.: AUDI KLUB POLSKA :.

Witam

Podczas jazdy próbnej Audi Q5, pomimo świetnego wyciszenia kabiny (silnik i opływające powietrze przy wyższych prędkościach - auto miało podwójne, akustyczne szyby), strasznie mocno było słychać hałas od opon. Efekt dosłownie jak bym jechał jakąś terenówką z oponami do offroadu a hałas pojawiał się praktycznie zaraz po ruszeniu. Auto miało wprawdzie dość słabe opony Nokian WR4 SUV, które z tego co czytam są raczej głośne (73 dB). Do tego na zewnątrz było dość ciepło i mokro. Zakładając jednak, że 3 dB odpowiada hałasowi o 2x większym natężeniu to prawdopodobnie nawet zakładając cichsze opony (70dB to już dobry poziom) wciąż jakiś szum będzie słyszalny... Pytanie do osób jeżdżących nową Q5'ką - czy w swoich autach również występuje taki problem? Czy na lepszych/letnich oponach jest ok?

Marcin

Przepraszam że się wetnę, ale dziwna sprawa z tym hałasem od opon, bo u mnie jest podobnie w A6C5. Zmieniłem opony na zimowe w połowie listopada i wydawało mi się że są głośniejsze niż rok temu (opona to YOKOHAMA - obecnie 2 sezon) ale olałem temat. Jednak hałas ten był na tyle denerwujący że na początku stycznia podjechałem do wulkanizatora z prośbą o zmianę opon tył<>przód gdyż pomyśłałem że może źle mi założyli. Efekt był taki że nie było poprowawy, więc dałem go lewarek i zmieniałem opony tak aby było jak najciszej. Nadal jest głośno, choć w tym ustawieniu najlepiej, teraz pytanie: czy jak faktycznie ktoś się pomylił i źle założył opony (pomyłka tył<>przód) i jak tak jeździełem przez około 2 miesiące to po zmianie na dobre ułożenie hałas będzie nadal ? Czy zamiana opon tył<>przód ma wogóle wpływ na ich głosność? Pomóżcie proszę bo opona fajnie trzyma, ale przy takim hałasie (własnie jakbym miał opony offroad jak mówił przedmówca) to raczej będę je spuszczał i kupował coś innego.

Zakładając, że opony są prawidłowo założone (zgodnie z kierunkiem, o ile są to opony kierunkowe) oraz, że mają odpowiednie ciśnienie - jeśli w pierwszym roku było ok to jest możliwość, że któraś z opon jest uszkodzona (stąd po przełożeniu tył/przód może być lekka poprawa). Oglądałeś opony, czy nie ma jakichś pęknięć czy śladów nierównomiernego zużycia? Na letnich była cisza?

opony nie wyglądają na zużyte/zniszczone, na letnich było OK. Są kierunkowe, ale dobrze założone (zgodnie z rotacją). Nadmienię też, że jak podczas skręcania hałas niknie, czyli wychodzi na to że przód tak hałasuje.

Pamiętajcie, że starzenie opon teraz jest szybsze niż np 10-15 lat temu. Ze względu na mieszanki różnych polymerów, gum i innych składników polepszających własności trakcyjnych. Teraz opona ma przetrwać 2 sezony ale z jak najlepszymi parametrami. Kiedyś opona mogła mieć 10 lat (letnia) i nie było spękań a teraz? Z zimówkami jest bardzo podobnie.

Inna sprawa, ze zimy są obecnie "dziwne". Opony głównie pracują w temperaturze dodatniej więc szybciej i bardziej się nagrzewają. Ich plastyczność się zwiększa co powoduje odkształcenia i akustyka od razu się zmienia.

Czy ktoś z Was ma też taki problem z zimówkami w tym sezonie?

Owszem. Nawet łożyska wymieniłem w cytronecie i co? Dalej szumi

A można coś z tym zrobić u wulkanizatora czy opona śmietnik ?

Raczej nic nie zrobisz. Inna sprawa to sprawdzenie ich czy nie są wyząbkowane. Jedno mocniejsze hamowanie przy +10 i potrafią się zząbkować. Sam to sprawdzisz. Dłonią na płasko przesuń po bieżniku - powinno iść gładko a jak wyczujesz górki pagórki nierówności może to świadczyć o wyząbkowaniu. Sprawdzasz w obie strony.

ja obstawiłbym ząbkowanie i nic z tym nie zrobisz. albo słuchasz, albo dasz do przeszlifowania, albo śmietnik.

Jest to być może kwestia subiektywnego odbioru. Przy 200 km/h da się rozmawiać nie podnosząc głosu. To cicho, czy głośno?