myszon90 napisał(a):
Hah, nie no, zdemontowałem bo nie umiałem licznika wsadzić, ale potem jeszcze 2 razy go wymontowywałem także wiem że da się bez demontażu kierownicy.
hubos21 napisał(a):
NA BLOSie auto dużo przyjemniej jeździ ale to, że nie jedzie od 3000obr to nie wina miksera
Dlaczego uważasz że nie wina miksera?
A i spalanie jest tak na poziomie 17l
Energy napisał(a):
Patrząc na potencjał tego samochodu, jestem w rozterce... Z jednej strony: fajny, stary krążownik szos... Z drugiej strony: skarbonka bez dna i mało przyjemności daje jazda takim zamulaczem. Ja bym Ci doradzał swap silnika... Przy tym silniku bym nie dłubał. Każda złotówka wpakowana w ten motor nie da wymiernego efektu w postaci mocy.
No właśnie też mam dosyć mieszane odczucie, no z jednej strony samochód jest naprawdę zadbany, ani nie jest jakoś zardzewiały, zawieszenie, hamulce, lakier, wszystko porobione, poprzedni właściciel naprawdę dbał no i w sumie samochód nie wymaga wkładu finansowego żeby nim jeździć. No a z drugiej strony najbardziej boli mnie te wnętrze i silnik, wnętrze no to wiadomo, jak się coś trafi to się będzie robić, gorzej z silnikiem, jeden tłok stuka, bardzo stuka, silnik do rozbiórki i nie ma siły i od dłuższego czasu myślę nad kupnem drugiego na części z silnikiem 2.3 i robić przekładkę, ale trochę się boje tej roboty.
A i nie mówiąc o tym że to totalnych zdechlok, "ścigałem" się z Seatem na sekwencji 75km no i nie dałem mu rady