.: AUDI KLUB POLSKA :.

Witam nosze się z zamiarem wymiany amorków i przy okazji sprężyn,mam pytanie czy do standardowych amorków moge założyć sportowe(twarde) niższe sprężyny o 30mm i czy nie będzie to w czsie jazdy w niczym przeszkadzało?? lub czy są sprężyny twarde ale nie obniżające auta?? ewentualnie gdzie kupić dobre sprężyny?? POZDRAWIAM KLUBOWICZÓW.

Tak mozesz zalozyc nizsze springi do seryjnych amorkow - ja tak mam u siebie.
Amorki dostaja troche bardziej w dupe ale daja rade

Dzięki za odp. A czy np. nie dobijają ci jak jedziesz albo jakieś większe dołki są,przejazd przez tory,kąplet pasażerów??

ja tez bym chciał nieco obnizyć zawieche w 1.8T ale jakie kupić ??
tego to nie wiem - amorki bym zostawił - moze by mi wtedy tak nie mielił kołami

A4 Avant 1.8T + chip

Po to sa twardsze zeby nie dobijalo (ciezko jest dobic, choc to mozliwe jesli sie postarasz ) ale wrazenie jest takie jakbys ciagle dobijal (urok naszych drog)
Oczywiscie oswoisz sie z tym ale poczatki hm... za to jak sie wchodzi w zakrety

czy zmiana ma wpływ na ' mielenie ' kołami ?? i na ' myszkowanie ' przocu auta podczas butowania na 2-3 biegu? brak mi quattro a po chipie
auto jest ciezko opanować na niewielkich koleinach.a moze szersze laczki??

Za tydzień lece kupić springi,pytałem jeszcze w sklepie i sprzedawca sprawdził w katalogu i tak jest że springi do -40mm śmiało można montować ze standardowymi amorkami, a krótsze niż -40mm to trzeba stosować już skracane amorki.Ja zostawiam standardowe więc zamontuje -40mm.
POZDRAWIAM

Kolego nie pisz bzdur bo nic nie trzeba ja smigam na -60 z przodu na standartach juz 4 rok i jest oki wiec nie siej zametu. Ciesze sie razem z toba ze obnizasz furke ale na przyszlosc poczytaj forum bo co chwila jest taki sam temat odnosnie zawieszenia i jego modyfikacji.

UFOtm napisał:


Skoro tak uważasz to jestem pewien, że nie miałeś okazji prowadzić auta na kompletnym zestawie. Tu nie ma nawet co poruwnywać. Auto na niższych sprężynach lecz standardowych amorkach ma sie nijak do dobrego prowadzenia na całym kicie. Oczywiście jak jeździsz tylko do roboty i na zakupy to i owszem. Jednak przy odrobinie szaleństwa na każdym przejechanym metrze jest kolosalna różnica.
Miałem same springi z nowymi seryjnym amorkami, teraz mam kit. To jest jak ogień i woda, same róznice i przeciwieństaw. Polecam zaestaw, no chyba że chodzi ci tylko o lans

Mike68 napisał:

Jesli założysz odpowiednią zawieche, to zwiększysz sporo przyczepność. Przy starcie auto nie bedzie siadać na dupę, dzięki czemu przód będie dociążony i trudniej o zerwanie przyczepności. Co do myszkowania i opanowaniu na koleinach sprawa sie pogarsza. Niżej położony środek ciężkości i sztywne amortyzatory kleją auto to drogi i niestety nasze koleiny mogą po prostu auto z nich wyrzucić. Szersze laczki tylko wzmagają ten efekt. Niestety tak jest rzeczywistość i stan naszychg dróg.

Tak też myślałem , że szersze nic nie pomogą a nawet pogorszą - ja już się przyzwyczaiłem że podczas wyprzedzania nie daję gazu na full , dopiero wtedy gdy auto wyprostuję a drogi jakie to już każdy wie - na prostej drodze bez kolein jest ok - może gdyby nie dżwigało przodu auta było by lepiej ale cy warto inwestować w to ?? musiał bym zmienić zawiechę razem chyba z amorkami a jestem w temacie total green - nie wiem jakie i o ile i co znaczy 60/40 - wtedy pomyslałe bym o 17" z 225/45 oponkami

Ile orentacyjnie kosztuje taki kit sprezyny + amortyzatory Jakie sprezyny polecacie zeby przod auta siadl nizej, bo 60/40 jest troche za niski. Chcialem tez utrzymac pewien komfort

wowo: ja jezdzilem najpierw na gwincie K&W wariant 2 - wiec jeden z najlepszych
A teraz mam same amorki i springi.. roznica moze jest a nie jakas kolosalna.
Z tym ze gwint byl twardy jak skala - nie nadajacy sie do jazdy po naszych drogach

Arturo na dokładnie takim samym K&W śmigam. W normalnym użytkowaniu różnice sie zacierają, ale przy ostrej jeździe czuć wyraźnie różnicę. Prowadzenie auta jest zdecydowanie lepsze i auto bardziej słucha sie kierowcy.
Dlatego pisałem, że jeśli komuś zależy na wyglądzie i estetyce to same springi sie nadają. Jednak gdy chcemy wykorzystać parametry auta, poszaleć i poczuć sie bezpieczniej polecam cały kit.

Iwo napewno masz racje ze roznica jest znaczna tak samo jak miedzy zwyklymi oponami a szerokimi kapciami...dobrze wiesz ze nie dysponuje niewiadomo jaka moca bo z 90 koni duzo nie wycisne, ale na jazde 120 i wiecej w zakrecie przed ktorym stoi znak ograniczenia do 50 czy 70 na zwyklym zawieszeniu bym nie mogl sobie pozwolic wiec nie wiem czy o taki lans Ci chodzi.
To juz kolejny tego typu watek gdzie wymieniamy te same uwagi. Masz gwint bardzo fajnie ale masz coupejke 2,8 V6 190ps a ja mam sedana 2,0 R4 90ps wiec i zachowania tych samochodow sa inne i przeciazenia jakie w nich panuja.

Skarcilem kolege za to ze wypowiada sswoje zdanie w zlym tonie sugerujac odpowiedz ze sie nie da - a ja udowodnilem ze sie da pozatym w instrukcji Weitecka jest ze to wlasnie sprezynki 60/40 sa granica dla stosowania seryjnych amorkow.

Mozemy sie juz nie rozdrabniac na inne szczegoly i odpisywac strikte na temat !

ps. mala podpowiedz termin 60/40 to okreslenie obnizenia auta odpowiednio przod/tyl w milimetrach tak wiec przod mam obnizony o 60 mm a tyl o 40mm.

Zgadzam się z 100% Ja u siebie do C4 założyłem springi H&R -40 i wszyscy mówili że zwykłe SACHS'y gazowe dadzą sobie rade... Efekt taki że po 20 tysiącach jeden amor się już rozleciał kompletnie a drugi już ledwo żyje, tył jakoś jeszcze żyje (trzeba jednak przyznac że wycisk dostawały ostry ) Teraz zakładam Bilsteiny B8 i będe miał święty spokój Chyba że faktycznie ktoś się nastawia na delikatną i "oszczędną" jazde to może jakoś dadzą sobie rade, ale i tak zwykłe amory nigdy nie będą pracowac we właściwym zakresie przy niższej sprężynie...

rowneiz polecam pelny KIT (krotsze sprezynki i amorki)

moja przygode z obnizonym zawieszeneim rozpoczywnalem od samych sprezyn i seryjnych amorkow kayaby gazowych, gdzie wstydz przyznac, ale po 10tys km wytrysnely! wystraczy kilka razy wpasc w duza dziure i amorek zalatwiony, mialem dosc ciagle demonowania i zakladania nowych...rocznie robie ok 35tys km...wiec nie oplacalo mi sie to wogole, wkoncu zainwestowalem w srezyny H&R i amory KONI i jest reweleacja, niebo a ziemia w porowaniu ze sprezynami tylko...

ja kupiłem cały kit za 1050zł(supersport 60\40) i jestem zadowolony

ciekawe gdzie , chyba na szrocie - przegladam oferty samych sprezyn H&R do A4 Avant to już mi sie odechciewa , do tego amory itp. - to wszystko mija sie z celem - chyba że chce autem jeżdzić min 5 lat

uppsss , faktycznie , dostałem maila od gościa co sprzedaje kompletne zawieszenia f-m supersport a brzmi on tak ; Na zamówienie możemy Panu ściągnąć zawieszenie obniżające o 40mm i o 55mm w cenie odpowiednio 1199zł oraz 1249zł+koszty przesyłki - do A4 Avant 98r 1.8T. Co wy na to ?? czy warto zamówić takie coś ?? jeżeli tak to które 0 40 czy 55mm

jeśli to było do mnie, to musze Cie stary poprawić, kupiłem od gościa który przywozi z niemiec takie zawieszenia i daje na to jeszcze 3 lata gwarancji! więc jeśli nie masz pojęcia w tym temacie to milcz