Głosy
Podczas klasówki nauczyciel mówi:
- Wydaje mi się, że słyszę jakieś głosy...
Głos z sali:
- Mnie też, ale się leczę...
Miłość
Co to jest miłość?
Miłość to jest światło życia.
A co to jest małżeństwo?
Rachunek za światło.
Telefon
W mieszkaniu dzwoni telefon. Kowalski, ojciec trzech dorastających córek
podnosi telefon.
- Halo, czy to ty żabciu? - słyszy w słuchawce ciepły baryton.
- Nie, przy telefonie właściciel stawu.
Żona
Żona do męża:
- Idę na chwileczkę do sąsiadki, zostawiam zupę na gazie. Mieszaj co pół
godziny...
Chodź ze mną pogratulować Stefanowi. Dziecko się mu urodziło.
- Tak? A co ma?
- Wyborową.
Szaleje pożar. Małżeństwo wybiega z płonącego budynku. Żona mówi do męża:
- Wiesz, Zdzisiek, po raz pierwszy od 15 lat wychodzimy gdzieś razem.....
- Ach, jakiego masz słodkiego bobaska!
- Nie dziwota, przez pół roku łykałam przez pomyłkę słodzik zamiast
pigułki...
Egzamin na prawo jazdy. Komisja zadaje pytanie:
- Proszę nam opisać pracę silnika.
- A mogę własnymi słowami?
- Oczywiście.
- Więc brrrrm, brrryyym...
Rozmowa małżeństwa: > - Czy koty są naprawdę takie wredne i fałszywe? >
- Tak kotku.
Przy barze siedzi przystojny młodzieniec. Ewidentnie coś go trapi.
Barman zagaduje:
- Coś się stało ?
- Tak, boję się. Dostałem list od jakiegoś wkurzonego faceta. Napisał,
że jak nie przestanę pieprzyć jego żony,to mnie zabije.
- W czym problem - po prostu przestań...
- Debil się nie podpisał...
*W Hong Kongu jest takie prawo że zdradzona kobieta może zgodnie z
prawem zabić swojego męża. Uczynić to jednak może tylko gołymi rękoma.
*W Liverpool w Anglii sprzedawczynie mogą być rozebrane do pasa, jednak
tylko w sklepach z owocami egzotycznymi.
*W Cali, w Kolumbii kobieta może uprawiać seks tylko z własnym mężem, a
ten pierwszy raz musi być w obecności matki panny młodej, która ma być
świadkiem skonsumowania małżeństwa.
*W Santa Cruz w Boliwi mężczyźni mogą zgodnie z prawem uprawiać seks z
kobietą oraz jej córką w tym samym czasie.
pozegnanie Piotra (po francusku) - papier
obuwie Haliny - halibuty
niewielki Rosjanin - mikrusek
mala Turczynka - miniaturka
pojemnik ze zjawami - koszmar
czlowiek bez mebli - persona non grata
tajemnica Arkadiusza - sekretarka
pozegnanie z chinskim specjalem - paryz
przystan pieniedzy - portmonetka
pytanie, czy cos jest niedrogie - czytanie
egoistyczny stosunek do wieprzowiny - maszynka
reklama proszku OMO - omotanie
zacheta dla starszego czlowieka, aby pil przez slomke - stary sacz
bat Celiny - celibat
sznurek pochodzenia zwierzecego - kotlina
nowe pieniadze - casanova
czlowiek z niedopalkiem - mapet
dostawca propanu - gazda
kot Pameli Anderson - pampers
nielegalny punkt sprzedazy alkoholu, z którego korzystal np. Isaak
Newton - metafizyka
dwa wypalone papierosy - parapet
placz we dwoje - parlament
Pakt Atlantycki dla grodów - natomiast
aktorka grajaca perfidne role - grahamka
skrzyzowanie kota z papuga - kotara
gdzie on patrzy? - kajzerka
dawne zwyczaje - ekstradycja
prosba o jalmuzne - panda
amerykanska wybrakowana mapa - Wytnij Houston
zaproszenie do spania - honolulu
roztanczony dezodorant - fabryka
oszczedzanie po staropolsku - domieszka
Najwyzsza Izba Kontroli grajacych w pokera - piknik
czlowiek posiadajacy mydlo lub dezodorant - fama
Komputerowiec podrywa dziewczyne:
- Chcesz herbaty?
- Nie
- Kawy?
- Nie!!
- Hm, może wódki?
- NIE!!!
- Dziwne, standardowe sterowniki nie pasują
Pewien młody dworzanin w czasie panowania Króla-Słońce przechadzał się
korytarzami Wersalu i zobaczył jakąś damę wychylającą się przez okno,
nieświadomie pokreślajac swoje niebanalne kształty. Niewiele się
namyślając klepnął ją w tyłek używając swojej młodzieńczej krzepy w
maksymalnym zakresie. Kiedy dama się wyprostowała młodzieniec z
przerażeniem stwierdził, że to Madame de Pompadour. Blady ze strachu rzekł:
- Madame, jeśli pani serce jest tak twarde jak pani wdzięki to moja
kariera jest skończona.
Na co Madame odpowiedziała:
- Młodzieńcze, jeśli pana wdzięki są tak twarde jak pana ręka to pańska
kariera dopiero się rozpoczyna.
Noc poślubna. Pan młody chodzi po sypialni i co chwila odsłania zasłony i
spogląda przez okno. Panna młoda czeka w łóżku w bardzo zachęcającej pozie.
W końcu pyta zniecierpliwiona:
- Czego ty tam szukasz...? Nooo... chooodź tu do mmnnie...
- Mówią... - odpowiada Młody - ...że noc poślubna taka piękna a tu leje
i leje...
Od lat kocham tę sama kobietę. Żona mnie zabije, jak się dowie!
Rzeczywistosc!
ONA:
Co tak siedzisz?
ON:
Jak siedzę?
ONA:
Taki znudzony. Dawniej się ze mną nie nudziłeś.
ON:
Nie jestem znudzony. Czytam gazetę.
ONA:
Dawniej w moim towarzystwie nie czytałeś gazety.
ON:
Od czasu jak jesteśmy małżeństwem, stale jestem w twoim towarzystwie, a
kiedyś przecież muszę przeczytać gazetę.
ONA:
Już Ci się nie podoba, że jesteśmy małżeństwem? Dawniej byłeś szczęśliwy
z tego powodu.
ON:
Zlituj się, wcale nie powiedziałem, że mi się nie podoba.
ONA:
Dawniej nie miałeś zwyczaju zarzucać mi kłamstwa.
ON:
Nie zarzucam Ci kłamstwa. Czego Ty chcesz ode mnie?
ONA:
Nic nie chcę od Ciebie. Chcę tylko, żebyś mnie traktował jak dawniej.
ON:
Dobrze, postaram się.
ONA:
Dawniej nie musiałeś się starać.
ON:
Moja droga, daj mi spokój.
ONA:
Mogę Ci dać spokój. Tylko ciekawa jestem, czy dawniej tez byś się tak do
mnie odezwał.
ON:
- milczy -
ONA:
Już nawet nie raczysz odpowiedzieć. Dawniej sprawiała Ci przyjemność
każda rozmowa ze mną. Może nie? No, powiedz, nie?
ON:
Tak.
ONA:
Ach, więc przyznajesz się nareszcie!
ON:
Do czego się przyznaję, na miłość boską?
ONA:
Do czego? żeś się zmienił w stosunku do mnie.
ON:
O czym Ty mówisz?
ONA:
Na szczęście sam się przyznałeś, tylko dlaczego? Powiedz mi szczerze,
dlaczego jesteś inny niż dawniej?
ON:
Przestań się mnie czepiać. Czego Ty chcesz ode mnie?
ONA:
Tylko tego, żebyś był taki jak dawniej. (chwila ciszy) Ach, więc nie
możesz już być dla mnie taki jak dawniej? Dobrze. Tylko żeby później nie
było na mnie. Ty sam tego chciałeś.
ON:
Czego chciałem? Co Ty wygadujesz?
ONA:
No sam przed chwila powiedziałeś, że mnie już nie kochasz. Bardzo się
cieszę, że sam zacząłeś te rozmowę. Przynajmniej będę wiedziała. Już nie
będę się łudzić, że kiedykolwiek będziesz znów taki jak dawniej.
ON:
Słuchaj, gadasz takie głupstwa, że aż mnie trzęsie. Przestań bajdurzyć,
bo mnie szlag trafi, i daj mi przeczytać gazetę, do wszystkich diabłów!
ONA:
A kochasz mnie jeszcze? Tak jak dawniej? I jesteś dla mnie znów taki jak
dawniej? I przepraszasz mnie za wszystko, coś powiedział bez
zastanowienia? Biedny! Przykro Ci, żeś doprowadził do tego, żebym
pomyślała, że już nie jesteś taki jak dawniej. No, to dobrze. Już się
nie gniewam. Co tak siedzisz?
ON:
Jak siedzę?
ONA:
Taki znudzony. Dawniej się że mną nie nudziłeś...
Modlitwa ateisty
"... jeżeli co daj Boże, Boga nie ma, to dzięki Bogu. Ale jeżeli co nie
daj Boże, Bóg jest, to niech nas ręka Boska broni..."
Janek zaprosił swoją mamę na obiad. W mieście, w którym studiował,
wynajmował małe mieszkanie, razem z koleżanką Justyną. Kiedy matka Janka
odwiedziła go, zauważyła, że współlokatorka syna jest wyjątkowo
atrakcyjną dziewczyną. Matka, jak to matka, zaczęła zastanawiać się, czy
aby z tego ich wspólnego mieszkania nie wynikną jakieś problemy. Kiedy
więc byli sam na sam, Janek oznajmił:
- Domyślam się, o czym myślisz, ale zapewniam cię, że ona i ja jesteśmy
tylko współlokatorami. Nic nas nie łączy.
Tydzień później Justyna stwierdziła, że w ich wynajętym mieszkaniu
brakuje cukiernicy. Zwróciła się więc do Janka:
- Nie chcę nic sugerować, ale od ostatniego obiadu z twoją matką nie
mogę znaleźć mojej pamiątkowej cukierniczki. Chyba jej nie wzięła. Jak
myślisz?
Jasiek zdecydował się napisać list do matki:
Droga Mamo, Nie twierdzę, że wzięłaś pamiątkową cukiernicę Justyny...
nie twierdzę też, że jej nie wzięłaś. Faktem jednak jest to, że od czasu
Twojej wizyty u nas nie możemy jej znaleźć.
Kilka dni później otrzymał odpowiedź:
Drogi Synku, Nie twierdzę, że sypiasz z Justyną... Nie twierdzę również,
że z nią nie sypiasz. Faktem jednak jest to, że gdyby Justyna spała we
własnym łóżku, już dawno by ją znalazła. Buziaczki, Mama
Morze Północne, lodowaty wicher daje jak cholera. Na pokładzie statku
stoi dwóch marynarzy.
- W taką pogodę z gołą głową? Gdzie masz swoje nauszniki?
- Od czasu nieszczęśliwego wypadku już ich nie noszę.
- Jakiego nieszczęśliwego wypadku??
- Kumpel zapraszał na wódkę a ja nie słyszałem ...
Faceta z trudem odratowano po ostrym pijaństwie. Żona na pogotowiu
załamując ręce dopytuje się:
- I jak, odzyskał przytomność?
- On tak, gorzej z pielęgniarzem...
- Jakim pielęgniarzem?!
- Tym co go reanimował metodą usta-usta...
Tato, jak przyszedłem na świat?
- No dobrze mój synu, kiedyś musieliśmy odbyć tę rozmowę:
tata poznał mamę na chatroomie.- Później tata i mama spotkali się w
cyberkafejce i w toalecie mama zechciała zrobić kilka downloadów z taty
memory stick’a. Jak tata był gotowy z uploadem zauważyliśmy, że nie
zainstalowaliśmy żadnego firewalla. Niestety było już za późno, żeby
nacisnąć “cancel” albo “escape”, a i opcję “Chcesz na pewno ściągnąć
plik?” już na początku wyłączyliśmy w ustawieniach. Mamy antywirus już
od dłuższego nie był uaktualniany i nie poradził sobie z taty robakiem.
Więc nacisnęliśmy klawisz “Enter” i mama otrzymała komunikat
“Przypuszczalny czas kopiowania 9 miesięcy”
_________________ PRZED i PO REZANIU →
CRAZY TDI-ośka Driver
:szczerbol::szczerbol::szczerbol::szczerbol::szczerbol::szczerbol:
TDI
|