.: AUDI KLUB POLSKA :.

w zyciu bym tego auta nie kupil wyglada fatalnie,jak ktos mogl doprowadzic auto do takiego stanu,juz bym wolal zadbana oske a nie Q kupowac takiego grzyba pozatym jak mozna sobie swiadomie kupic 1.9 TDI to trzeba bys pijanym

Bez osobistych wycieczek prosze!

No to w sumie żeś jeszcze tak dużo nie wpakował w naprawy

Co do kupowania aut z Włoch to różnie z tym bywa. Mój braciak kupił Subaraka właśnie z Włoch w fatalnym stanie, poobcierany duuużo bardziej od tej Audicy ale za to 100% bezwypadkowe. Przez 1,5 roku wymienił tylko przegub a tak to zero problemów.

Ja już normalnie zaczynam wątpić w to że ojciec znajdzie dla siebie to co by chciał, czyli tdi quattro

Nie wierz w takie kity, typu dyrektor czy prezes !!!
Ostatnio oglądałem A6 i przez telefon sprzedawca mnie zapewniał że kupił ją od prezesa dużego koncernu w niemczech i że auto zostało tylko prztarte przy wyjezdzie z garażu przez synalka tegoż prezesa a poza tym to wszystko jest git. Na zdjęciach wyglądało b.ładnie, ale jak zobaczyłem tą A6 w realu to mi się nie chciało nawet gadać z właścicielem, była szrotowata - szkoda opisywać nawet.
Także już wiem że ciężko coś powiedzieć na temat auta na podstawie foto,a jak słyszę o prezesie czy dyrektorze jako poprzednim właścicielu to mi się alarm włącza w makówce, poza tym dlaczego dyrektor miałby bardziej dbać o auto niż np. taksówkarz, czy "pani Krysia z gazowni" ?

Kowicz: to A4 to niesamowity korzeń .

Czemu Ojciec chce koniecznie Quattro Będzie tego używał w ciężkich warunkach, będzie sie ślizgał czy poprostu ma taki kaprys . Bo dla normalnego używania samochodu będzie to owocowało większym spalaniem nie mówiąc o tym, że jest problem z zakupem .

Zresztą za podobne pieniądze można kupić A6 C4 Avant Quattro (jest tego przykładem Warma furka). A do tego większa, cichsza w środku, i jest ich dużo...

Chociażby dlatego, że naprawy i eksploatacje wpuszczałby w koszty i wszystkie przeglądy i wymiany części byłyby robione na czas, w ASO i na oryginalnych częsciach. I to tyle, bo co do reszty to się zgadzam. Auto kupa złomu z przewagą kupy, quattro, czy nie quattro.
M

Ja bym auta z Włoch nie brał. Sa bardzo zaniedbane.

Może i nie będzie zbyt często quattro wykorzystywał ale kto wykorzystuje?
Ten kto jeździł quattro to wie co znaczą napędzane cztery koła
Uparłem się na quattro bo za jakiś czas mam zamiar odkupić od ojca tą brykę
Co do A6 to jest ona po protu za duża.

Spoko jasne. Powiem Ci z mojego doświadczenia, że podobnie do Ciebie i Twojego Taty ja także jak się uprę to szukam do skutku to co mnie konkretnie interesuje. Ale zaufaj mi A4 to żaden kąsek, żaden rarytas . Może jest "sprytne" i nie za duże a A6 C4 stare kształtem w środku jak i na zewnąrz ale wygląd to nie wszystko. Co zresztą dobrze wiesz. Może przejedzcie się A4 i C4 i podejmijcie słuszną decyzję bo moim skromnym zdaniem A4 to nie jest auto na które się czeka z utesknieniem i szuka z zacisnietymi zebami .

Jest małe, jest głosne przy prędkościach już około 100km/h i oprócz silnika TDi i napędu cała reszta jest przecietna. Napędy też nie są bardzo trwałe - wiem bo miałem w swojej A4 problemy ze skrzynką biegów.

Ja na waszym miejscu jeżeli nie o C4 to rozszeżyłbym krąg poszukiwań o passata B5. Napęd Syncro jest identyczny (torsen) i silnik także. Do tego dostajecie auto lepiej wyciszone, większe z przodu, większe z tyłu (miejsce na nogi pasażerów) i wcale nie gorsze a lepsze od A4 B5.

Wszystko pisze z własnego doświadczenia nie mam także żadnego celu w tym żebyś nie kupił tej A4-eczki

A co z ocynkiem
To chyba też odgrywa jakąś rolę

Rogal - nie wybierasz się czasem za zachodnią granicę

Wybieram się bo B4 już ma nowego Fahrera .

Ocynk hmmm no faktycznie z tym może być gorzej. Ale ja widziałem tylko jednego passata B5 pordzewiałego i był po dużych przejściach. Brata B5 `98 pomimo liku małych odprysków niczym nie zabezpieczonych nie chwyta rdzy.

O rdzę raczej się nie martw to nie BMW, króte to niestety nawet pomimo świeżego rocznika potrafi mieć purchelki