Ja swojej A3-ki szukalem 3 miechy. Najpierw szukalem 1.6 benzyna, a potem juz jakiejkolwiek byle nie byla za bardzo bita. Praktycznie szanse znalezienia sprowadzonego zza granicy egzemplarza 3-4 letniego, bezwypadkowego i niemalowanego rownają sie 0. Nie zapomne mojego wypadu do Dzierżoniowa pod Walbrzychem (300 kilosow w jedna strone) po A3-ke "bezwypadkową". Skur... dealer Forda chcial mi wcisnąć auto z dospawanym kawalkiem podluznicy! (a przez telefon- oczywiscie podluznice byly nietknięte). Że nie wspomne o 4-krotnym przekroczeniu normy zbieznosci przez lewe kolo i 2-krotnym przez prawe tudzież innych podobnych krzaczkach (dospawany kawalek kolyski, czy jak sie to tam nazywa). Albo wypad do Kalisza po auto z 2000r. ktore na miejscu okazalo sie być autem z roku 1997... Obejrzalem przez te 3 miesiace kilkanascie aut, jeżdząc to tu - to tam, a kupilem od goscia ktory mieszka 5km ode mnie
wlasnie 1,9TDI 110KM z 99 roku (w kraju od maja 2001). Auto ponoć zabilo sarne w Niemczech, wymieniona jest maska, blotnik (widzialem te elementy, maska pogieta od góry, wiec to raczej prawda), szyba czolowa i lusterko. Auto jest pomalowane. Ale geometria w nienaruszonym stanie. Plus bajery np. grill Kamei, siakis glosnik niskotonowy ze wzmacniaczem w bagazniku, szyberdach... nie ma tylko klimy
. Dlatego - mysle ze jak nie bedziesz mial fuksa - czeka cie ladnych kilka miesiecy szukania. I nie daj sie wydymać! Zawsze sprawdzaj auto, nawet (a może zwlaszcza) jak kupujesz od "autoryzowanego salonu sprzedazy".