.: AUDI KLUB POLSKA :.

Siema, chciałbym przedstawić wam mojego Audika, jest to setka z dziewięćdziesiątego roku, silnik 2.0 RT w LPG, silnik niestety bez ducha, na niskich jakoś się zbiera ale od 3000 obrotów praktycznie nic się nie dzieje, pod lekką górkę na autostradę 110 to maks , wydaje mi się że powodem jest mieszalnik o śmiesznie małym przelocie, dlatego w planach jest Blos. Co jeszcze w planach a co zrobiłem napiszę później, teraz kilka zdjęć.

Ten mieszalnik


Wnętrze wrażenia nie robi, powiem więcej, cholernie nie podoba mi się ten niebieski wygląd.






Takie felgi dostałem od poprzedniego właściciela

"Nowe" zegary

Jeździsz bez kierownicy...

NA BLOSie auto dużo przyjemniej jeździ ale to, że nie jedzie od 3000obr to nie wina miksera

Patrząc na potencjał tego samochodu, jestem w rozterce... Z jednej strony: fajny, stary krążownik szos... Z drugiej strony: skarbonka bez dna i mało przyjemności daje jazda takim zamulaczem. Ja bym Ci doradzał swap silnika... Przy tym silniku bym nie dłubał. Każda złotówka wpakowana w ten motor nie da wymiernego efektu w postaci mocy.

Hah, nie no, zdemontowałem bo nie umiałem licznika wsadzić, ale potem jeszcze 2 razy go wymontowywałem także wiem że da się bez demontażu kierownicy.


Dlaczego uważasz że nie wina miksera?
A i spalanie jest tak na poziomie 17l



No właśnie też mam dosyć mieszane odczucie, no z jednej strony samochód jest naprawdę zadbany, ani nie jest jakoś zardzewiały, zawieszenie, hamulce, lakier, wszystko porobione, poprzedni właściciel naprawdę dbał no i w sumie samochód nie wymaga wkładu finansowego żeby nim jeździć. No a z drugiej strony najbardziej boli mnie te wnętrze i silnik, wnętrze no to wiadomo, jak się coś trafi to się będzie robić, gorzej z silnikiem, jeden tłok stuka, bardzo stuka, silnik do rozbiórki i nie ma siły i od dłuższego czasu myślę nad kupnem drugiego na części z silnikiem 2.3 i robić przekładkę, ale trochę się boje tej roboty.
A i nie mówiąc o tym że to totalnych zdechlok, "ścigałem" się z Seatem na sekwencji 75km no i nie dałem mu rady

Powiem tak, jak zapakujesz drewno do wnętrza to sam nie uwierzysz jak przyjemnie się zrobi. Fotele mają na sobie zwykły materiał, jakbyś znalazł welurowe to bierz i wkładaj. Takie niebieskie wnętrze w welurze i drewnie robi robotę. Silnik jak znajdziesz to do przekładki razem z wiązką chyba bo to inna generacja K-Jet. Sam swap jak najbardziej możliwy do wykonania. Znajdź trupa zardzewiałego ze sprawnym silnikiem i przekładaj. Nawet na mikserze powinno to jakoś jeździć i rozpędzać się do katalogowej Vmax
Auto będzie służyć jak choć trochę o nie zadbasz. Powodzenia

Te dekory są wymienialne? Może bym to wymontował i okleił, oryginały są chyba trudno dostępne.
Wiadomo że się dba, to nie jest wozidło do zajechania tylko auto które ma być ze mną wiele lat.

Takie rzeczy się dzieją




Drewno, trochę podrabiane ale wygląda całkiem spoko, najgorzej będzie zrobić to na desce bez demontowania.
Naprawiłem fotele, znaczy... Jest lepiej, do od kierowcy dołożyłem gąbek i watoliny w boki, jest lepiej, wcześniej wyraźnie wyczuwalna była ta "trawa" teraz boki są miękkie. Wymieniłem prowadzenia, w fotelu wiele się przez to nie zmieniło, chyba już te blachy są wyrobione od jazdy bez tych plastików, a od kierowcy jest znacznie lepiej, chociaż te ślizgi które ja kupiłem nie do końca pasowały, dołożyłem 3 elementy z fotela od c4 i jest cacy. Dołożyłem światła postojowe do kierunkowskazów.
Do tego drzwi i fotele wyprałem, o ile z drzwi jestem zadowolony to z fotelami chyba pojadę do jakiegoś zakładu specjalizującego się w praniu takich rzeczy, zobaczymy.
Ogólnie auto już 3 tydzień stoi i raz na jakiś czas coś tam przy nim zrobię.

Demontaż dekorów nie jest aż tak problematyczny, więc dla efektu całości zachęcam do działania.

Na desce to już nieco większy problem, bo całą trzeba zrzucać.

Nie trzeba, wystarczy zwinne dłonie i po demontażu schowka nad nogami pasażera oraz schowka nad nogami kierowcy można dostać się do nakrętek oraz blaszek sprężynujących, po których zwolnieniu dekory da się wyjąć.

Cóż, moje kołki nigdy nie dały rady

Trzeba sporo sprytu aby zdjąć z deski dekor bez jej zdjęcia. Ja wolę zwalić deche bo szybciej i prościej a przy okazji zakleić pęknięcia od tunelów powietrza w desce.
A pozycje z kierunków wywal i wstaw pomarańczowe kierunki. Z białymi wygląda słabo. Pomarańczki nadają kontrastu.
Okleine można by psiknąć bezbarwnym dla połysku. W jednym z cygar tak miałem i nawet dobrze to wyglądało.

Wysłane z Nokii 3310