.: AUDI KLUB POLSKA :.

Witam ma problem z odpalaniem, musze go dosc dlugo pilowac, boje sie ze skoncze akumulator. Wymienilem filtr paliwa, sprawdzilem bezpiecznik swiec zarowych, leje olej na Shellu. Po odpaleniu strasznie kopci.
pozdrawiam. Dzieki

sprawdz swiece zarowe ... prawdopodobnie ktoras jest spalona

Dzieki za odp.
A czy na 3 garkach nie powinien palic dobrze, no chyba ze padly wszystkie,

o ile dobrze pamietam ( moze to chozilo o stare dizle ) jezeli nie pali jedna swieca zarowa to bardzo ciezko odpalic auto ... jezeli nie pala 2 to jst to prawie niemozliwe ... a wszystko zalezy od temeratury otoczenia ... to ze kopci na czarno wskzuje na zalewanie czyli albo nie przepala calego paliwa ( nierozgrzana komora) albo wtryski siadaja ... ale jezeli kopci tylko przy odpaleniu to raczej sa to swiece

Na starym diezlu jak nie dziala jedna swieca to odpali ale bedzie przez chwile "kulal". A u ciebie mozliwe ze wtryski "leja" tak jak hans pisal

tyle teoria a mi palil prawie od pierwszego jak mialem wszystkie zwalone
co prawda nie bylo -10 jak teraz ale w okolicach zera kompresja tez
swoje robi

świeczki żarowe sprawdź miernikiem czy jest przejscie po pierwsze
jak go nie ma to na pewno jest zwalona

przygasa Ci swiatelko w kabinie jak sie zapala kontrolka od świec?
powinno

no i poczytaj
http://forum.streetracing.pl/viewtopic.php?t=7647

Jeśli świece nie palą, to przy kręceniu rozrusznikiem, przed uruchomieniem, i króciutko po wydobywa się z wydechu SZARY dym.

W starym, wyjeżdżonym vw 1,6D gdy padła jedna świeca, z bólem, ale odpalał (do ok. -5 st.), przy dwóch na mrozie nie było szans.

Jako cikawostkę powiem, że kiedyś przy +5 st. urwał mi się kabelek zasilający świce żarowe - nie było szans odpalenia. Z rury walił szary dym, więc od razu wiedziałem o co chodzi, więc krótkie spięcie, garaż, lutownica, i po kłopocie

TDI przy +5 st. odpalają bez świec, a poniżej 5 st. świece dopiero się włączają. Poprawcie mnie tdi'kowcy, jeśli się mylę...

ze szarym dymem nie ma reguły bo ja go doswiadczam mimo swiec
przez pierwsze kilkanascie sekund w takie mrozy (strasznie smierdzi)
ale mmoze to kwestia innego programu, nie pamietam jak bylo w
zeszla zime...

generalnie okolo +5u ale to jest do ustawienia VAGiem
czujnik potrafi oszukiwac zdarzalo mi sie zwlaszcza gdy
autko stalo na sporym mrozie niezbyt dlugo ale na tyle aby silnik
ostygl wtedy swieczki nie pala i jest ciezki rozruch

Dzieki wszystkim za dobre rady, sporo sie dowiedzialem.
Z opisow to chyba swiece nie wszystkie pala chwilowo nie wiem jak sprawdzic przejscie ale nic to ( jak jezdzilem Poldkiem to wszystko bylo proste) no coz nowa technologia .
Pozdrawiam wszystkich
Nara

Najłatwiej sprawdzić świece w następujący sposób:
1,odkręć osłonę górną silnika
2,zdejmij przewody zasilnia prądem ze świec żarowych
3, weż kawałek przewodu elektrycznego, podłącz do plusa akumlatora, a następnie do końcówki każdej ze świec. Jak świeca jest dobra to przy dotykaniu będzie delikatnie iskrzyć /to znaczy że pobiera prąd/
U mnie w TDI 2 lata tamu były wszystkie świeczki padnięte i też palił po dłuższym kręceniu. Po wymianie pali w mrozy rzędu -20 stopni.
Koszt zakupu świec to około 120 pln za 4sztuki.
Powodzenia.

A mój palił bez problemu pomimo uszkodzonych wszystkich świec
Znaczy trzeba było pokrecić kilka sekund, a nie tak jak zazwyczaj od pierwszego, ale nie był to problem. Dobry akumulator i kompresja wystarczą, wiec raczej szukałbym problemu gdzie indziej (wtryski?)

mam to samo!
-16 i po kilku sekundach zapalila mimo ze swiece niestety okazalo sie ze sa padniete.

Karli wielkie dzieki za tak szczegolowe wskazowki :o)

i umnie były padniete swiece ale palił nawet przy -20 ciekawe jak to jest ??

z tym iskrzeniem to niekoniecznie bedzie dobra... tzn prad pobiera ale
moze grzac bardzo slabo byly juz takie przypadki...

mniej inwazyjna metoda to miernik z bipaniem na zamkniety obwod...
jak piszczy to jest szansa ze jest dobra, nie piszczy - na pewno zwalona..

to karli: czytasz PW???