ELBLĄG-Wylęgarnia ładnych Audi? [A6C5]

Laptor

Wylęgarnia, dlaczego?
A to dlatego, że znalazłem "dziwnych" dwóch Panów, specjalizujących się w Audi, jasnych w środku, nietuzinkowym kolorze 2.4 V6, których ofert widziałem więcej jakiś tydzień temu (po 4 samochody):
1.
https://www.otomoto.pl/oferta/audi-a6-2 ... 8844ccb9c3
https://www.otomoto.pl/oferta/audi-a6-2 ... 8844ccb9c3

2.
https://www.otomoto.pl/oferta/audi-a6-l ... 8844ccb9c3
https://www.otomoto.pl/oferta/audi-a6-l ... 8844ccb9c3

3.
https://www.otomoto.pl/oferta/audi-a6-2 ... 8844ccb9c3
Teraz tak. Nr 1 i 2 sprowadza samochody z niemiec i szwajcarii. Obaj panowie MALUJĄ cały samochód na nowo w oryginalnym kolorze, bo podobno lakier przetarty albo odpada ta taka powłoka i brzydko to wygląda, więc wolą odświeżyć. Nr. 1 odradza 1.8T (chociaż miał taki na sprzedaż), bo podobno smoK się zapycha (o czym już tu kiedyś pisałem xd). Poleca V6 lub biturbo (które nadal chyba ma).

Generalnie chciałem zapytać co sądzicie o tych modelach

Nie dla mnie, a dla mamy, która szuka takiego samochodu jak kiedyś miała, a jej wymagania są następujące:
- Jasny środek, ale EWENTUALNIE skóra + alcantara (żeby nie było 100% skór).
- Silnik tylko 2.4 V6.
- Nie może być srebrny, czarny ani granatowy zewnątrz.
- Ewentualnie Quattro, ale najlepiej 2.4 B6 163km.
- Poniżej 280.000 km przejechanych.
- Tylko benzynowe (lub zagazowane).

Baskecior

Nie moge się powstrzymać: dlaczego poniżej 280 kkm?
Generalnie nie odrobileś lekcji, ale o tym za chwilę.

void

Laptor napisał(a):

Teraz tak. Nr 1 i 2 sprowadza samochody z niemiec i szwajcarii. Obaj panowie MALUJĄ cały samochód na nowo w oryginalnym kolorze, bo podobno lakier przetarty albo odpada ta taka powłoka i brzydko to wygląda, więc wolą odświeżyć.

Dobre pomalowanie to połowa wartości tego auta. Musiałoby być totalnie zachwaszczone lub po gradobiciu, lub wypłowiały lakier. Inna opcja to przygody drogowe...

Laptor napisał(a):

Nr. 1 odradza 1.8T (chociaż miał taki na sprzedaż), bo podobno smoK się zapycha (o czym już tu kiedyś pisałem xd). Poleca V6 lub biturbo (które nadal chyba ma)

Na temat smoka wcześniej pisałem. Chce pozbyć się tego co zalega.

Nie wiem czy tomeksopot ma nadal na sprzedaż swoje auto. Auto stoi w Niemczech, ale jest na polskich rejestracjach. 2,4 Q automat z lpg.

Laptor

Baskecior napisał(a):

Nie moge się powstrzymać: dlaczego poniżej 280 kkm?
Generalnie nie odrobileś lekcji, ale o tym za chwilę.

Tak jak pisałem, to nie moje wymagania, tylko mamy. Co do tej odrobionej lekcji, wszystko pięknie, ale nie pamiętam, byśmy rozmawiali i byś dawał mi jakieś rady, kolego.

void napisał(a):

Laptor napisał(a):

Teraz tak. Nr 1 i 2 sprowadza samochody z niemiec i szwajcarii. Obaj panowie MALUJĄ cały samochód na nowo w oryginalnym kolorze, bo podobno lakier przetarty albo odpada ta taka powłoka i brzydko to wygląda, więc wolą odświeżyć.

Dobre pomalowanie to połowa wartości tego auta. Musiałoby być totalnie zachwaszczone lub po gradobiciu, lub wypłowiały lakier. Inna opcja to przygody drogowe...

Laptor napisał(a):

Nr. 1 odradza 1.8T (chociaż miał taki na sprzedaż), bo podobno smoK się zapycha (o czym już tu kiedyś pisałem xd). Poleca V6 lub biturbo (które nadal chyba ma)

Na temat smoka wcześniej pisałem. Chce pozbyć się tego co zalega.

Nie wiem czy tomeksopot ma nadal na sprzedaż swoje auto. Auto stoi w Niemczech, ale jest na polskich rejestracjach. 2,4 Q automat z lpg.

Tak, też ogarnęliśmy, że musi coś ukrywać i nie było to tak, że po prostu warstwa przezroczysta odpada. Pomalowanie podobno jest takiej grubości jak oryginalnie, więc skoro jest taki pewny tego pomalowania to czemu jest na tyle uczciwy, że mówi o tym malowaniu? Trochę mnie to dziwi

Tak, na temat smoka jest wyjaśniony temat

emge

Przez telefon i na Elbląskich fotkach to wszystkie są cukierki.

void

Malowanie pod miernik...

Życzę powodzenia w szukaniu, że ma być konkretnie do 280 kkm.

Laptor

Jest to chyba do zrobienia, co?

Poprzednie (5 lat temu) miało 193k udokumentowane ASO i sprawdzone w ASO. Inne 240. Ale prawdę powiedziawszy, to że ma wpisane 200 czy 250, ciężko sprawdzić jak nie ma wpisów do dnia sprzedaży.

bloku

Są takie miejsca w PL gdzie ryzyko kupienia okazji równa się z promocją dla blacharzy, lakierników i mechaników. Między innymi jest dwóch sprzedających Audi z Elbląga. Obaj kupują trachnięte auta i robią pod miernik - w obecnych czasach nie jest to wcale trudne.

Inna sprawa to te pseudo szwajcary - obecnie dla handlarza się one nie opłacają bo akcyza + podatek mocno podbija cenę za zdrowe auta. A jak się opłaca to oznaka, że auto jest po grubszych przebojach. Cały czas mam na myśli auta od handlarzy co niby ze Szwajcarii je ciągną. Co innego jak jedziesz i szukasz auta dla siebie - sam lub przy pomocy firmy, która z góry ustala warunku płatności za usługę.

adiaudi

bloku napisał(a):

Są takie miejsca w PL gdzie ryzyko kupienia okazji równa się z promocją dla blacharzy, lakierników i mechaników. Między innymi jest dwóch sprzedających Audi z Elbląga. Obaj kupują trachnięte auta i robią pod miernik - w obecnych czasach nie jest to wcale trudne.

Inna sprawa to te pseudo szwajcary - obecnie dla handlarza się one nie opłacają bo akcyza + podatek mocno podbija cenę za zdrowe auta. A jak się opłaca to oznaka, że auto jest po grubszych przebojach. Cały czas mam na myśli auta od handlarzy co niby ze Szwajcarii je ciągną. Co innego jak jedziesz i szukasz auta dla siebie - sam lub przy pomocy firmy, która z góry ustala warunku płatności za usługę.

+1 i tej wersji się będę trzymał!

void

bloku napisał(a):

Są takie miejsca w PL gdzie ryzyko kupienia okazji równa się z promocją dla blacharzy, lakierników i mechaników. Między innymi jest dwóch sprzedających Audi z Elbląga. Obaj kupują trachnięte auta i robią pod miernik - w obecnych czasach nie jest to wcale trudne.

Inna sprawa to te pseudo szwajcary - obecnie dla handlarza się one nie opłacają bo akcyza + podatek mocno podbija cenę za zdrowe auta. A jak się opłaca to oznaka, że auto jest po grubszych przebojach. Cały czas mam na myśli auta od handlarzy co niby ze Szwajcarii je ciągną. Co innego jak jedziesz i szukasz auta dla siebie - sam lub przy pomocy firmy, która z góry ustala warunku płatności za usługę.

Ściągnięcie 2000+ ccm generuje wysokie koszta z uwagi na podatek akcyzowy. W porównaniu do auta z DE dochodzi VAT + wysokie koszta transportu. W znośnej cenie można kupić coś przytartego lub niedomagające mechanicznie. O cały autach z MFK radzę zapomnieć.

Laptor

Jeżeli chodzi o mnie, to stan licznika nie gra roli, jeżeli nie będzie wyższy niż 400 tysięcy

wolę jak koleś napisze 360k i nie ma nic do ukrycia, niż typ co kręci licznik do 200, żeby sprzedać bo wychodzi już cwaniactwo.

Zarathustra

Tomek, masz jeszcze swoją C5 na sprzedaż? Coś mi się kojarzy że ktoś pocałował w rękę i wziął, ale mam kurzą pamięć.

Baskecior

Laptor napisał(a):

Jeżeli chodzi o mnie, to stan licznika nie gra roli, jeżeli nie będzie wyższy niż 400 tysięcy

wolę jak koleś napisze 360k i nie ma nic do ukrycia, niż typ co kręci licznik do 200, żeby sprzedać bo wychodzi już cwaniactwo.

Jeśli zaś będzie miał 600 tys km i będzie rodzynkiem autostradowym w stanie lepszym niż miastowy z nalotem 200 tys km?

Laptor

xD 600 tysięcy i rodzynek, no raczej nie

Grimson

To już wsad hutniczy :diabel:

gitmar

void napisał(a):

bloku napisał(a):

Są takie miejsca w PL gdzie ryzyko kupienia okazji równa się z promocją dla blacharzy, lakierników i mechaników. Między innymi jest dwóch sprzedających Audi z Elbląga. Obaj kupują trachnięte auta i robią pod miernik - w obecnych czasach nie jest to wcale trudne.

Inna sprawa to te pseudo szwajcary - obecnie dla handlarza się one nie opłacają bo akcyza + podatek mocno podbija cenę za zdrowe auta. A jak się opłaca to oznaka, że auto jest po grubszych przebojach. Cały czas mam na myśli auta od handlarzy co niby ze Szwajcarii je ciągną. Co innego jak jedziesz i szukasz auta dla siebie - sam lub przy pomocy firmy, która z góry ustala warunku płatności za usługę.

Ściągnięcie 2000+ ccm generuje wysokie koszta z uwagi na podatek akcyzowy. W porównaniu do auta z DE dochodzi VAT + wysokie koszta transportu. W znośnej cenie można kupić coś przytartego lub niedomagające mechanicznie. O cały autach z MFK radzę zapomnieć.

Bezedury....albo miewam szczęście. Tak to może wyglądać jak się wchodzi na portale raz na miesiąc. Jeśli polujesz i robisz to regularnie to zawsze coś upolujesz.

void

gitmar napisał(a):

void napisał(a):

bloku napisał(a):

Są takie miejsca w PL gdzie ryzyko kupienia okazji równa się z promocją dla blacharzy, lakierników i mechaników. Między innymi jest dwóch sprzedających Audi z Elbląga. Obaj kupują trachnięte auta i robią pod miernik - w obecnych czasach nie jest to wcale trudne.

Inna sprawa to te pseudo szwajcary - obecnie dla handlarza się one nie opłacają bo akcyza + podatek mocno podbija cenę za zdrowe auta. A jak się opłaca to oznaka, że auto jest po grubszych przebojach. Cały czas mam na myśli auta od handlarzy co niby ze Szwajcarii je ciągną. Co innego jak jedziesz i szukasz auta dla siebie - sam lub przy pomocy firmy, która z góry ustala warunku płatności za usługę.

Ściągnięcie 2000+ ccm generuje wysokie koszta z uwagi na podatek akcyzowy. W porównaniu do auta z DE dochodzi VAT + wysokie koszta transportu. W znośnej cenie można kupić coś przytartego lub niedomagające mechanicznie. O cały autach z MFK radzę zapomnieć.

Bezedury....albo miewam szczęście. Tak to może wyglądać jak się wchodzi na portale raz na miesiąc. Jeśli polujesz i robisz to regularnie to zawsze coś upolujesz.

Zakładam drugą opcję.

bloku

Bzdura czy nie pamietaj ze obracasz sie w okreslonym obszarze aut. Konkretny model czy marka. Jak popatrzysz na ogol rynku to zmienisz zdanie.

Wytapatane P20 Pro

tomeksopot

Zarathustra napisał(a):

Tomek, masz jeszcze swoją C5 na sprzedaż? Coś mi się kojarzy że ktoś pocałował w rękę i wziął, ale mam kurzą pamięć.

za pocałunek w rękę to ja auta nie oddam

dlatego cały czas w moim posiadaniu. Ogłoszenie nigdzie nie wisi, ale jak ktoś chętny to zapraszam.

.: AUDI KLUB POLSKA :.

ELBLĄG-Wylęgarnia ładnych Audi? [A6C5]

Kto przegląda forum