A4VTG napisał(a):
nie mowie tu o zamkniecu granicy człowieku! mowie o ograniczeniu importu! I mi nie mow ze auta ktore jezdza w polsce sa gorsze niz te z zachodu! wszystko zalezy co to za auto i kto tym jeździł !!
Jasne... ale statystyka jest nieubłagana - w polsce jest wiecej starych trupów niż na zachodzie. A ten import odmładza tabor samochodowy. W dodatku 15-letnie audi jest o niebo bezpieczniejsze niz 10-cio letni maluch.
Niektorym sie wydaje, ze wystarczy zablokowac mozliwosc zakupu uzywanego auta za 15 tys. PLN i nagle ci sami ludzie znajda 60 tys. PLN na nowe auto w salonie... Idiotyzm.
A4VTG napisał(a):
Co z tego ze sprowadzisz sobie A4 AAH za 2700 euro jak musisz w niego wpier... polowe jego wartosci zeby to jeździło jak potrzeba!!
jesli ktos jest tak glupi, zeby kupic auto u jakiegos Turka, czy araba bez sprawdzenia to sam jest sobie winien. Gdyby zablokowac mozliwosc importu to kupil by szrota w pl poniewaz na debila zawsze znajdzie sie cwaniak-sprzedawca lub frustrat, ktory kupil rozwalone auto i chce sprzedac oszukujac w ogloszeniach, ze "stan idealny" itd.
A4VTG napisał(a):
Zobacz jaki % aut ściągnietych stanowią auta ponad 15 letnie !! I co długo się takim pocieszyć??
Zobacz, jaki byl sredni wiek samochodu w PL przed fala importu... o 8 lat wiekszy niz teraz
A4VTG napisał(a):
(kiedyś) jak kogos nie było stac to zapierdzielał polonezem albo autosanem!!
O ! Masz racje ! O tym wlasnie mowie ! Przed fala importu ludzie jezdzili starymi trupami a teraz moga kupic auto ! Fajnie, ze tutaj sie ze mna zgadzasz !!
A4VTG napisał(a):
A teraz jak moze kupić w cenie 5 letniego lanosa, 15 letnie Audi to leci po nie na zachód bo... to audi!!
W tej cenie kupi trupa, połata go szpachlą i zacznie sprzedawać jako "super hiper idealny" - wystzrelać takich sq...synow
BTW - jezdziles 5-cio letnim Lanosem lub Matizem ? Ja tak... w mojej starej, 17-to letniej Hondzie WSZYSTKO bylo w lepszym stanie - od blacharki, przez zawias po silnik a o jakosci tapicerki, trakcji i hamulcach nie wspominajac...
Wolę dobre, stare auto niz nowszą imitację samochodu. Z resztą - rynek sam kształtuje ceny a ingerencja w jego mechanizmy to walka z wiatrakami rodem z PRL'u.