.: AUDI KLUB POLSKA :.

Witam Wszystkich,
Bardzo dawno nie zagladalem na forum i praktycznie wypadlem z obiegu- niestety Warszawa dobija mnie iloscia pracy, coz takie zycie.
Poniewaz moja B3 poszla w rece mojej lepszej polowy, najwyzszy czs poszukac czegos tylko dla siebie. Rozwazam zakup auta w kilku wariantach:
Oczywiscie Audi
najchetniej B4 Coupe >tu pojawia sie problem aby dorwac auto w miare zadane i nie walone, kosmetyczna wymiana blotnikow drzwi itp. to jeszcze przezyje :oko: <
lub
B4 sedan i tu pojawila sie dosyc ciekawa oferta sprzedazy ale SKLADAKA, Wiadomo stan techniczny jest do sprawdzenia tylko czy nie czekaja na potencjalnego nabywce dodatkowe niespodzianki np. w Wydziale Komu nikacji, Urzedzie Celnym - z doswiadczenia wiem ze tocza sie postepowania przeciwko importerom skladakow za naleznosci celne, a w takim przypadku CHYBA kolejny wlasciciel zobligowany jes do przedsawienia samochodu w Urzedzie Celnym- brzmi jak jakis koszmar...dochodza jeszcze przeglady, rejestracja i ubezpieczenie.

Prosze o rady, moze to tylko zla opinia skladakow, ale faktem jest, ze ciezko takie auto potem odsprzedac...Kupowac skladaka czy NIE??
Dzieki za opinie, pozdrawiam serdecznie
Lester


Audi 80
Lodz>Warszawa

Sam fakt istnienia składaka dla mnie osobiście nie jest odrazajacy - problem tkwi w poszczególnych egzemplarzach. Kwestia - czy, ew. jak był bity i czy jest dobrze zrobiony. No i oczywiscie wady prawne- dlatego warto kupować z w miarę pewnych rąk. Ale wielu, jak tylko słyszy "składak", to sie odwracają. :-?

skladak skladakowi nie rowny
tak samo autko bite tez bywa roznie
kazdy przypadek jest indywidualny ale w sumie zawsze sprowadza sie to do jednego:
jesli autko jest w dobrym stanie technicznym i zadbane po atrakcyjnej cenie to warto

Myślę że Twoje obawy co do problemów prawnych są niepotrzebne. Ja obecnie jestem posiadaczem B4 sedana i nie miałem problemów ani w Wydziale Komunikacji ani tym bardziej z Urzędem Celnym. Jeśli chodzi o ubezpieczalnie problem może Cie napotkać z chwilą wyceny auta przy wypłacie odszkodowania.. wartość pojazdu zostaje zmniejszona poprzez fakt iż jest to składak. To jest chyba jedyny realny problem w tego typu przypadkach.
Poza tym kupując składaka musisz zwrócić uwagę na papiery z odprawy celnej.. czy zostały dokonane wszystkie opaty etc.

Dokładnie, składak składakowi nie równy. Wypytaj gościa czy to składak prawdziwy, czy tylko papierowy - bardzo często tak bywało. Jak papierowy to po prostu tanio kupisz ale i tanio będziesz musiał odsprzedać. Ale jak prawdziwy to dokładiej trzeba oblukać to co ma wpływ na bezpieczeństwo jazdy, no i w zależności co było zdemontowane.

Co do aspektów prawnych to każdy mówi inaczej - zajdź do wydziału komunikacji i zapytaj. :-?

Jezeli to ma byc skladak to musisz stargowac naprawde dobra cene bo jak bedziesz go sprzedawal to tez bedziesz musial z nia ostro zejsc, niezaleznie od stanu technicznego pojazdu.
Moj ostatni samochod byl skladakiem celnym i dlugo sie wozilem zanim go sprzedalem. Wiekszosc kupujacych po slowie skladak natychmiast uciekala jakby byl tredowaty pomimo ze samochod byl w idealnym stanie technicznym. Musialem sporo zejsc z ceny zeby go w koncu sprzedac...

Dzieki za rady, autko wyglada naprawde niezle ( jak jezdzi jeszcze nie sprawdzalem ) i jest wlasnoscia jednego z klubowiczow- chyba mozna uznac, iz jest to w pewien sposob rekomendacja :oko: inaczej nawet bym sobie tylka nie zawracal.
Tylko chyba odsprzedac takiego auta juz sie nie oplaca i to mnie glownie dobija przy podjeciu decyzji.
Popytam jeszcze w wydziale komunikacji i nadam sprawe w U.C.

Dzieki
Lester

z tego co ja sie orientuję, to żaden urząd celny nie dokona ostatecznej odprawy celnej póki nie otrzyma potwierdzenia zapłaty wszystkich podatków i opłat. a czy w przypadku samochodów ma byc inaczej - tego nie wiem - wiec skoro auto ma dokumenty z odprawy celnej to nie bedzie juz problemów z urzedem celnym...jak sie myle niech ktos poprawi

w urzedzie skarbowym musisz zgłosic auto, a tam sie powini zapytac o oryginalny "Brief" i chyba o odprawe celną tez. no i odcinek wpłaty opłaty od czynnosci cywilno-prawnej

a co do samych składaków - chyba z 1/3 na polskich drogach to składaki. teraz tez sie zwozi walniete tylko ze naprawiają przed granicą, wiec chyba tylko wspomniany wyżej powód odnośnie ubezpieczenia moze byc powaznym argumentem przeciw

@Lester
mam wrażenie że myślisz o tej czerwonej B4 z nad morza
wizualnie bardzo ładny 8)

Co do składaków to nic przeciwko nim nie mam.
Takie same samochody jak reszta ściagnietych z zachodu.
Sa gorsze i sa lepsze.
a U.C. Ciebie sie nie będzie czepiał tylko importera.

TOMECZ,

Zadyma z U.C. wynikala w wielu przypadkach nie z niedopelnienia formalnosci celno skarbowych ale -i tu ciekawostka- ze zmiany interpretacji przepisow celnych. U.C. scigal importerow skaladakow w wyniku ponownej rewizji spraw i nowej interpretacji przepisow celnych obowiazujacych w dniu odprawy celnej. Jesli ten sam podmiot importowal i dopuszczal do obrotu np. silnik i nadwozie samochodu, urzad celny w ponownej interpretacji sprawy i przepisow , ( np 2 lata po dopuszczeniu do obrotu ) uznawal iz sprowadzone czesci nie sa podzespolami samochodowymi ale SAMOCHODEM W STANIE ROZMONTOWANYM!!! :bardzozly: i nalezy sie doplata cla !!!
( a podobno prawo nie moze dzialac wstecz ). Importerow ciagano po sadach a wlasciele wybiurczo dostawali zaiadomienia ze na samochodzie kupionym badz co badz legalnie zabezpiecza sie naleznosci celno podatkowe - o zgrozo.
Nadam sprawe w urzedzie i z czystej ciekawosci dowiem sie czy ten proceder panstwa przeciwko obywatela juz ukrocono.

Ale sie rozpisalem
Pozdrawiam
Lester

@GERLAT

Nie, nie
Wizualnie calkiem, calkiem - prawda
8-) Pozdrawiam 8-)
Lester

brzmi jak z VATem od "osobowych z kratkami" zarejestrowanymi na firme

Cze Lester, a może łykniesz moje B4 quattro, na upartego moge sie zastanowić nad sprzedażą. Jest coraz ładniejsze
A ile zainwestowane, prawie drugi samochód.

Jak znam zycie blefujesz Kopras strzala kupe lat
Mysle ze wcale nie chcesz sprzedac swojej niuni
Masz jakies aktualne fotki swojego quattro?

Pozdowka
Lester

..co do ceny składaków to standardowo są one o około 20% tańsze od swoich odpowiedników sprowadzanych w całości. Mam jeszcze jedno spostrzeżenie. Auta sprowadzane z zachodu w latach 90tych można podzielić na dwie grupy - składaki celne (czyli samochód przejeżdżał przez granicę na jednej lawecie ale z deczka rozmontowan importer zarabiał oszwabiając U.C.) no i rozbitki (różnorakie przypadki.. sami wiecie w tym wypadku importer kupował tanio sprzedawał z zyskiem). Tak sobie myślę po cichu że niejednokrotnie te "wyklęte" składaki są w lepszym stanie niż reszta, ale to moje subiektywne zdanie.

Lester rozmyślam nad sprzedażą. Mam nowy gazik założony. Nie wiem tylko za ile. Chcesz przedzwoń pogadamy, może zrobimy minispocik w wolnej chwili. Z zdjęciami bryndza, ale jest na zywo do oblukania.
602-39-88-27

Moja Coupejka to składak i żadnych problemów z prawem i opłatami nie było !!!

Co do sensu z punktu widzenia technicznego to zależy od egzemplarza.

Pozdrawiam
DeS

Sam jezdze skladakiem i jak do tej pory nie mialem zadnych problemow.
Autko sprowadzone bylo z Austrii i wszystkie papiery celne...inna sprawa ze cholera wie co w nich jest - ale jak ludzie z PZU je ogladali (w momencie zgloszenia szkody) to powiedzieli ze sa OK.
A skladak dlatego ze mial przerysowany prawy bok - mam oryginalne zdjecia kiedy bylo to jeszcze B3:)
Inna sprawa ze juz w Polsce poprzedni wlasciciel mial dzwona i w spadku po nim mam zle wyciagnieta podluznice... ale to juz inna bajka.

pozdrawiam
Neme

hmmm.... a może ja swoje cacuszko dołączę do oferty.. 8-)


..nadmieniam iż jest to.. składak :oko: