.: AUDI KLUB POLSKA :.

Witam wszystkich. Mam taki problem. Otoz w mojej coupecie 91 r nie chca sie zamykac prawe drzwi( chodzi mi o zamek). Zaraz powiecie ze cos z pompka, ale raczej nie, bo nawet reka nie moge cycka wcisnac. Jak zamykam pilotem to widac ze pompka go do dolu ciagnie, ale nie daje rady bo wogole kut.. nie chce sie wcisnac. Ma ktos jakis pomysl? Z gory dzieki i pozdrawiam.

Rozkrec boczek i przesmaruj wszystko, moze cos masz podgiete
Ja tak mialem w Cromie, ze wciagal go i zaraz wypychal, rozebralem przejrzalem i dzialalo

witam, chyba będziesz musiał rozebrać, zdjąć boczek bo zamek raczej nie pracuje prawidłowo, możliwe jest ze "mechanizm nie powraca na swoje miejsce...", coś sie jakby blokuje, przycina..., mozaliwe ze będzeisz musiał przesmarowac elementy >>> dodam ze miałem u siebie tak przy -10'C , nie rozbierałem jeszcze tego bo jest narazie ok i ciepło ale będzie trzeba (pewnie coś nie tak złożyłem wcześniej...)

a tak najprościej to poprostu luknij tam i wszystko się wyjasni a rozebranie boczka to max 10 min

dobrze kolega mówi... też zawsze wyznaję zasadę że jeżeli coś nie dzieła to trzeba to najpierw (jeśli się da) rozmontować i oblookać dokładnie - pamiętaj jeśli coś nie działa to i tak bardziej tego nie zepsujesz - no chyba że coś połamiesz przy okazji tego...
ale zobaczyć zawsze warto...

Boczek z drzwi i jazda. wsio budziet widać. Co do tych 10 min to przesada. 3 śrubki imbusowe w rączce potrafią przyprawić gorączki

dalej uwazam ze to 10 min no moze 15 min dla nie wprawionego

No nie wiem jak to jest w B4. Ale ja wole kilka razy zdjąć w B3 niz 1 raz w kupetce.

u mnie w 200 jest to jakieś 3 - 5 min rozbierania... wiem bo regularnie raz na 2-3 miechy muszę zakładać ten haczyk od klamki (bo spada i nie otwierają się drzwi z zewnątrz) - a swoją drogą to jakoś nigdy nie mam pod ręką kropelki albo innego kleju co by przykleić zaślepkę na tym krućcu (bo już się wyrobił razem z tym otworem w klamce...)
ale że się ciepło zrobiło to z tym na dniach też powalczę bo tak już od ferii drzwi pasażera się nie otwierają (aż wstyd się przyznać - szczyt lenistwa...)

Mam pytanko w temacie... Zamierzam zdjac boczek w mojej cygaretce... Czy on jest na jakies zatrzaski? nie chce niczego polamac. To sie jakos podwarza, czy poprostu ciagnac? Danke za info

ma i to ich sporo jest - szczególnie w 200... są to takie czarne lub białe kolce (czopki) od dołu poszycia... najpierw ściągnij maskownicę uchwytu (podważ ją - jest na 2 wciskach) później 3 wkręty (w tym jeden głębiej schowany), przy klamce jest jeden mały wkręt (trzeba podważyć zaślepkę pod cięgnem klamki) i ją wyciągnąć odczepiając wcześniej ten haczyk od otwierania drzwi...
...następnie maskownica lusterka (u mnie elektryczne) jeden maluteńki krzyżak z boku i delikatnie trzeba podważyć (uważaj bo od spodu jest na takim zazębieniu i można go przypadkiem ułamać)
...dalej po jednym wkręcie od boku na wysokości lustra i tu przy klamce... teraz odkręć ten dzyndzelek co się chowa przy zamykaniu drzwi...przy demontażu nie trzeba ściągać kieszeni bocznych bo są zgrzewane chyba że już ktoś je wcześniej oberwał tak jak to było kiedyś u mnie - dlatego jeszcze musiałem demontować kielnie boczne...teraz delikatnie podważ od dołu poszycie (tam będzie do okoła pełno tych czopków więc nic na siłę - bo ciężko później je dokupić w orginale ale można podpasować od pierdziela 126p) i poszycie jak już wyjdzie z czopków to wysówasz do góry (tam przy szybie będzie na kilku zatrzaskach) - no ale wcześniej jeszcze odłącz elektrykę od nich i po strachu...

Juz zrobione. Grom wie co sie stalo. Z zamkiem cos nie tak bylo, ale jak go sie wykrecilo to juz dzialal. Dla bezpieczenstwa zostal jeszcze nasmarowany. Dzieki wielkie za rady.

Po pierwsze gratuluje udanej naprawy

a po drugie zgadzam sie z Wowo:

ze nie zawsze to jest takie chop siup - tych srubek imbusowych nie widac i trzeba kombinowac.
Pozdro MJ