hans napisał(a):
mechitro , a o co ci chodzi z tym rozszczelnieniem silnika ? .... ze niby lepiej zapchac dziury syfem z oleju a nizeli wymienic uszczelniacze ? ... a temu kto zaleca mineral do V6 to proponuje prace na szrocie .... ba tam najmniej mialby do psucia
tak jak wyzej ... jezdzilem na mineralach i oleju wpieprzal jak dziki .... przeszedlem na zadki syntetyk jakim jest 5W50 i oleju bierze maxymalnie do 2 litrow na 10 tys km a jak spokojnie jezdze to i 1,5 litra na 10 tys km
przesiadke z minerala na syntetyk tez przezylem .... jakos poza wymiena siemeringu na walku rozrzadu nie rozszczelnil mi sie silnik ... za to k**** mnie wzial jak mialem czyscic osad z mineralnego oleju .... w V6 jst o tyle nieciekawie ze w pokrywach zaworow sa siatki ktore nie pozwalaja sie wydostawac olejowi przez odmy ...ale jak sie zasyfia to olej razme z powietrzem wywala na zewnatrz do ukladu dolotowego .... w skrocie mowiec ...
chcesz zajezdzic silnik , lej mineral
Kto zaleca ? - wydawnictwo Autodata (to chyba mówi samo za siebie).
Odnośnie syfu, który opisujesz to mam wrażenie, że pomyliły Ci się klasy lepkości z klasami jakości.
Dla mnie alogiczne jest zalewanie silnika, który ze wzgl. na określone pasowania powinien być użytkowany na 15w/40 lub 10w/40 olejem o mniejszej lepkości.
Sama konstrukcja (pasowania) wymagają określonej lepkości !
Nie wiem dlaczego utarło się, że syntetyk jest ok, a mineral to be.
Wracając do syfu. Zgadzam się, że oleje mineralne ulegają procesowi starzenia (utleniania) i w związku z tym powstają zanieczyszczenia.
Niemniej jednak spełniają określone klasy jakości które odnoszą się między innymi do ilości tych zanieczyszczeń, a także zdolności do ich wypłukiwania - oczyszczania silnika.
Dolph wymieniał ORLEN PLATINIUM, który spełnia jak pamiętam klasę SL - najwyższą - więc mówienie tu o jakiś syfach trochę mi nie pasuje.
Wierz mi syf pod pokrywą, który opisujesz zależy właśnie od tej klasy jakości.
Oczywiście osobną sprawą jest to czy olej znajdujący się w pojemniku rzeczywiście spełnia klasę z etykiety...
Mq dokładnie określił jaką klase jakości powinien spełniać olej dla AAH.
Co do roszczelnień - piszesz jeden simering... no miałeś akurat szczęście - u 4/5 nie stanie się nic (albo 1 simering), a u 5 poleci trochę więcej...
No ja akurat nie miałbym ochoty na zabawę z uszczelnieniami silnika, tylko dlatego, że chciałbym aby mój silnik po 270 000 km jeździł na syntetyku (to go i tak nie odnowi). No ale każdy ma prawo do swojego zdania.
Pozdro.