.: AUDI KLUB POLSKA :.

Dzis jezdzilem po miescie i temperatura przekroczyla 100 stopni c.Wtedy pozostaje mi wlaczyc ogrzewanie na max i czekac az spadnie do 90 stopni.W trasie zima mam ok 80 stopni. Oznaka tego , ze trzeba sie wziasc za autko.

Hans: ja niestety zasłaniam chłodnice na zimę i nie widze problemu z taką metodą jak się poprawnie ją stosuje. Niestety do pracy mam bardzo blisko i bez przysłonki to nawet wskazówka nie wstawała. Oczywiście pełna kontrola temperatury. Z takie przysłonki płynie wiele korzyści..... . Co do katowania temperatura nie przechodzi powyzej 93-94 stopni.

PS. w audikach typu B4 wskaźnik temperatury cieczy chłodzącej bedzie pływał - nigdy nie stanie - a przynajmiej z założenia technicznego nie powinien pokazywac ciągle 90 stopni jak to jest nawet w golfach III, IV czy A4-kach - taka konstrukcja. Podobnie moze być w A100.... ale Hans ma racje 100 stopni to max...

a jak jezdzisz bez zaslonki to ile ci na trasie na przyklad pokazuje wskaznik temreatury ? ....

No nie bylbym tego do konca pewien z tym plywaniem
W poprzednim aucie (Coupe 2.3NG) zanim umarl wskaznik temp podczas jazdy w trasie trzymal sie SZTYWNO 90 stopni. W miescie w korku skakal do mniej wiecej 96 i wtedy wlaczal sie wiatrak i schladzal ciecz do 90...i tak w kolko
Teraz w A100 (2.3NF) sytuacja wyglada identycznie - w trasie (bez zadnych zalonek) jak przyklejone 88stopni w miescie lub na postoju skacze do 96 i zalacza sie wiatrak schladzajac ciecz...
Jezeli silnik sie niedogrzewa na moje oko szlaq trafil termostat, ktory powinien zamknac sie ponizej 88stopni i nie dopuscic do obiegu cieczy w chlodnicy....

pzdrw
Neme