.: AUDI KLUB POLSKA :.

W ABZ rozrząd z robocizną max 1500

1500zł to razem z wymianą łańcuszków ale one to po 50zł były nie dawno

Wsio, co tam w komplecie było to nei pamiętam, robiłem rozrząd w ABZ już 2 razy, ale ostatnio chyba ze 3-4 lata temu, nawet nie pamietam.

Panowie ale wspomniany był silnik poliftowy więc 40V. Tam rozrząd jest sporo droższy od ABZ, gdzie z łańcuszkami maksymalny koszt to 2k. Robiłem w styczniu 2019.

Same graty napędu rozrządu 1215 PLN + uszczelki dekli, zimering wały przód, nowe kółko/zębatka wału + robocizna.

Do 4.2 40V są chińskie zamienniki nastawników po ok. 500-600zł/szt. Niektórzy jeżdżą i chwalą. A oryginały da się chyba trochę taniej, ale na mniej niż 2000zł nie ma co liczyć. W kwestii nastawników - bliźniaczy 3.7 40V jest inny i tutaj nie ma zamienników.

Części do rozrządu paskowego kosztowały mnie rok temu ok. 1100zł.

Więc ryż albo ori? Nie ma nic pomiędzy?

Te drozsze niby DE to takze chinczyki.

Podrobione dość dokładnie, nawet opakowanie budzi zaufanie. Z tego co widziałem, to potrafią się rozszczelniać, ale sprzedawcy wymieniają bez większych problemów.

Co lepsza bawet ASO potrafi wlozyc chinskie niemieckie oryginaly

Wytapatane P20 Pro

Właśnie, do 40v części sporo droższe niż do ABZ.
Ja robiłem w A8d2 rozrząd jakiś rok temu, doszły też koszta nastawników faz, razem rachunek na prawie 6 tys zł.


Koszty części czy napraw są nieporównywalne do prostego auta z 4 cylindrowym silnikiem jakim jest v40.
Tym bardziej że wielu części już zaczyna brakować, zamienników nie ma.

To samo miałem z chłodnicą oleju do AEC 2 lata wcześniej, nigdzie nowej nie można dostać ani zamiennika. Używek tez już na rynku brak...

benzynowe 4.2 to dinozaury motoryzacji. pamiętajmy jaki jest naturalny los dinozaurów...

Kolega założyl taki chiński zamiennik do swojego 4.2 40v.
20 tys km u niego to wytrzymało.

Jeśli kupować dzisiaj a8d2 to tylko z głową.
Najważniejszy jest udokumentowany sensowny przebieg.
95% tych aut ma po 0,5 mln km i więcej i są wrakami, ładnymi jedynie na zdjęciach.

Ja miałem ambicje użytkować a8d2 40v jako daily.
wlozyłem ponad 15 tys km w pakiet startowy zdrowego auta kosztującego ponad 25 tys zł.
Po roku dałem sobie spokój, o ile na paliwo spokojnie da rade, to ciągła lista małych i większych usterek spowodowała że z ulgą wróciłem do Audi 80b4. Prosty, trwaly i bezawaryjny.

u znajomego niespełna 10, ale pojawił się nowy gracz na rynku z regenerowanymi nastawnikami- dają radę.

Szczerze jestem ciekaw jak oni je regeneruja?! Z technicznego punktu widzenia poza wymiana zaworu kierunkowego i uszczelnień powinien byc sfrezowany trzpien tloczka oraz nowa tuleja prowadzaca. Majac go w reku kilkukrotnie nie wiem jak oni by mogli to zrobic? Pytam z czystej ciekawosci.

Wytapatane P20 Pro

a to już chyba tajemnica zakładu- wiem jedynie, że się szczycą swoim składem materiału użytym do ślizgów etc.

Pasztet ?

z MOM'em?

btw. trzymałem 3 w ręku - rozpadnięty oryginalny, chiński po 10kkm i nówkę z w/w firmy- różnice na pierwszy rzut oka są widoczne.

Przebieg chyba oryginał https://www.mobile.de/pl/Samochod/Audi- ... 08198.html

i mimo przebiegu moneta stoi aż miło.

Obstawiam, że 90% aut znajdujących się w PL ma podobny....
Sprzedawałem A8 2.5 TDI, na blacie miało niespełna pół miliona, realnie pewnie milion a wnętrze wyglądało lepiej niż niejedno 200tyś...