.: AUDI KLUB POLSKA :.

Nie ma teraz przypadkiem bana na turystyczne korzystanie z hoteli?

Z żoną do hotelu nie pojedziesz... ale z sekretarką już tak

Jestem z żoną i dziećmi, właśnie wróciliśmy z Kasprowego.

Zawsze można powiedzieć, że jest się z sekretarką i jej dziećmi.

Nie, wystarczy podpisać oświadczenie, że służbowo i nic więcej. Hotel wie, że to nie jest służbowo, ale po co mają utrudniać? Mają oświadczenie i szluz.

Służbowo, z żoną i dziećmi...
A nie przepraszam sekretarką i stażystami

Mam wynik negatywny

Ciesz się.
Aga tym razem pozytywny i mamy wakacje do 29.11.2020.

Mam zamiar chwycić covid, stracić węch i smak. W tym stanie zjem całą papryczkę Carolina Reaper o ostrości 1,6 mln SHU, jestem ciekawy czy cokolwiek poczuję w otworze gębowym

nie poczujesz- jedynie w drodze do żołądka plus sam żołądek podziękuje Ci mocno swoimi niedomaganiami. Kolega tak kozaczył, że 3 tygodnie w męczarniach siedział na lekach etc.

W owym stanie odczuwalna jest jakaś ostrość, niemniej ofiara nie jest w stanie odgadnąć z czym ma do czynienia.
Nie rozpoznaje smaku.
Węchu brak całkowicie.

PS: Odchwaściłem w ok 80% srebrne A4...

Zrób próbę. Strzel sobie dobrego draga, a potem włóż rękę w ogień. Pewnie nic nie poczujesz, a może się dobrze będziesz bawił. Pytanie, co potem. To taka analogia do spożywania "trucizn" bez smaku.

Oj co chcecie od gościa, chce niech sprawdza

Ten tylny otwór ci podziękuje..

I dowiemy sie czy covid działa też na utratę czucia z tyłu

U mnie znów córki na izolacji a my z żoną nie. Cały ten system jest dla mnie nielogiczny. Ale nie chce mi się drążyć tematu dlaczego tak jest a nie inaczej.... Pozytyw taki, że dziś czeka mnie herbatka z rumem 80%

Mniam.

Ten "system" jest ostro pojeb...
Zamiast uczyć jak walczyć z tym syfilisem, pozamykać wszystkich jak leci ...

Cały system (nie tylko a propo COVID-a) jest taki.

Powiem Wam, że ta cała sytuacja z Covidem ma też pozytywne strony. W poniedziałek postanowiłem przerejestrować nowo zakupiony samochód. Nastawiłem się na tygodniową batalię bo przecież wszędzie pozamykane, praca zdalna, rejestracja i umawianie przez internet - ale bojowo nastawiony myślę przebrnę przez to jakoś. Chciałem złożyć PCC-3 przez internet - mamy cyfryzację. Poległem a właściwie przeglądarki bo nie mogły załadować Javy. Zlałem temat, wydrukowałem kwit, zarezerwowałem wizytę przez internet na godz. 13:00. Wbijam do US o 12:55 a tam pustki. Mówię kobietce na informacji, że ja na 13:00 mam wizytę, spojrzała na salę obsługi i powiedziała, żebym szedł do umówionego okienka. Podchodzę, kobietka wzięła mój kwit, sprawdziła, czy aby cena na umowie nie za niska, wypisała na karteczce z nr konta kwotę do zapłaty bez żadnej korekty ceny auta i po temacie. Czas spędzony w US to 5 minut.
Skoro tak szybko poszło to próbuję z wydziałem komunikacji. Dzwonię do WK i pytam jak wygląda sytuacja u nich. Mila Pani przez telefon informuje mnie, że w związku z pandemią czas na przerejestrowanie auta to 180 dni, ale jeśli chcę to ogarnąć wcześniej to mogę się umówić na wizytę przez internet, najbliższy wolny termin to coś koło 27 listopada (temat ogarniam w poniedziałek 16 listopada) albo jak mam czas to mogę przyjechać, poczekać w kolejce i wezmą mnie między petentami "internetowymi". Postanowiłem spróbować, cisnę do WK. Zajeżdżam na miejsce a tam zero ludzików, biorę kwit z automatu kolejkowego, system zaprasza mnie od razu do okienka. Przekazuję papiery do przerejestrowania (miałem już wcześniej wypełnione), kobietka wysyła mnie po tablice bo na wszelki wypadek nie demontowałem z auta bo nie wiedziałem, że tak gładko będzie szło. Zanim wyszedłem poprosiłem o numer, który będzie zawierał konkretną cyfrę - bez problemu. Wracam z tablicami za max 10 minut, Pani zaprasza mnie do okienka w celu opłacenia kartą nowych tablic i dowodu. Cała procedura zajęła max 20 minut.
W tamtym roku na rejestrację auta potrzebowałem łącznie co najmniej 4-5 godzin.