rant podgięty na około 15cm bez uszczerbku, koło jajo

Spadła ma miękkie ? Odprysk pewnie od łyżki.
Się wkurzyłem bo nie ma mocnych udowodnić, że przy zmianie na lato w pierwszym ASO taki mi numer odwalili. Może te terminy po 3-4 tygodnie oczekiwania to świadomie robili.
Teraz lepsze... po 29 tyś zapisał się w ECU błąd :
15733 - SCR NOx Catalyst Bank 1
P20EE 00 [096] - Efficiency too Low
Intermittent - Not Confirmed - Tested Since Memory Clear
Oczywiście czytam to VCDSem od Gustava i też mogę skasować, ale świadomie zostawiłem do przeglądu.
Zgłaszam serwisantowi, że mi MIL pomrugał tam kiedyś (oczywiście kit - bo co ? mam mu powiedzieć, że grzebię VCDSem w aucie na gwarancji?) i by sprawdzili czy coś się nie zapisało.
Odbieram... wracam, VCDS i... błąd nadal jest :O
W protokole przeglądu nie ma wydruku z ECU z błędami... dzwonię i pytam... WHY ???
No i ... okazuje się, że mają kilkanaście takich przypadków po aktualizacji softu od AdBlue... porażka... nowe prawie auto i mi popsuli

Najgorsze jest to, że ten błąd z kilkoma innymi może w niektórych przypadkach zablokować możliwość uruchomienia auta - tak to zrobili, że jak się AdBlue skończy i nie dolejesz to blokuje się sterownik i amen... aso i reprogram !!! Przez głupie rozcieńczone siki !!!
Rozpisałem się... ale nie dziwcie się - ręce opadają z taką obsługą w ASO

BTW... naczelny mechanik z pierwszego ASO prowadzi swoją działalność - warsztat AUDI/VW/SKODA.. ładny, czysty, profi warsztacik i z rozpędu wcisnął mi wizytówkę w książkę serwisową - jak widać, praca w ASO mu się podoba
