--->gnojenie ludzi na forum<----

Buba

Panie i Panowie

zapominacie o najwazniejszej sprawie tego forum

otoz pomijajac marke audi ktora propagujemy na zlotach spotykamy sie dla LUDZI !!!!!!!!!! samochody stoja na parkingu choc oczywistym jest ze sie je oglada czy tez sie nimi jezdzi (apropos moje autko jest z roku 1989 wiec malo nowe) ale najwieksze atrakcje zawsze dzieja sie wieczorem a wtedy wierzcie mi auta sluza jako : skrytki na piwo (bagaznik), naglosnienie (sprzecik) no i ewentualny nocleg (wnetrze) i nikt nie patrzy czy auto ma 2 - 5 czy 20 lat

zapraszam na zloty bo nie dzieja sie znou az tak czesto i mozna pieniazki odlozyc !!!!!

mq

Co za pierdoly prosze konkretne przypadki gnojenia ludzi a nie jakis niczym nie poparty belkot o niczym

Wiolka

mac79 napisał(a):

ale dokładnie Was rozumiem czemu tak jest (3 te same wątki pod rząd etc.) ale zamiast marudzić

trzeba z tym coś zrobić.

No to robimy :!:

I jak to jest postrzegane

jako gnojenie.... g:<

Tak poza tym to nie marudzimy tylko wypełniamy swoje obowiązki moderatorskie.... g:)

Ja osobiście nie uważam, że zwrócenie komuś uwagi jest formą "gnojenia" :!:

mac79 napisał(a):

do zlotów to gdyby czas i warunki finansowe pozwalały to bym zawitał na nich już dawno (tylko kto by chciał takiego traktoro-złoma ogladać obok Waszych Niuniek

)

I to jest największe błędne myślnie co poniektórych forumowiczów :!:

Tak jak już Buba napisał.... Oprócz Audi, na zloty wybieramy się dla LUDZI :!:

Mam za sobą 7 zlotów i nie żałuję... bo to co mam to wspaniałych przyjaciół, z którymi spotykam się kilka razy do roku, cudowne wspomnienia. My po 7 zlotach nie jedźiemy popatrzeć na auta ale na siebie g:D

Nikt nikogo na zlocie nie wyśmiał, nie dał odczuć, że ktoś jeździ gorszym autem.... bo to nie o to chodzi :!:

Tam jest jedna wielka ZABAWA g:)

Po drugie

o zlocie wiemy nawet kilka miesięcy wcześniej... więc tłumaczenia, że PRACA mnie jakoś nie przekonuje... wiem wiem, zaraz ktoś sobie pomyśli, że co ona tam wie.... otóż ja mam mnóstwo pracy, bo mam ich aż 4 i jakoś wcześniej potrafię sobie tak zorganizować pracę, żeby móc się wyrwać na 2 dni....
Często bywa tak, że ktoś nie ma pieniążków, żeby pojechać na zlot ale jeśli czyta uważnie wątek zlotowy to też wie, że często ktoś się oferuje, że może zabrać.... więc proszę mi nie pitolić głupot i nie wymyślać milion powodów jacy to my jesteśmy beeee i robimy czy to na forum czy to na zlotach podziały :!:

Mam zasadę.... mniej gadać a więcej robić :!:

pozdrawiam

Dodam jeszcze, że NIE jest obowiązkiem jezdzenie na zloty.... jeśli ktoś nie chce, nie jedzie.... PROSTE....

Jeśli natomiast macie ochotę wdrożyć się w życie klubowe.... no to Kochani.... czas zacząć uczestniczyć w tym życiu g:)

I na pewno za jakiś czas nie będziecie wiedzieli co to podziały g;)

kubus

Wiolka napisał(a):

Po drugie

o zlocie wiemy nawet kilka miesięcy wcześniej... więc tłumaczenia, że PRACA mnie jakoś nie przekonuje... wiem wiem, zaraz ktoś sobie pomyśli, że co ona tam wie.... otóż ja mam mnóstwo pracy, bo mam ich aż 4 i jakoś wcześniej potrafię sobie tak zorganizować pracę, żeby móc się wyrwać na 2 dni....

Wiola, z ta praca to nie jest tak jak mówisz - jezeli pracujesz u kogoś na etacie to OK, ale jezeli prowadzisz własną firme to klient dyktuje warunki i tłumaczenie mu "panie bo ja zlot mam zaplanowany od kilku miesiecy...." słabo go przekona.

Co do "gratów" to mysle ze nie ma gorszego grata niz mój i smialo mozecie przyjeżdzac czym chcecie - i tak bede mial najgorszy

Wiolka

kubus napisał(a):

Wiolka napisał(a):

Po drugie

o zlocie wiemy nawet kilka miesięcy wcześniej... więc tłumaczenia, że PRACA mnie jakoś nie przekonuje... wiem wiem, zaraz ktoś sobie pomyśli, że co ona tam wie.... otóż ja mam mnóstwo pracy, bo mam ich aż 4 i jakoś wcześniej potrafię sobie tak zorganizować pracę, żeby móc się wyrwać na 2 dni....

Wiola, z ta praca to nie jest tak jak mówisz - jezeli pracujesz u kogoś na etacie to OK, ale jezeli prowadzisz własną firme to klient dyktuje warunki i tłumaczenie mu "panie bo ja zlot mam zaplanowany od kilku miesiecy...." słabo go przekona.

Daniel... ja wszystko rozumiem ale znam mase ludzi z klubu, którzy prowadzą swój interes i na zloty przyjezdzaja g:)

kubus

Wiolka napisał(a):

kubus napisał(a):

Wiolka napisał(a):

Po drugie

o zlocie wiemy nawet kilka miesięcy wcześniej... więc tłumaczenia, że PRACA mnie jakoś nie przekonuje... wiem wiem, zaraz ktoś sobie pomyśli, że co ona tam wie.... otóż ja mam mnóstwo pracy, bo mam ich aż 4 i jakoś wcześniej potrafię sobie tak zorganizować pracę, żeby móc się wyrwać na 2 dni....

Wiola, z ta praca to nie jest tak jak mówisz - jezeli pracujesz u kogoś na etacie to OK, ale jezeli prowadzisz własną firme to klient dyktuje warunki i tłumaczenie mu "panie bo ja zlot mam zaplanowany od kilku miesiecy...." słabo go przekona.

Daniel... ja wszystko rozumiem ale znam mase ludzi z klubu, którzy prowadzą swój interes i na zloty przyjezdzaja g:)

wiem i ja jestem jednym z nich :diabel:

(co prawda jeden spot Ustka 2004 i Zlot Wawa 2004), ale nie wolno uogólniać.

PS: do Kielc tez sie wybieram :peace:

zeby nie było...
przepraszam za OT

GrzesB

Wszyscy już chyba spuścili parę z siebie, ciśnienie opadło, atmosfera przybrała normalny kształ

watęk według mnie można przerzucić na klubowe lub zamknąć... To mimo wszystko kiepska wizytówka klubu jako takiego...

Dyskusję dokończymy w Kiecach :diabel:

kubus

popieram
trza zrobic kloset (nie mowie o kiblu :diabel:

)

mar.zag

kubus napisał(a):

Wiolka napisał(a):

Po drugie

o zlocie wiemy nawet kilka miesięcy wcześniej... więc tłumaczenia, że PRACA mnie jakoś nie przekonuje... wiem wiem, zaraz ktoś sobie pomyśli, że co ona tam wie.... otóż ja mam mnóstwo pracy, bo mam ich aż 4 i jakoś wcześniej potrafię sobie tak zorganizować pracę, żeby móc się wyrwać na 2 dni....

Wiola, z ta praca to nie jest tak jak mówisz - jezeli pracujesz u kogoś na etacie to OK, ale jezeli prowadzisz własną firme to klient dyktuje warunki i tłumaczenie mu "panie bo ja zlot mam zaplanowany od kilku miesiecy...." słabo go przekona.

Tu sie z tobą zagadzam........łatwiej chyba wyrawać
się z roboty na etacie niż jak masz prywatny interes

Cięzko oj ciezko z tym czasem

Wiolka napisał(a):

kubus napisał(a):

Wiolka napisał(a):

Po drugie

o zlocie wiemy nawet kilka miesięcy wcześniej... więc tłumaczenia, że PRACA mnie jakoś nie przekonuje... wiem wiem, zaraz ktoś sobie pomyśli, że co ona tam wie.... otóż ja mam mnóstwo pracy, bo mam ich aż 4 i jakoś wcześniej potrafię sobie tak zorganizować pracę, żeby móc się wyrwać na 2 dni....

Wiola, z ta praca to nie jest tak jak mówisz - jezeli pracujesz u kogoś na etacie to OK, ale jezeli prowadzisz własną firme to klient dyktuje warunki i tłumaczenie mu "panie bo ja zlot mam zaplanowany od kilku miesiecy...." słabo go przekona.

Daniel... ja wszystko rozumiem ale znam mase ludzi z klubu, którzy prowadzą swój interes i na zloty przyjezdzaja g:)

Wiola,ale nie wszyscy mają też dzieci ;-)

Sam interes to jeszcze nic,ale jak już
powiększy Ci się rodzina to już tak łatwo
sobie nie zaplanujesz wszystkiego nawet
z pół rocznym wyprzedzeniem

pozdrawiam

Wiolka

mar.zag napisał(a):

kubus napisał(a):

Wiolka napisał(a):

Po drugie

o zlocie wiemy nawet kilka miesięcy wcześniej... więc tłumaczenia, że PRACA mnie jakoś nie przekonuje... wiem wiem, zaraz ktoś sobie pomyśli, że co ona tam wie.... otóż ja mam mnóstwo pracy, bo mam ich aż 4 i jakoś wcześniej potrafię sobie tak zorganizować pracę, żeby móc się wyrwać na 2 dni....

Wiola, z ta praca to nie jest tak jak mówisz - jezeli pracujesz u kogoś na etacie to OK, ale jezeli prowadzisz własną firme to klient dyktuje warunki i tłumaczenie mu "panie bo ja zlot mam zaplanowany od kilku miesiecy...." słabo go przekona.

Tu sie z tobą zagadzam........łatwiej chyba wyrawać
się z roboty na etacie niż jak masz prywatny interes

Cięzko oj ciezko z tym czasem

Wiolka napisał(a):

kubus napisał(a):

Wiolka napisał(a):

Po drugie

o zlocie wiemy nawet kilka miesięcy wcześniej... więc tłumaczenia, że PRACA mnie jakoś nie przekonuje... wiem wiem, zaraz ktoś sobie pomyśli, że co ona tam wie.... otóż ja mam mnóstwo pracy, bo mam ich aż 4 i jakoś wcześniej potrafię sobie tak zorganizować pracę, żeby móc się wyrwać na 2 dni....

Wiola, z ta praca to nie jest tak jak mówisz - jezeli pracujesz u kogoś na etacie to OK, ale jezeli prowadzisz własną firme to klient dyktuje warunki i tłumaczenie mu "panie bo ja zlot mam zaplanowany od kilku miesiecy...." słabo go przekona.

Daniel... ja wszystko rozumiem ale znam mase ludzi z klubu, którzy prowadzą swój interes i na zloty przyjezdzaja g:)

Wiola,ale nie wszyscy mają też dzieci ;-)

Sam interes to jeszcze nic,ale jak już
powiększy Ci się rodzina to już tak łatwo
sobie nie zaplanujesz wszystkiego nawet
z pół rocznym wyprzedzeniem

pozdrawiam

kurka Panowie, ale ja nie mówię, że każdy ma jechać na zlot.... to żaden przymus.... jedzie ten kto tak naprawdę chce i MOŻE g:)

I to będzie najlepsze podusmowanie

AMEN g;)

Leo

no to tyle w temacie.
Powtórzę tylko jedno - poraz kolejny: Forum to przekrój społeczeństwa statystycznie - miejcie to na uwadze.

.: AUDI KLUB POLSKA :.

--->gnojenie ludzi na forum<----

Kto przegląda forum