.: AUDI KLUB POLSKA :.

Koledzy napiszcie jak u Was jest z tym ręcznym.
U mnie w B-4 na tarczach w czasie jazdy jak zaciągam ręczny to nie chcą się zablokwać koła. Na pewno nie ma tu znaczenia układ ABS, bo ręczny działa mechanicznie na tłoczek w zacisku, a nie hydraulicznie.
Na rolkach hamulce są w porządku bez najmniejszych zastrzeżań.
A wszyscy czekamy na śnieg i wiadomo ręczny musi być

U mnie to samo na rolkach super a ręczny nrmalnie nie działa ni cholery Po Świetach będę to robił to dam znać co i jak.

Pozdro

mocniej zaciągaj

no i sprawdz swoja skrzynke PW pliz

Czesc

Sie dopisze do tematu bo akurat mam maly problem z recznym.

Pekla mi linka recznego do jednego kola (za mocno chcialem zaciagnac) i tu pytanie - moze ktos wie - czy do 100 quattro z 89 roku bedzie pasowala linka od 100 quattro model do 88 roku ?

bedzie... co do recznego to nie silowalbym sie z nim ... czas juz sie nauzyc jezdzic bez reczengo ... poza tym jezeli reczny chodzi opornie to czas zainterespowac sie nie tylko linkami ale i zachskami ktore moga byc juz zapieczone , wlasnie te dzwigienki reczego ...warto wymienic zestaw gumek w zaciskach ... zestaw naprczy kosztuje w ASO 40 pln a jaka roznica po zmianie ... przy okazji mozna zonaczyc jak wygldaja tloki zacisku , czy nie sa skorodowane

to dobrze bo tylko taka moge dostac


stalo sie to na postoju, recznego w czasie jazdy nie uzywam - quattro

dzieki, czesc

tzn ja mam np nowe linki i rowniez aciagniezice recznego nie blokuje kol mimo ze jest dobrze wyregulowany. wydaje mi sie ze moze to byc tez spowodowane np. klockami firmy krzak

A u mnnie blokuja kolka sie przepieknie



W.

masz z tylu tarczecze czy bebny? zawsze tak ci dobrze blokowalo czy cos robiles?

A u mnie recznego jest 50 % tzn prawe kolo staje dęba a lewe ni cholery !!! po nowym roku bede musial sie tym zajac ! A tak przy okazji co to moze byc ?

No to moze jednak nie wymienie tych bebnow na tarcze bo u mnie jest reczny dzialajacy, fakt ze dopiero od nizszych predkosci blokuje w jezdzie na prost ale jak zaciagam rekaw na wejsciu w zakret to bez problemu lapie. Wczoraj wlasnie sie pobawilem bo u nas pierwszy raz spadl taki snieg ze biale drogi byly. Zreszta w bydzi na letnim niektorzy widzieli ze reczny mi lapie nawet na suchym asfalcie niestety nie ma tego na filmie.

na suchym asfalcie to raczej można zapomnieć - jak macie tarcze z tyłu to na ręcznym w zakręt nie wejdziesz. Nie wiem jak bębny - może lepiej pod tym względem. Co do quattro to na suchym oczywiście się nie da ale na śniegu też się da tylko sprzęgło trzeba wciskać albo chociaż puszczać gaz (silnik musi zacząć hamować)

patrz wyzej moj post .... zadna magia ... poprostu trzeba naprawic


Ufo , wbrew temu co czytsz w tym temacie ... hamulce tarczowe sa bardziej skuteczne ... tylko jak jest cos stare, zasniedziale , ze[psute to dziala gorzej ... ja w cygarze na poczatku mialem bebny ... wymienilem tylnia os na taka z tarczami , zrobilem regeneracje zaciskow i zawsze pilnowalem zeby przed zima naoliwic reczny w zacisku ... i przez ponad 2 lata uzytkowania co rusz slyszlem ze zaraz moze mi reczny siasc ... do znajomego szrociarza 2 x w tyfgodniu przyjezdzali ukraincy po zaciski hamulcowe do cygara ... a ja jezdzilem , jezdzilem i hamowalem zawsze tak samo idealnie .... hamulce byly tak revelacyjne ze smiem twierdzic ze byly lepsze od tych ktore mam teraz ... a reczny lapal mi nawet na asfalcie przy ponad 100 km/h ... i to bz zadnego wysilku ... 1...2...3... zabek , auto wyraznie zwalnialo ... 4ty zabek i byl pisk ,... jak nie chcialem na 4ty zabek zaciagac to uderzalem w nozny i tylnie kola sie blokowaly na 3cimabku ... ot ... sprawne hamulce

Czarku nie zgodze sie. Przed wymiana klockow z tylu, reczny blokowal (jeden wielki pisk) w czasie jazdy ok. 40km/h. (oczywiscie na luzie a nie na biegu).
Ale jak zmienilem klocki na nowe to jest dupa tzn nie tak do konca, ale ciezko zeby zapiszczaly w czasie jazdy. Myslalem ze musza sie dotrzec, ale minelo pol roku i dalej nie piszczy.!!!!

U mnie (B2 1.6 D) ręczny działa dość dobrze....
dzisiaj przy około 40 km/h przy zaciągnięciu na jeden ząbek jedno koło już tarło o asfalt...
podejrzewam że przy 4 ząbkach by stały tępo przy większej prędkości.
Hamulce z tyłu to oczywiście bębny...

PS. czy Wy w B2-kach macie problemy ze spadającym kabelkiem od pompy paliwa? Już mi małpa kilka razy sie zsuneła i musiałem go poprawiać.

Pozdro

Jezeli chodzi o reczny...
Niedawno kupilem coupete (niektorzy wiedza)
Spoko kupilem jade do domu wypas w miare wszystko chodzi
I tak jakos chcialo mi sie zaciagnac reczny..
A tu mały ZONK ciagne i nic no to jescze raz i znow nic wajcha(linka) ani drgnie nawet na jeden zabek sie nie zalapala..
Tak na chlopski rozum mysle linka zatarta albo ktos zaspawal wajche...
Ale spokojnie przemyslalem sprawe nie kupilem linki tylko wziolem sie za rozbiorke tyłu
Sciagam kolpak a tu pierwsza suprise nie ma jedne sruby w feldze!!!!!!
UUps no nic jade dalej...(znaczy rozbieram)
Tarcze 3mm oczywiscie do wymiany klocki 2mm do wymiany...
Kajne problem w zasadzie zaden koszt (140zl tarcze i 90 klocki)
Rozbieram patrze linka jest (jest dobrze) sciagam zacisk ale jakos byl bez tej gumy zabezpieczajacej i piewsza moja mysl JEST ZAPIECZONY uuu i to jeszcze jak byl tak zapieczony ze "bawilem" sie z nim 3 dni inie dalem rady....
Pojechalem do mojego spec-mechanika i gadam ze mam juz siednieta psyche i niech sie bawi...
Rozebral zacisk na czynniki perwsze ile przy tym "k****" puscil nie pamietam...
Ale tak zaj....banego zacisku nie widzial...
Zacisk byl tak zapieczony ze nie bylo szans ruszenia haczyka na ktory przychodzi linka sterujaca recznym (fachowy jezyk zobaczcie sobie w etce)
Kupilem zestaw naprawczy w postaci kompletu gumek (35zl) wymienil rozebral za pomoca specjalistycznych narzedzi i chodzi...
Przed zalozeniem mozna bylo ruszyc jednym paluszkiem i odbijalo bez problemu...(a wczesniej to walilem mlotem 700gram i nic)
Jaki z tego moral ???
A taki ze w moim autku przez 10 lat(rocznik 93) nie bylo nawet sciagane tylne kola nie mowiac o zaciskach czy hamulcach..
Reczny powinien lapac na 2 zabku (przynajmiej na szutsze)
Koles mi to zrobil i jest ok tylko jeszcze drugi zacisk jest do regeneracji ale to na wiosne ale w porownaniu z tamtym to hamuje ok..
O dziwo w drugim zacisku gumka zabezpieczajaca tlok byla i chodzi lepiej ale tloczek tez jest do regeneracji
Jedna mala gumka moze tyle krwi i nie tylko zepsuc...
Proponuje posciagac kóleczka i zobaczyc w jakim stanie sa wasze hamulce tarcze i klocki bo moze byc nieprzyjemna niespodzianka...
Acha zapomnialem o brakujacej srubie w kole...
No fakt gostek przekrecil w piascie gwint i kapa piasta do wymiany...
Nie mozna przegwintowac na wiekszy bo to jest 16' i wiekszych srob nie ma...
Czyli piasta do wymiany no nic narazie jezdze na 3 srobkach..

PS: chcialbym dorwac tego skr...syna co tak te autko zaniedbal...

No widzę, że chyba trzeba będzie zajrzeć to tych tylnych zacisków i je troszeczkę reanomiwać.
Dzieki Wszystkim za cenne jak zawsze opnie

Dawno był temat, ale niedawno zrobiłem i napiszę co i jak.
Hamulec jest w tej chwili super, kola blokuje nawet na suchym asfalcie a mam 205 gumy.
Wymienilem kpl.naprawcze zacisków hamulcowych, ale tylko na tłoczku, ramiona od mechanizmu ręcznego były naprawdę w porządku.
Ale to nie to, przyczyną były stare linki hamulca ręcznego.
Pomimo, że były całe, nie pozrywane, niestety stawiały z duży opór na dzwigni h-ca ręcznego ,chociaz na jak się je wyjeło pracowały niby poprawnie.
No i teraz jest tak jak powinno byc, a więc wymieniajcie linki, koszt jednej to około 70pln.
A i dobrze wyregulować, żeby ramiona przy zaciskach w stanie spoczynku dochodziły do zderzaków oporowych to jest ważne.
A dodam jeszcze, ze wywaliłem korektor siły hamowania tylnej osi, bo podciekał, a nowy to 400pln. Wywaliłem i czuć że tył hamuje, naprawde fajnie i uwieżcie na sliskim też jest OK.

U mnie w ABT mam bebny z tylu i hamulec reczny nie blokuje kol podczas jazdy. Na postoju gdy zaciagne reczny to tyl mi siada czyli blokowane sa kola i prawie nie da sie ruszyc. Czytalem gdzies ze hamulec ten w Audi 80 nie ma wlasnie blokowac kol podczas jazdy, a jedynie spowalniac. Tak wiec nie idzie sie pobawic recznym, a u mojego ojca w oplu Astra to reczny zaciagam na kazdej nawierzchni i opony piszcza az ciarki przechodza. Bylem kiedys na przegladzie i gosciu ktory sprawdzal auto zaciagnol reczny dosc mocno i auto wyjechalo z rolek co mnie zdziwilo. Klocki sa OK bo sprawdzalem, mnie sie wydaje ze mozna podkrecic ten hamulec zeby mocniej lapal.
Dodam jeszcze, ze to normalna przypadlosc z hamulcem recznym w Audi 80 B4 a przy modelach z tarczami hamulcowymi z tylu byl problem z zacinaniem sie hamulca.

Ta hehehe a ja mam jeszcze inne doswiadczenia na tej płaszczyźnie, otóż: wczoraj z kolegą zdejmowalismy wszystkie 4 koła, coby przygotować auto przed moja podróżą wakacyjna do bułgarii, wszystko przesmarowalismy, naoliwilismy roznymi smarami zakonserwowalismy przed rdza i tak jak juz mi pisaliscie, posluchalem, zdjalem te klocuchy, tloczek przesmarowalem i nie piszczy nic w audicy - dzieki panowie . No i teraz 2 czesc mojej przygody: mowie do kumpla: wsiadaj przejedziemy sie, jedziemy jedziemy wale po heblach i neima pisku, mowie cos jest nei tak, kumpel zna sie na sprawie mowi, jak jedziesz to zaciagnij rekaw i zapodaj po heblach mocno i faktem jest to ze samochod zaczal piszczec na maxa;) kola stawaly deba, a wystarczylo tylko zaciagnac na 3ci zabek i lekko polozyc noge na hamulcu:) No wiec caly uradowany ze wszystko wporzo wracam pod dom hehehe zatrzymuje sie przed podjazdem, zeby otworzyc brame, wsiadam do auta spowrotem, wrzucam jedynke, chce ruszyc a tu czuje ze na spuszczionym rekawie mi tylne prawe kolo trzyma auto ( Nie wiem chyba sie zapieklo cholerstwo od tych piskorow hehe, albo linka poszla na ryby:(( Bede musial to wymienic, nie wiecie ile takie cos mnei bedzie kosztowalo? Musze to wymienic przed wyjazdem, bo w sumie przyda sie, faktycznie reczny puszcza jak sie ruszy juz, ale jak sie zatrzymam to znowu lapie wiec to trocfhe wkurza:(

Co do postu wyzej: Tak ma wlasnie bcy w Audi 80 B4, slyszalem ze jest mechanizm blokujacy zaciagniecie recznego w czasie jazdy z blokada kol, a jedyne dochamowywanie auta, sprawa mas ie zupelnie inaczej jak polozysz nózke na hamulcu noznym , to wtedy lekkie zaciagniecie rekawa powoduje ze zaczynamy piszczec:)
BTW.: ja mam z tyłu tarcze:) hehehehehe