.: AUDI KLUB POLSKA :.

Forum Audi Klub Polska
Teraz jest 18.gru.2024 09:47:28

Strefa czasowa: UTC + 1




Utwórz nowy wątek Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 1661 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 36, 37, 38, 39, 40, 41, 42 ... 84  Następna strona
Autor Wiadomość
 Tytuł:
PostNapisane: 17.sie.2004 23:23:31 
Użytkownik

Dołączył(a): 04.sie.2004 23:03:13
Posty: 138
Lokalizacja: Nowy Sącz
http://www.stickpage.com/killingspree1play.shtml
http://www.stickpage.com/killingspree2play.shtml
http://www.stickpage.com/killingspree3play.shtml
Pozdr Gand(alf)

_________________
http://homepage.mac.com/krousen/Bush%20site/index.html
http://www.wagenschenke.ch/


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 18.sie.2004 21:39:07 
Użytkownik

Dołączył(a): 04.sie.2004 23:03:13
Posty: 138
Lokalizacja: Nowy Sącz
http://elton_john.webpark.pl/3foto.html
1. Uszkodzona sygnalizacja
2. 2in1
3. Śmieszne nazwy miejscowości
P.S. Za 2 dni wytłumacze o co chodzi w drugim obrazku
Pozdrawiam Gand(alf)

_________________
http://homepage.mac.com/krousen/Bush%20site/index.html
http://www.wagenschenke.ch/


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 18.sie.2004 21:56:45 
Użytkownik
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 01.sie.2003 00:34:44
Posty: 8535
Lokalizacja: Random
-> Jaki jest facet:
Facet jest jak kawa:
najlepszy jest silny, gorący, pełen subtelnego smaku i nie pozwoli ci zasnąć przez całą noc.

Facet jest jak cement:
po położeniu trzeba dużo czasu żeby stwardniał.

Facet jest jak batonik czekoladowy:
słodki i pierwsze co robi to dobiera ci się do bioder.

Facet jest jak śrubokręt:
potrzebujesz, ale właściwie nie wiesz do czego.

Facet jest jak torba turystyczna:
zapakuj piwem i już możesz zabrać wszędzie.

Facet jest jak ksero:
służy do powielania, i nic poza tym.

Facet jest jak lokówka:
zawsze jak jest gorący to dobiera ci się do włosów.

Facet jest jak obligacje rządowe:
tak długo zajmuje żeby odpowiednio dojrzał.

Facet jest jak horoskop:
codziennie dyktuje ci co masz zrobić i zawsze się myli.

Facet jest jak kosiarka:
jak go osobiście nie popchniesz, to nic z jego funkcji.

Facet jest jak strumyk:
milo popatrzeć, ale trzeba pamiętać że nie każdy jest odpowiednio bystry.

Facet jest jak Laxigen:
zawsze irytuje cię od środka.

Facet jest jak Mascara:
znika na widok pierwszej łzy.

Facet jest jak mini spódniczka:
jak nie uważasz, zaraz odsłoni ci majtki.

Faceci są jak miejsca na parkingu:
najlepsi zawsze zajęci, wolni tylko "niepełnosprawni" lub najmniejsi.

Faceci to hydraulicy:
albo w sklepie z narzędziami, albo godzinami w łazience.

Faceci są jak wino:
satysfakcjonują cię, ale na krótko.

Faceci są jak koty:
pokazują się tylko wtedy, gdy na stole postawisz jedzenie.

Faceci są jak burza śnieżna:
nigdy nie wiesz kiedy przyjdą, ile będą mieli centymetrów i ile wytrzymają.

Faceci są jak używane samochody:
tanio można kupić, ale nie możesz na nich polegać.

Faceci są jak wakacje:
zwykle nie takiej długości jak byś chciała.

Faceci są jak pogoda:
trzeba zaakceptować, bo nic nie możesz zrobić aby zmienić.


-> Wiersz, przeczytajcie cały :P

Przez bezkresną dal śnieżną,
Poprzez żar i spiekotę,
Przez pustynię bezbrzeżną,
Poprzez kry, poprzez lody,
Przez odwieczne zmarzliny,
Poprzez bagna i wody, nieprzebyte gęstwiny,
Poprzez leśne dąbrowy,
Poprzez stepy i knieje,
Poprzez mroczne parowy, w których nigdy nie dnieje,
I gdzie płoszą się sowy, gdy złe jęknie lub strzyga,
A dźwięk słysząc takowy, serce w trwodze zastyga...
Nie zrażony ciemnością, która mrozi głusz dziką,
Sam na sam z samotnością, co do szpiku przenika,
Pełen hartu i woli, podpierając sam siebie,
Mając zamiast busoli Krzyż Południa na niebie,
Pokonując złe żądze, wietrząc wrogów w krąg wielu,
Ufny, iż nie zabłądzę,
Idę naprzód, do celu.
Drogi mej nie wyznaczy ni głos werbla, ni cytra,
Póki starczy mi siły,
Idę po pół litra.

_________________
Pozdro Mirek :peace:


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 20.sie.2004 13:56:38 
Klubowicz
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 23.lip.2003 15:45:10
Posty: 4448
Lokalizacja: centralna Polska
http://www.zubil.net/modules.php?name=N ... cle&sid=72

_________________
S8 dla Łodzi..... i dla mnie też S8 ;-)


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 20.sie.2004 14:02:43 
Użytkownik
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 01.sty.1970 01:00:00
Posty: 2989
Lokalizacja: łódź, ACQ 2.8 30V quattro, AR 147 Q2 Ducati Corse
piotr napisał(a):
http://www.zubil.net/modules.php?name=News&file=article&sid=72


:galy: to sa dopiero rezacze

_________________
Pozdr.
Marek


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 20.sie.2004 22:50:14 
Użytkownik

Dołączył(a): 04.sie.2004 23:03:13
Posty: 138
Lokalizacja: Nowy Sącz
- Dlaczego w Wiśle utopiło sie dwóch milicjantów ?
- Bo zapalali motorówkę "na pych".

- Co robi milicjant gdy dostanie narty wodne ?
- Szuka pochyłego jeziora.


- Dlaczego milicjanci maja guziki na rękawach ?
- Żeby nie wycierali w nie nosów.
- A dlaczego te guziki się tak błyszczą ?
- Bo wycierają.


- Dlaczego milicjanci nie jedzą ogórków konserwowych ?
- Bo im się głowy w słoikach nie mieszczą!


Przychodzi milicjant do księgarni i pyta:
- Czy ma pani cos Hemingwaya ?
- Mam - odpowiada sprzedawczyni - " Stary człowiek i morze ".
- To ja poprószę " Morze ".


Przychodzi milicjant do ksiegarni i pyta:
- Czy jest Pan Tadeusz?
Sprzedawczyni wola na zaplecze:
- Panie Tadziu, przyszli po pana!...


Milicjant do bibliotekarki:
No niech mi pani da parę książek. Szef mi każe poczytać.
Bibliotekarka: no to panu znajdę cos lżejszego...
Milicjant: eee, niekoniecznie, wozem jestem.


Dlaczego patrole milicyjne składają się z milicjanta i psa?
Co dwie głowy to nie jedna.


Dlaczego milicjanci chodzą trojkami?
Jeden umie czytać, drugi pisać, a trzeci pilnuje tych dwóch
intelektualistów.


Milicjant leży z uchem przy chodniku. Przechodzień pyta:
- co panu jest, panie władzo?
Milicjant:
- płyt słucham.


Wieczorem pod latarnia stoi pijany gość i krzyczy:
- otwieraj!
Podchodzi do niego milicjant i pyta o co chodzi. Na to gość:
- Żona mnie do domu nie chce wpuścić!!
i dalej się awanturuje.
Milicjant:
- Niech pan poczeka, ja to załatwię.
Halo! Milicja! Prośże otworzyć!
cisza...
- Halo! Milicja! Otwierać!
cisza...
- Niech pani nie udaje! Przecież widzę, ze się świeci!


Pijaczek szuka czegoś w nocy pod latarnia. Podchodzi milicjant i pyta
się go, co robi.
- Szukam kluczy, które zgubiłem. - odpowiada pijak.
Szukają wiec razem i nic. Pod dłuższej chwili milicjant pyta się:
- Czy jest pan pewien, ze tutaj je pan zgubił?
- Nie, ale tu jest najjaśniej!


Zomowiec nad rzeka paluje z zapałem żabę. Podchodzi do niego jakiś
starszy facet i pyta:
- Co pan paluje ta biedna żabę? Nic panu nie zrobiła!
A Zomowiec na to:
- Nie dość ze w moro, to jeszcze podskakuje! (i jeb żabę).


IDZIE MILICJANT I MOWI: "MYSLE WIEC JESTEM"
I ZNIKL ...


W nagrodę za dzielna służbę pewien milicjant dostał puchar.
Podczas drogi do domu nie zauważył jednak, ze puchar przekręcił mu się
dnem do góry. Postawił go na polce, ale kiedy podziwiał go wraz z
żona, zauważyli ze w pucharze nie ma otworu. Za parę dni, podczas
odwiedzin kolegi, innego milicjanta, poskarżył mu się ze puchar jest
wybrakowany ponieważ nie może włożyć do niego kwiatów. Milicjant
długo oglądał puchar potwierdził obawy, a w końcu zajrzał od spodu i
na to:
- Oho, faktycznie wybrakowany! Patrz i denka brakuje!


Za dziesięć minut dziesiąta, prawie godzina policyjna.
Dwóch zomowcow idzie ulica. Spotykają przechodnia.
Jeden z nich zaczyna go bić pala i kopać.
Drugi pyta:
- Za co ty go właściwie bijesz?
- Ja go dobrze znam! On daleko mieszka. I tak nie zdąży!


Pyta milicjant milicjanta:
- Ej, gdzie tu jest druga strona ulicy?
- No, tam..
- Kur* ! Jak byłem tam to mi powiedzieli, ze tu.


Przychodzi milicjant do sklepu i pyta:
- Czy są karty do gry?
- Są.
- To poproszę ósemkę.


Milicjant zatrzymuje kobietę jadąca zbyt szybko samochodem.
- Nie widziała pani znaku ograniczenia prędkości ?!
Kobieta nachyla się, zagłada pod siedzenie, wyciąga białą
łaskę i mówi:
- ja jestem niewidoma...
milicjant:
- a to przepraszam bardzo..


Chodzi Zomowiec dookoła latarni i raz po raz wali w nią pala.
Podchodzi do niego drugi i pyta:
- dlaczego tak walisz w ta latarnie ?
- No bo jeszcze jakieś 20 latarni i będę w domu.


Wpada Zomowiec do domu, zagłada do lodówki i paluje żonę. Żona
przerażona następnego dnia wymyła lodówkę. Zomowiec wpada, zagłada do
środka i znów paluje żonę. Przez parę dni biedna żona próbowała
wszystkich środków, żeby nie denerwować męża. Wypakowała lodówkę
jedzeniem, ale nic nie pomagało. Któregoś dnia kiedy mąż ja pala
okładał, zapłakana pyta o co mu w końcu chodzi?
A Zomowiec na to: "Ja cię nauczę gasić światło w lodowce!"

Pozdrawiam Gand(alf)

_________________
http://homepage.mac.com/krousen/Bush%20site/index.html
http://www.wagenschenke.ch/


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 22.sie.2004 22:13:24 
Użytkownik

Dołączył(a): 02.lip.2004 18:51:03
Posty: 811
Lokalizacja: ___Częstochowa___ Auto: B4 2.0 ABT
Pozyczone z Pl.Misc.Samochody ale moglo by byc nawet Pl.Listserv.Chomor-l
===============================
Topic: [MPT] Swoje chwalicie, cudzego nie znacie...

... czyli jak to sie robi po czesku.
Kilka motoryzacyjnych zdjec z mojej wycieczki do Pragi.

Na poczatek praska ciekawostka remontowa:

http://tinyurl.com/4rgjm

A teraz przechodzimy do konkretow ;)

Zabi P206:

http://tinyurl.com/6ykzb
http://tinyurl.com/55ema
http://tinyurl.com/5gcov

Tavria, co do ktorej brak mi slow:

http://tinyurl.com/5uw6f
http://tinyurl.com/5nmfn

Jezdziec Apokalipsy:

http://tinyurl.com/3m6qv

I na deser Garbus z napedem rakietowym:

http://tinyurl.com/4ww4g
http://tinyurl.com/4b2w7
http://tinyurl.com/3kclx
http://tinyurl.com/4yw2h
http://tinyurl.com/3rmbp

Byloby tego wiecej ale ciagle spoznialem sie z wyciagnieciem aparatu :)

Pozdrawiam
--
Marcin 'Brat' Janda
mjanda (at) cavern (dot) com (dot) pl
gg: 1831696
Ciemnozielony Lanos 1.6 SX PMS
===============================================

PS. Dawniej byl wiejski tuning teraz to sie nazywa MPT ktos wie co to za skrot :?:

_________________
Daj człowiekowi ogień ... będzie mu ciepło przez jeden dzień. Wrzuć go do ognia ... będzie mu ciepło do końca życia :530:

Jakie limity :?: W Neostradzie nie ma limitów :D


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 22.sie.2004 22:52:51 
Użytkownik
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 11.wrz.2003 20:02:10
Posty: 6695
Lokalizacja: Włocławek
Auto: A6Q C5/CQ B2/A3 8L
Szymon_Zy napisał(a):
Tavria, co do ktorej brak mi slow:

http://tinyurl.com/5uw6f
http://tinyurl.com/5nmfn


Ta TAvria to się nazywa Tatra i to jest czeskie auto a nie ukrainskie i calkiem fajne, naped na tyl, silnik z tylu, a silniczek to V8mka chlodzona powietrzem, fajnie chodza te furki

_________________
Strona o Audi Coupe B2/B3/B4...
'99 Audi A6 Avant quattro 2.8 V6 Tiptronic (APR), 2011-? Obrazek
'85 Audi Coupe quattro 2.2 10V (KV), 2010-9999 Obrazek
'98 Audi A3 1.8 20V Ambiente (AGN), 2013-? Obrazek
Obrazek


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 23.sie.2004 17:24:37 
Użytkownik

Dołączył(a): 04.sie.2004 23:03:13
Posty: 138
Lokalizacja: Nowy Sącz
˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙hrabia Aleksander Fredro
˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙Pan Tadeusz TRZYNASTA KSIĘGA
˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙Noc poślubna Tadeusza i Zosi
˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙
˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙Pan Tadeusz wszedł pierwszy, drżącymi rękami
˙˙˙˙˙˙˙˙˙Drzwi za sobą zatrzasnął. Ach nareszcie sami.
˙˙˙˙˙˙˙˙˙Ach Zosiu, ach Zosieńko jak mi nie wygodnie
˙˙˙˙˙˙˙˙˙Popatrz jak tu odstaje, popatrz na me spodnie.
˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙Zosia łzy rzewne roni i za pierś się chwyta,
˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙Że to była dzieweczka z chłopcem nieobyta
˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙Nie wiedziała zaiste, czy się ma całować
˙˙˙˙˙˙˙Ze swym mężem, czy płakać, czy pod ziemie schować.
˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙Stoi tedy i milczy, Tadeusz pomału
˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙Ją się przygotowywać do ceremoniału.
˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙Od chwili, gdy ich ślubna przywiozła kareta
˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙Tadeusz miał myśl jedną myśl ta to minęta
˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙Sztuka wówczas na Litwie nikomu nie znana.
˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙Dziś już rozpowszechniona, ale źle widziana
˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙Przez strzegące cór swoich stateczne matrony
˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙I księży, którzy nieraz gonią ją z ambony.
˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙Bo Tadeusz we Francji długie lata bawił
˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙I wielce się w użyciu sztuki owej wprawił,
˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙Niezmiernie lubił lizać, wyrażał mniemanie,
˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙Że minęta o wiele przewyższa jebanie,
˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙Bo kłaczek zmysł dotyku jedynie posiada,
˙˙˙˙˙˙˙˙˙Język zaś również smakiem prócz dotyku włada,
˙˙˙˙˙˙˙˙˙Poza tym wszystkie zmysły za wyjątkiem słuchu
˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙Spełniają pewną role, kiedy język w ruchu.
˙˙˙˙˙˙˙˙Na przykład podniebienie ... a i wzrok się raczy
˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙Tem, czego ślepy kłaczek nie zobaczy.
˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙
˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙Tak myśląc jął Tadeusz pieścić swą Zosieńkę
˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙Najpierw ją z galanterią pocałował w rękę,
˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙Na łożu posadził i macając ręką,
˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙Dwa cycuszki jak pączki wyczuł pod sukienką,
˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙Rękę niżej przesunął, pod sukienkę wsadził,
˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙I po nóżkach od kolan, aż po udka gładził.
˙˙˙˙˙˙˙˙˙Wyciągnął się na łożu przy Zosieńce jak długi
˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙Wydobył jeden cycuś, a potem i drugi
˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙I począł je całować długo, pożądliwie,
˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙Wreszcie usta oderwał i w nagłym porywie
˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙Pół sukienki Zosieńce narzucił na głowę,
˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙Ściągnął majteczki, długie, koronkowe,
˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙Dar cioci Telimeny, ku nóżkom się schylił
˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙I zaciśnięte udka po trochu rozchylił,
˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙Całując je namiętnie od wewnętrznej strony,
˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙A Zosia zapomniała zupełnie obrony,
˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙Opór dziewiczej trwogi zaraz odrzuciła
˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙Nóżki jak tylko mogła, tak je rozstawiła
˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙I chowając w poduszki zawstydzone lice
˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙Pokazała mężowi całą tajemnicę
˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙Co ukrytą głęboko wśród złocistych włosów
˙˙˙˙˙˙˙˙˙Różowiała niewinnie jak kwiatek wśród kłosów.
˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙
˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙Tadeusz po mistrzowsku wykonał minetę.
˙˙˙˙˙˙˙˙˙Najpierw lizał po wierzchu, czując te podnietę
˙˙˙˙˙˙˙Zaczęła Zosia wzdychać, jęczeć, w końcu krzyczeć.
˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙Tadeusz, by jej większej rozkoszy użyczyć,
˙˙˙˙˙˙˙Wsadził głębiej, języczkiem jak młynkiem obracał,
˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙Rękami ja od dołu, aż do góry macał,
˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙Przy czym język coraz głębiej wpychał
˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙Obracając językiem coraz żywiej, głodniej,
˙˙˙˙˙˙Wreszcie zajęczał cicho i spuścił się w spodnie.
˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙Chwile cicho poleżał i odpoczął krzyne
˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙Tuląc nozdrza i usta w złocistą gęstwinę.
˙˙˙˙˙˙˙Wreszcie podniusł się z łoża, odszedł od Zosieńki
˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙I z lekka ocierając włosy grzbietem ręki
˙˙˙˙˙˙˙˙˙Jął się żywo rozbierać. Zdjął pas z kutasami,
˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙Ściągnął kontusz i żupan, buty z cholewkami,
˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙Koszule zdjął przez głowę, hajdawery złożył,
˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙A gacie przemoczone na krześle położył.
˙˙˙˙˙˙˙˙˙Wreszcie usiadł na łożu, odsapnął troszeczkę.
˙˙˙˙˙˙˙˙˙Po jajach się pogłaskał, spojrzał na żoneczkę
˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙Suknia na twarz rzucona zasłaniała lice
˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙Odsłaniając cycuszki, pępuszek i pice.
˙˙˙˙˙˙˙˙˙Widok ten znów krew wzburzył w panu Tadeuszu,
˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙Choć się dopiero spuścił, nabrał animuszu.
˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙Jął rozbierać żoneczkę, sposobić posłanie
˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙By tym czasem poczekać, aż mu kłaczek stanie.
˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙
˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙Zosieńka odrzuciwszy już wstydliwość wszelką
˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙Na ch** spoglądała z ciekawością wielką,
˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙Bo dotychczas o ch** niewiele wiedziała
˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙Raz od służebnych coś tam usłyszała,
˙˙˙˙˙˙˙˙Drugi raz leżąc w gaju rankiem, w cieniu drzewa,
˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙Zobaczyła przypadkiem jak się chłop odlewa,
˙˙˙˙˙˙˙˙W grubej garści trzymając jakiś przedmiot wielki
˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙I strząsając na liście ostatnie kropelki
˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙I ciocia Telimena coś jej tłumaczyła,
˙˙˙˙˙˙˙Lecz Zosia nie słuchała, strasznie się wstydziła,
˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙A teraz, żoną będąc, dziewczątko uznało,
˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙ze święty obowiązek zbadać sprawę całą,
˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙Wiec spytała A to co I do czego służy
˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙Przed chwilą taki mały, teraz taki duży,
˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙O jak to się rozciąga, jak to się rozwija,
˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙Długi taki i gładki, niczym gęsia szyja.
˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙ A cóż go to u dołu tak ładnie przystraja.
˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙Rzekł Tadeusz z powagą Zosiu to są jaja,
˙˙˙˙˙˙˙˙˙A to co cię w tak wielkie wprawiło zdumienie,
˙˙˙˙˙˙˙Zwie się gdy obyczajnie nazwać przyrodzeniem.
˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙Kutasem także zwane, chociaż często bywa,
˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙Ze pospólstwo i chłopstwo ch** to nazywa.
˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙Przy tym istnieją inne przezabawne słowa.
˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙A dziwne to bo przecież ręka albo głowa,
˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙Choć większe i ważniejsze, jedną nazwę mają,
˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙Jego zaś niewielkiego, różnie nazywają,
˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙Naraz tulu mianami, Sędzia nieraz zrządzi
˙˙˙˙˙˙˙˙˙Jak się gorąc zaczyna, to mnie kuśka śwędzi.
˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙Podkomorzy zaś wałem kutasa nazywa,
˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙A Wojski zaganiaczem go nieraz przezywa,
˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙Maciek mówi wisielec, bo już stać nie zdoła,
˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙A Gerwazy na chłopskie dzieci nieraz woła
˙˙˙˙˙˙˙Nie baw się Wojtuś ptaszkiem. Jankiel cymbalista
˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙Zwie go smokiem lub bucem i rzecz oczywista
˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙Jeszcze dziwniejsze nazwy ludzie wymyślają,
˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙Ułani go na przykład pytą nazywają.
˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙Tak wyjaśnił Tadeusz te sprawy powoli,
˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙A potem wytłumaczył jak kłaczek pierdoli,
˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙I chcąc poprzeć naukę stanowczym przykładem
˙˙˙˙˙˙˙Zaczął wpychać, na próżno, chociaż ruszał zadem.
˙˙˙˙˙˙˙Choć sapał, choć się pocił, ch** się nie zagłębiał
˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙Zdumiało to młodzieńca, że poprostu zdębiał.
˙˙˙˙˙˙˙˙˙Jebiąc dotychczas k**** z francuskiej stolicy,
˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙Lub nadobne szlachcianki z całej okolicy,
˙˙˙˙˙˙˙˙Nie miał dotychczas sprawy z prawdziwą dziewicą,
˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙Z ciasną, nie wyrobioną i zamkniętą piczą
˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙Co nie zaznała jeszcze kutasa żadnego
˙˙˙˙˙˙˙Wiec gdzieżby się tam zmieścił taki ch** jak jego.
˙˙˙˙˙˙˙˙Bo nie było na ówczas pośród wszystkich ludzi ,
˙˙˙˙˙˙˙˙Ni w Polsce, ni na Litwie ni na świętej Żmudzi,
˙˙˙˙˙˙Ani wśród drobnej szlachty, ni wielkich dziedziców,
˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙Ani tez wśród Horeszków, ani wśród Sopliców,
˙˙˙˙˙˙˙˙˙Ani wśród Radziwiłłów książąt przepotężnych,
˙˙˙˙˙˙˙˙Ani tez wśród Dobrzyńskich, znakomitych mężnych,
˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙Ni wśród Bartków i Maćków braci doborowej,
˙˙˙˙˙˙˙˙Ni wśród całej rozlicznej szlachty zaściankowej,
˙˙˙˙˙˙˙˙˙Nikt tak wielkiego ch** wówczas nie posiadał.
˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙Dumny był zeń Tadeusz i dzielnie nim władał,
˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙A do dumy takowej miał słuszne powody,
˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙Bo na ch** mógł podnieść pełne wiadro wody.
˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙ch** Tadeusza mieżył jedenaście cali,
˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙Gruby jak ręka w kiści, twardy jak ze stali,
˙˙˙˙˙˙˙˙˙Zahartowany w trudzie, co rzadko się kładzie,
˙˙˙˙˙˙˙˙˙Zdobny w jaja wielkie jak dwa jabłka w sadzie.
˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙Jeden tylko Gerwazy za czasów młodości...
˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙Słynął ponoć z kutasa podobnej wielkości.
˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙I dziś jeszcze żartując szlachta się pytała,
˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙Co ma większe Gerwazy, scyzoryk czy jaja.
˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙
˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙Otóż te pytę chciał Tadeusz Zosi
˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙Na siłe wepchnąć, śmiechem się zanosi
˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙Zosieńka, tak się bawi, śmieje do rozpuku
˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙I jak dziecina woła a kuku, a kuku.
˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙Nagle schwyciwszy zręcznie kutasa do ręki
˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙Zanuciła przekornie słowa tej piosenki
˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙Do dziury myszko, do dziury,
˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙Bo cię tam złapie kot bury,
˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙A jak cię złapie w pazurki,
˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙To cię obedrze ze skórki.
˙˙˙˙˙˙Myszka krzyknął Tadeusz cóż to za myśl dzika
˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙Nazwać sobie ot myszką, tego oto żbika.
˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙Ja ci myszkę pokażę, zaraz pożałujesz,
˙˙˙˙˙˙˙˙˙Tak mówiąc, powstał z łóżka i wyszedł z pokoju
˙˙˙˙˙˙˙˙˙Do przedsionka, gdzie stała pełną beczka łoju,
˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙Pełną ręką zaczerpnął, natłuścił kutasa,
˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙Żeby błyszczał jak wielka czerwona kiełbasa.
˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙Do pokoju powrócił, zaraz legł na łoże,
˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙Pomacał dziurkę ręką, palcami poszerzył,
˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙Przytknął równo kutasa, popchnął i uderzył,
˙˙˙˙˙˙˙˙˙Rozwarły się podwoje, coś tam z cicha trzasło
˙˙˙˙˙˙˙˙I wjechał ch** w pizdę jak, nuż wjeżdża w masło.
˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙Zabolało Zosieńke, aż się popłakała
˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙Rączęta załamując gwałtownie krzyczała
˙˙˙˙˙˙˙˙Wyjm, pan, wyjm natychmiast, to okropnie boli
˙˙˙˙˙˙˙˙Tadeusz jej nie słuchał, jebie, rżnie, pierdoli,
˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙Ręce pod pupkę włożył i mocno je złączył,
˙˙˙˙˙˙˙˙˙Dymał, rąbał, chędożył, aż wreszcie zakończył,
˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙Pięciokrotnie mistrzowsko zabawę powtórzył
˙˙˙˙˙˙˙Piec razy tez się spuścił, aż się w końcu znużył.
˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙Żonę na bok odrzucił jako sprzęt zużyty,
˙˙˙˙˙˙˙Lecz kłaczek jeszcze sterczał, wielki chociaż syty.
˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙Wnet też świtać poczęło, Tadeusz zmęczony
˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙Jak na męża przystało, legł dupą do żony.
˙˙˙˙˙˙˙˙Kołdrę na grzbiet nacisnął, w jaja się podrapał,
˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙Twarz do ściany odwrócił i mocno zachrapał.
˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙
˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙Ale Zosieńka nie śpi, leży na posłaniu,
˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙Oczęta ma otwarte, nie myśli o spaniu.
˙˙˙˙˙˙˙˙˙Przedtem dziewicą będąc, tak bardzo się bała,
˙˙˙˙˙˙˙˙Lecz teraz gdy przywykła to by jeszcze chciała,
˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙Chce obudzić małżonka, lecz Tadeusz chrapie,
˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙Tuli się wiec do niego, za kutasa łapie,
˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙Do góry go uniosła, palcami ujęła,
˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙Obudził się Tadeusz i z uśmiechem prawi
˙˙˙˙˙˙˙˙˙Spojżcie no na te płotkę, jak ją kłaczek bawi
˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙Mówił kapitan Rykow toć powiadam pięknie,
˙˙˙˙˙˙˙˙Baby ch** nie straszcie, bo się nie przelęknie
˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙U największych rycerzy ch** się boi.
˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙Ale twoja Zosieńko, bez twojej urazy
˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙Zrozum, żem tej nocy spuścił już sześć razy,
˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙Trzeba ch** oszczędzać, pozwól mu odsapnąć,
˙˙˙˙˙˙˙˙˙Mogę ci jeśli pragniesz znów minetę chlapnąć.
˙˙˙˙˙˙˙Lecz lepiej daj mu spocząć, później znów kochanie
˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙Wez go trochę do buzi, a na pewno stanie.
˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙I w tedy ci pokażę figle rozmaite,
˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙W Paryżu wyprawiano sztuki wyśmienite
˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙Przed lustrem, na siedząco, albo na stojaka,
˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙Lub tez konno na ch**, na boku, na raka,
˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙Można też między cycki, lub tez na podnietę,
˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙Nie wadzi się wykonać podwojna minetę,
˙˙˙˙˙˙˙˙˙Jeśli wiesz co to znaczy, lecz Zosiu kochana
˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙Zaraz się pobawimy, zaczekaj do rana,
˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙Bo miękki kłaczek nie daleko zajdzie.
˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙
˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙Tak mówił, a Zosieńka oczęta zamknela,
˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙I tuląc się do niego powoli zasnęła.
˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙˙I śniła o niezmiernych rozkoszach zamężcia
˙˙˙˙˙˙˙˙˙Których zazna w latach małżeńskiego szczęścia.

_________________
http://homepage.mac.com/krousen/Bush%20site/index.html
http://www.wagenschenke.ch/


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 23.sie.2004 23:33:09 
Użytkownik

Dołączył(a): 04.sie.2004 23:03:13
Posty: 138
Lokalizacja: Nowy Sącz
10 PRZYKAZAŃ SZCZĘŚLIWEGO CZŁOWIEKA


1. Człowiek rodzi się zmęczony, żyje aby odpocząć.
2. Kochaj swe łóżko jak siebie samego.
3. Odpoczywaj w dzień abyś mógł spać w nocy.
4. Jeżeli widzisz kogoś odpoczywającego, pomóż mu.
5. Praca jest męcząca.
6. Co masz zrobić dziś, zrób pojutrze, będziesz mieć dwa dni wolnego.
7. Jeżeli zrobienie czegoś sprawia ci trudność, pozwól zrobić to innym.
8. Nadmiar odpoczynku nigdy nie doprowadził nikogo do śmierci.
9. Kiedy ogarnia cię ochota do pracy, usiądź i poczekaj aż Ci przejdzie.
10. Praca uszlachetnia, lenistwo uszczęśliwia.


PIWO

1. Trzy szklanki piwa dziennie, to zdrowe serce i marzenia senne.
2. Klarowne piwo i kolor słomkowy, to raj w gębie i humor dla głowy.
3. Korpulentna piwa beczułka lepsza jest niż lek w ampułkach.
4. Morda się śmieje, gdy piwo się leje.
5. Piwo to rodzaj nijaki, to napój pod szaszłyk i flaki.
6. Gdy masz chwile nieszczęśliwą, poratuje ciebie piwo.
7. Łyk piwa z butelki lub beczki, nie powoduje w głowie sieczki.
8. Gdy obniża ci się krzywa, napij się dobrego piwa.
9. Niech się piwo leje z nieba, bo humoru nam potrzeba.
10. Piwo to jest życia blues, daje miłość oraz luz.
11. Piwo z Tobą, piwo wszędzie, nie porzuci, zawsze będzie.
12. Gdy gorąco, łeb się kiwa, napij się zimnego piwa.
13. Jeśli chcesz bym z Tobą był, wiedz że piwo będę pił.



Czas do domu z knajpy (prywatki) gdy:


...wydaje ci się, że ruletka staje, a cały lokal kręci się szybciej
i szybciej.
...załatwiasz się i ze zdziwieniem stwierdzasz, że to nie toaleta tylko
kuchnia.
...zaczynasz pytać barmana, czy nie wie gdzie ten GOGO jest tak naprawdę.
...wołasz: stawiam wszystkim i ze zdziwieniem stwierdzasz, ze jedynym kto
cię słucha to sprzątaczka.
...siódmy raz wołasz: dosyć, idziemy do Viktorii i wtedy spostrzegasz, ze
już w niej jesteś.
...idiota, którego nie mogłeś wytrzymać na początku wieczoru,
w rzeczywistości zaczyna być interesujący około trzeciej nad ranem.
...łapiesz za telefon o 2.30, dzwonisz do swojej byłej i proponujesz jej aby
tu przyszła, albo co gorsza proponujesz, ze przyjdziesz do niej.
...zaczynasz taniec, zanim ktokolwiek zacznie grac.
...budzisz się, bo ktoś puka do drzwi toalety.
...koledzy pytają, czy ci nie pożyczyć pieniędzy na taksówkę do domu.
...zapalasz papierosa trzymając zapalonego w drugiej ręce.
...dziwisz się dlaczego do cholery zapalniczka jest pełna oliwek i orzeszków.
...twoje odzywki coraz częściej brzmią: blueeeharghhh!
...dziwisz się dlaczego męska toaleta pełna jest dziewczyn, a faceci chodzą
do damskiej.
...stoisz w kącie i płaczesz i za cholerę nie możesz sobie przypomnieć
dlaczego.
...zaczynasz rozumieć, że śmieją się właśnie z ciebie.
...prowadzisz dyskusje o niesprawiedliwościach życia z kuflami do piwa.
...nie bardzo wiesz, w którą to stronę do domu.


SZEF MA ZAWSZE RACJĘ

1. szef nie śpi, szef odpoczywa
2. szef nie je, szef regeneruje siły
3. szef nie pije, szef degustuje
4. szef nie flirtuje, szef szkoli personel
5. kto przychodzi ze swoimi przekonaniami, wychodzi z przekonaniem szefa
6. kto ma przekonanie szefa, robi karierę
7. szanuj szefa swego, możesz mieć gorszego
8. szef nie wrzeszczy, szef dobitnie wyraża swe poglądy
9. szef nie drapie się w głowę, szef rozważa decyzje
10.szef nie zapomina, szef nie zaśmieca pamięci zbędnymi informacjami
11.szef się nie myli, szef podejmuje ryzyko
12.szef się nie krzywi, szef uśmiecha się bez entuzjazmu
13.szef nie jest tchórzem, szef postępuje roztropnie
14.szef nie jest nieukiem, szef przedkłada twórczą praktykę nad bezpłodną teorie
15.szef nie bierze łapówek, szef przyjmuje dowody wdzięczności
16.szef nie lubi plotek, szef uważnie wysłuchuje opinii swoich pracowników
17.szef nie ględzi, szef dzieli się swoimi refleksjami
18.szef nie kłamie, szef jest dyplomatą
19.szef nie powoduje wypadków drogowych, szef ma kierowcę
20.szef nie jest uparty, szef jest konsekwentny
21.szef brzydzi się wazeliniarzami, szef premiuje pracowników lojalnych
22.szef nie toleruje sitw, szef szanuje zgrane zespoły
23.szef nie zdradza swojej żony, szef wyjeżdża w delegacje
24.szef się nie spóźnia, szefa zatrzymują ważne sprawy
25.jesli chcesz żyć i pracować w spokoju, nie wyprzedzaj szefa w rozwoju

_________________
http://homepage.mac.com/krousen/Bush%20site/index.html
http://www.wagenschenke.ch/


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 23.sie.2004 23:51:23 
Użytkownik

Dołączył(a): 02.lip.2004 18:51:03
Posty: 811
Lokalizacja: ___Częstochowa___ Auto: B4 2.0 ABT
jmm napisał(a):
Ta TAvria to się nazywa Tatra i to jest czeskie auto a nie ukrainskie i calkiem fajne, naped na tyl, silnik z tylu, a silniczek to V8mka chlodzona powietrzem, fajnie chodza te furki


Nie jest to ani Tatra T2 603, ani Tatra Ecorra V8 (bo pewnie o niej mowisz) ... zarzuc linka na potwierdzenie swoich slow :D

_________________
Daj człowiekowi ogień ... będzie mu ciepło przez jeden dzień. Wrzuć go do ognia ... będzie mu ciepło do końca życia :530:

Jakie limity :?: W Neostradzie nie ma limitów :D


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 24.sie.2004 19:26:02 
Użytkownik
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 30.paź.2003 21:12:39
Posty: 338
Lokalizacja: Starogard Gdański - pomorskie / UK
OSTATNI link jest przeznaczony dla ZURU

http://www.crsound.civ.pl/karaoke_volare.htm :D

http://www.crsound.civ.pl/humor_elektronika.htm :D

http://www.crsound.civ.pl/humor.html

:D :D

_________________
890 km Kronach 2005
872 mile (1400km) Kronach 2007
Audi90, 2.3 NG, 1990, LPG 5.2003 -> 11.2005
Audi A4 1.8 ADR 1995 Right Hand Drive 10.2006 -> 02.2008
Audi A4 1.9 Tdi Avant AFN 1998 Right Hand Drive 02.2008 -> 04.2011
Audi A6 2.0 Tdi Avant BRE 2007 Right Hand Drive 04.2011 ->


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 24.sie.2004 20:53:28 
Użytkownik
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 11.wrz.2003 20:02:10
Posty: 6695
Lokalizacja: Włocławek
Auto: A6Q C5/CQ B2/A3 8L
Szymon_Zy napisał(a):
jmm napisał(a):
Ta TAvria to się nazywa Tatra i to jest czeskie auto a nie ukrainskie i calkiem fajne, naped na tyl, silnik z tylu, a silniczek to V8mka chlodzona powietrzem, fajnie chodza te furki


Nie jest to ani Tatra T2 603, ani Tatra Ecorra V8 (bo pewnie o niej mowisz) ... zarzuc linka na potwierdzenie swoich slow :D


hehe Tatra jest to w 100%, jaki model nie wiem ,ale wiem ze to byla reprezentacxyjna limuzyna i jeje wyjatkowoscia byl umieszczony z tylu chlodzony powietrzem silnik V8

PS Jak bylem w czechach w tym roku to widzialem takie cudo na TAxi, i slyszalem klang tego silnika, aha autko bylo na gazie i mialo butle w bagazniku czyli z przodu :peace: (ja bym sie bal :D)

_________________
Strona o Audi Coupe B2/B3/B4...
'99 Audi A6 Avant quattro 2.8 V6 Tiptronic (APR), 2011-? Obrazek
'85 Audi Coupe quattro 2.2 10V (KV), 2010-9999 Obrazek
'98 Audi A3 1.8 20V Ambiente (AGN), 2013-? Obrazek
Obrazek


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 25.sie.2004 19:12:47 
Użytkownik
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 01.sie.2003 00:34:44
Posty: 8535
Lokalizacja: Random
-> Rozmawiają dwie koleżanki
- Wiesz, moja droga, mam taki problem - wyobraź sobie, że mąż podczas delegacji zatrzymał się w Warszawie. Mówił, że nocował u kolegi i żeby go sprawdzić wysłałam do wszystkich jego pięciu przyjaciół listy z zapytaniem, czy to jest prawda.
- I co?
- No i przyszło pięć odpowiedzi, że nocował.

->Jedzie facet Land Roverem przez bezdroża środkowego Zachodu, głusza kompletna, dzicz i zadupie. Jedzie tak sobie, jedzie, a tu nagle - bęc, silnik zgasł. Paliwo jest, akumulator kręci, co za cholera? Stoi tak facet wśród tego odludzia przy Land Roverze z podniesioną maską, do najbliższej osady ludzkiej dziesiątki mil wertepów, skrobie się po głowie i nie wie co dalej. Aż tu patrzy - zbliża się do niego kary mustang. Podbiegł do samochodu, zajrzał pod maskę i bach, przykopał z boku! Silnik - jak zaczarowany - zaskoczył!
Facet oszołomiony pojechał dalej, w następnej osadzie opowiada całą historię właścicielowi stacji benzynowej.
- Kary, mówi pan? No to miałeś pan szczęście!
- Szczęście, dlaczego? - pyta zdumiony wędrowiec.
- Bo tu jeszcze biega po okolicy siwek, ale on się kompletnie nie zna na samochodach!

->Małżeństwo zaplanowało sobie wieczorne wyjście. Włączyli nocne oświetlenie, ustawili automatyczną sekretarkę, przykryli klatkę z papugą i zamknęli kotkę w piwnicy. Następnie zadzwonili po taksówkę.
Para postanowiła poczekać na taksówkę przed domem. Otworzyli drzwi by wyjść z domu. Tymczasem kotka wylazła z piwnicy przez uchylone okno i tylko czekała na otwarcie drzwi, by wślizgnąć się do mieszkania.
Nie chcąc by kotka buszowała po domu, gdyż zawsze wtedy próbowała zjeść ptaka, mąż rad nierad wrócił do środka. Zwierzak wbiegł po schodach na górę, mężczyzna pobiegł za nim.
Kobieta wsiadła do taksówki, która właśnie nadjechała. Nie chcąc, by kierowca domyślił się, że dom będzie pusty, wyjaśniła, że mąż właśnie mówi "dobranoc" jej matce i za chwilę zejdzie.
Kilka minut później mąż wsiadł i kierowca przekręcił kluczyk w stacyjce. Tymczasem mąż zaczął się usprawiedliwiać
- Przepraszam, że zajęło mi to tyle czasu, ale ta wredna suka najpierw schowała się pod łóżkiem. Szturchałem ją parę minut wieszakiem i wreszcie wylazła! Potem zawinąłem ją w koc, żeby mnie nie podrapała. Zwlokłem jej tłusty tyłek po schodach i wrzuciłem z powrotem do piwnicy!
I wtedy kierowca walnął taksówką w zaparkowany przy krawężniku samochód...

->Żona w łóżku z kochankiem, wpada maż, straszna awantura, wyrzuca ja z domu, rozwód, tragedia. Ona przyszła do kościoła, modli się
- Panie Boże, jakbyś mógł cofnąć czas, żeby to się nie zdarzyło, to zrobię co zechcesz...
- Dobrze - odpowiada gromki bas z wysokości sufitu - ale musisz o czymś pamiętać. Zginiesz na morzu!
- Dobrze Panie Boże, zgadzam się na te warunki...
PYK! Czas się cofnął, ona znów w łóżku z kochankiem szybko go wyrzuciła z domu, wrócił maż, wszystko było Ok, byli bardzo szczęśliwi. Za jakieś pięć lat żona dostaje maila, że wygrała wycieczkę dookoła świata statkiem pasażerskim. Pamiętając o przestrodze ("zginiesz na morzu") zadzwoniła do firmy turystycznej, że musi niestety zrezygnować, ponieważ wisi nad nią fatum. Na to człowiek z powyższej firmy tłumaczy jej, że są szalupy ratunkowe, helikoptery, że w ogóle ten statek jest taki, że przy nim Titanic to pikuś. No to kobieta w końcu dała się przekonać i popłynęła. Oczywiście gdy byli na pełnym morzu rozpętała się burza i statek zaczął tonąć. Kobieta, zobaczywszy ze jest w beznadziejnej sytuacji, wznosi modły
- Boże, zgadzam się, że ja powinnam zginąć na morzu, taka była miedzy nami umowa, ale po co ginie wraz ze mną parę tysięcy ludzi?
Gromki bas z nieba odpowiada
- Ja was pięć lat zbierałem!

->Czym się różni wróbel?
Ma lewą nóżkę trochę bardziej.

->Idzie Jasio z ojcem na spacer. Nagle ojciec potyka się i mówi pod nosem "k****".
- Co powiedziałeś tatusiu? - pyta Jasio.
- Aaaa... powiedziałem... "duduś" - odpowiada ojciec.
- Tatusiu, a co to jest duduś?
- Aaa, wiesz synku duduś to takie zwierzątko .
- Tato, a jak on wygląda?
- A, ma takie rączki i nóżki...
- Tatusiu, a co jedzą dudusie?
- Mmm. Jedzą warzywa, owoce...
- A tato, a czy dudusie mają dzieci?
- Noo, tak.
- To znaczy, że dudusie się rozmnażają?
- Tak.
- A jak się nazywają dzieci dudusia?
- Eee... dudusiątka.
- A jak wyglądają dudusiątka?
- Też mają rączki i nóżki... tak samo jak dorosłe.
- A co jedzą dudusiątka?
- Eeee... mleczko piją...
- Tato, a gdzie mieszkają dudusie?
- k****! POWIEDZIAŁEM k****!!!

->Pewnego razu Bóg chciał sobie zobaczyć, jak żyją ludzie na Ziemi. Kazał więc sobie sprowadzić telewizor, włączył, akurat kobieta rodziła. Męczy się okrutnie, krzyczy, więc Bóg się pyta
- Co to jest? Dlaczego tak kobieta się tak męczy?
- No bo powiedziałeś "I będziesz rodziła w bólu" - odpowiada któryś anioł.
- Tak? No... Tego... Ja tak żartowałem...
Przełącza - górnicy. Zaharowani, spoceni, walą kilofami. Bóg się pyta
- A to co to jest? Oni muszą się tak męczyć?
- Ale sam powiedziałeś "I w trudzie będziesz pracował..."
- Oj, "powiedziałeś, powiedziałeś" - mówi Bóg, drapiąc się w głowę - to takie żarty były...
Przełącza, a tam piękna, wielka świątynia, bogato zdobiona, od zewnątrz i wewnątrz, przed nią luksusowe lśniące samochody, w środku gromada biskupów - dobrze odżywieni, pięknie ubrani, złote łańcuchy, itp., itd. Bóg się uśmiecha promieniście
- O, to mi się podoba! A co to jest?
- A to są właśnie ci, którzy wiedzą, że żartowałeś.

->- Mężu, usmażyć ci jajka? - pyta żona.
- Cycki se usmaż! - pada odpowiedź.

->Antek kupuje na targu konia.
- Ile pan chce za niego?
- Tysiąc złotych.
- Przecież on jest ślepy!
- Co?! Przejedź się pan nim, to zobaczysz, czy jest ślepy!
Antek wsiada na konia i zaczyna galopować. Koń pędzi przed siebie na oślep, prosto na mur z cegieł i po chwili wpada na niego, kończąc w ten sposób życie. Antek wyłazi spod konia i mówi
- Mówiłem, że jest ślepy!
- Może i ślepy, ale jaki odważny!

->Ochrzciwszy tubylca misjonarz poucza go
- Zapamiętaj sobie, że nie nazywasz się już Tutu a Jonatan. Możesz mieć tylko jedną żonę, a w piątek nie wolno ci jeść mięsa, tylko rybę.
W najbliższy piątek misjonarz zastaje jednak Jonatana nad pieczenią z antylopy.
- Co ci powiedziałem przy chrzcie, Jonatanie? - pyta zawiedziony.
Tubylec na to
- Tutu nie jeść wcale mięso. Tutu wziąć antylopa, wrzucić do woda i powiedzieć Ty już nie antylopa, ty ryba. Tak jak Jonatan.

->- Jaka jest różnica pomiędzy paszportem a członkiem?
- Paszport można przedłużyć.

->- Janie, w nocy miałem przypadkowy wytrysk nasienia!
- Już zmieniam prześcieradło...
- Baldachim, idioto!!!

-> Idzie Czerwony Kapturek przez las do babci i myśli
- Oj, żeby tylko nie spotkać wilka, bo jak mówiła babcia, pewnie mnie zgwałci...
Nagle, z krzaków wyskakuje wilk. Czerwony Kapturek przerażony tym, co się zaraz stanie (wg słów babci), powoli ściąga majtki, a wilk na to
- Co ty, co ty... srać tu przyszłaś??? Dawaj koszyczek!!!

->Wczoraj napadł mnie bandyta z nożem i krzyczał "Pieniądze albo śmierć!"
- I co zrobiłeś?
- A co miałem zrobić? Śmierdziałem.

Pozdro :D

_________________
Pozdro Mirek :peace:


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 26.sie.2004 20:56:23 
Użytkownik

Dołączył(a): 04.sie.2004 23:03:13
Posty: 138
Lokalizacja: Nowy Sącz
AK

Armia Polska postanowila stworzyc w czasie wojny partyzantke w kraju.
Zglosilo sie paru kamikadze.Na przeszkoleniu general tlumaczy im,
co maja robic:
- wsadzimy was do samolotu, polecicie nad kraj, 3 minuty od granicy
wyskoczycie ze spadochronem.Pociagniecie za prawa raczke. Jesli
spadochron zawiedzie, to za lewa.Wylandujecie kolo rzeki, tam w
krzakach bedzie rower, pod siodelkiem pistolet i mapa.Tak dotrzecie
do oddzialu.
Stefan byl odwaznym chlopem, zglosil sie jak na prawdziwego patriote
przystalo. Leci samolotem, skoczyl 3min od granicy jak pan general
przykazal.Spadajac chwyta za prawa raczke - nic - , za lewa - dupa
zbita, dalej nic.
Skonsternowany mruczy pod nosem:
- k****, jak i tego roweru w krzakach nie bedzie, to ja pierdole taka
partyzantke!!!

DUPA

Idzie tatus z synkiem ulica ,nagle mijaja niezłą laskę :
Tatus : Ale DUPA !
Syn : Tatusiu co powiedziales ?
T : Eeepp ..,powiedzialem dudek ..
S : A co to jest dudek ?
T : To jest taki ptaszek .
S : A co on robi ?
T : Fruwa sobie ,skacze ...
S : A czy dudek moze mieć dzieci ?
T : Tak ,moze .
S : A jak sie nazywaja jego dzieci ?
T : Dudusie .
S : A co one robia ?
T : Fruwaja , skacza ..
S : A czy one moga mieć dzieci ?
T : Tak , moga .
S : A jak sie nazywaja ich dzieci ?
T : Ee ,noo... dziubdziusie .
S : A czy one moga miec dzieci ?
T : DUPA ,powiedzialem synku ,DUPA !!!

Maly_czlonek

Przychodzi facet do seksuologa i mowi:
- Panie doktorze, mam czlonka jak noworodek.
- Niemozliwe!
- No, 3.5 kg, 55 cm

McGyver

Zlapali hitlerowcy McGyver'a i zamkneli go w komorze gazowej .
Po pieciu minutach slysza pukanie do drzwi komory i glos:
-Hej ,Hans tu sie gaz ulatnia !
Po kolejnych dziesieciu ,znowu:
-Hans ,tu sie gaz ulatnia !!
Niemcy sie wkurzyli i wpuscili jeszcze wiecej gazu .
Po chwili slysza :
-Hans ,naprawilem to .

PO

Lekcja przysposobienia obronnego.
- Ktore krwotoki sa grozniejsze: zewnetrzne czy wewnetrzne?
- Wewnetrzne.
- A dlaczego?
- Bo trudniej pacjenta obandazowac.

a'la_abdul

Klient po zjedzeniu dania,ktore bardzo mu smakowalo pyta sie kelnera:
-Dlaczego te smakowita potrawe nazwaliscie "pieczen a'la Abdul" ?
- Bo pies wabil sie Abdul.

a_z_maryska

Dzwoni jegomosc do akademika:
- Czy mozna z Maryska?
- Z nimi wszystkimi mozna.

abstynent

Podczas przyjecia pani domu nalewajac gosciom alkohol nieustannie omija
kieliszek jednego z gosci. Wreszcie ten niewytrzymuje i pyta?
- A dlaczego mi pani nie nalewa?
- To pan nie jest abstynentem?
- Nie, ja jestem impotentem.
- No wlasnie, maz mi mowil, ze panu to nie warto dawac...

age

Show respect for age. Drink good Scotch for a change.

alkohol

Przychodzi facet do lekarza.
- Panie doktorze, sikam alkoholem.
- Dziwne - mowi lekarz biorac do reki szklaneczke.- Prosze tu nasikac.
Po chwili lekarz wacha napelniona szklaneczke i stwierdziwszy, ze pachnie
alkoholem wypija jej zawartosc.
- Nieprawdopodobne! Prawdziwy alkohol! Sprobujmy jeszcze raz!
Po raz drugi szklaneczka napelnia sie, a lekarz wypija jej zawartosc.
- Wie pan co? No to na trzecia nozke!
Facet :
- O, nie! Tym razem, to juz z gwinta!

anemik1

-Siooostro, przeciag!!
-Cicho!
-Siooostro, przeciag!!
-Cicho!!!
-DOOWIDZEEEEENIAAAAA....

anemik2

-Siostro, gazeeeeeeta!
-Co, przyniesc?
-NIE!!!! PRZYGNIOTLA MNIE!!!

anemik3

Anemik postanowil popelnic samobojstwo. Wyskoczyl z 10 pietra i spada
mruczac pod nosem:
- 9 pietro....... (3 sek. pauzy)
- 8 pietro.......
- 7 pietro.......
- 6 pietro.......
- 7 pietro.......
- 8 pietro.......
- Cholera, znowu ten wiatr.

anemik4

-Siooostro, tabletka!!
-Co, przyniesc?
-NIE! PRZYGNIOTLA MNIE!

anemik5

-Siooostro, pchla....
-Nie poradzi pan sobie z pchla?
-Coooo, rece wykrecasz...?

anemik6

-Siooostro, koooorek....
sluppp... (odglos wciagania)

anemik7

Idzie anemik z psem, a dzieciaki smieja sie z niego.
-Bieeez iiich...
-Haaaal, haaal, haaaal...

ania

NIE DOSTANIESZ ANI KROPELKI!!!!
ANIA KROPELKA.

autostop1

Na drodze z Koscieliska do Zakopanego stoi goral i lapie okazje.
Zatrzymuje sie jakies auto, goral wyciaga ciupage, i rzecze do
kierowcy:
- Lonanizuj sie pan !
Oslupialy kierowca poslusznie acz niechetnie posluchal rozkazu bacy,
gdy skonczyl uslyszal znow ta sama komende:
- Lonanizuj sie pan !
Coz ... wyboru wielkiego nie mial. Nie mial tez wyboru gdy uslyszal kolejna
komende:
- Lonanizuj sie pan !
I kiedy baca juz widzial, ze kierowca nie da juz na prawde rady
spokojnym
glosem rzekl do stojacej obok gazdziny:
- Siadaj Maryna, pan Cie do Zakopanego zawiezie !

autostop2

Autostopowiczka zatrzymuje samochod na drodze z Poronina do
Zakopanego.
Samochod zjezdza na pobocze i szofer odkreca okienko.
Autostopowiczka wsadza glowe do srodka, a wtedy kierowca podkreca
szybko okienko, wychodzi druga strona, zadziera kiecke i rznie
rzeczona autostopowiczke, poczem odkreca okienko i odjezdza.
Wtedy zza drzewa wychodzi goral i rzecze:
- Samochod, jak samochod. Ale takie drzwi to se musze kupic.

baba

Przychodzi baba do lekarza z mozgiem na dloni i mowi:
- To sie juz w pale nie miesci!

baba1

Przychodzi baba do lekarza.
-No i co,czy pomogly pani te lekarstwa co przypisalem na hemoroidy?
-Ta pol na pol.
-Jak to?
-Te dlugie sliskie tabletki to jakos polknelam,ale ten krem,co mi pan
przepisal,to nawet z chlebem zjesc nie moglam

baba10

Baba umarla i nie przychodzi juz do lekarza, wiec
lekarz udaje sie na jej grob. I slyszy zduszony glos:
"Panie doktorze, ma pan cos na robaki?

baba11

Przychodzi baba do lekarza...

...i od razu wlazi mu pod biurko. Lekarz na to:
- Dlugo pani nie pociagnie, bo ja o wpol do czwartej
ide do domu.

baba12

Przychodzi baba do lekarza...

...i od progu skacze sztywno na dwoch nogach:
- Panie doktorze, czy moglby pan sprawdzic czy sobie
dobrze spirale zalozylam?

baba13

Przychodzi trup baby do lekarza i kladzie sie na kozetce.
Lekarz: Co sie pani tak rozklada?
Baba : A co mam gnic w poczekalni?!

baba14

Dwie baby siedzialy i robily na drutach...
Przejechal tramwaj i spadly.

baba15

Przychodzi baba do lekarza.
- Prosze sie rozebrac
- A gdzie mam polozyc ubranie?
- Obok mojego...

baba16

Przychodzi baba w ciazy do lekarza.
- Co pani?
- A tak sobie zaszlam...

baba17

Przychodzi baba do lekarza z telefonem w brzuchu.
- Kto pani taki numer wykrecil?

baba18

Przychodzi baba do lekarza:

Baba: Panie doktorze, nie mam piersi...
Doktor: Ajajaj...

baba19

Przychodzi baba do lekarza:

Doktor: Pani ma chyba nadzerke....
Baba: A to swinia... Mowil, ze tylko polize

baba2

Przychodzi baba do ginekologa, rozbiera sie i siadana fotel.
-Bardzo boli mnie tam w srodku.Wyzej...Jeszcze wyzej...
-Podejrzewam,ze to zapalenie migdalkow

baba20

Przychodzi baba do lekarza:

Baba: (ciezarna): Panie doktorze, dziewiaty miesiac mija, a ja nic...
Doktor: A bole Pani ma ?
Baba: A co to Pan doktor slepy...

baba22

Przychodzi baba do lekarza i pyta:
- W jakich porach pan przyjmuje?
- W sztruksach...

baba23

Do okulisty w Katowicach przychodzi baba i mowi:
- Panie doktorze, z bliska zle widze.
- A z daleka? - pyta lekarz.
- Z Koszalina...

baba24

Przychodzi baba z dzieckiem do lekarza.
- Czy dziecko przechodzilo odre? - pyta lekarz.
- Ta gdzie tam, panie, my zza Buga..

baba25

Przychodzi baba do lekarza, a lekarz pyta:
- Czemu pani tak dlugo nie bylo?
- Bo chorowalam.

baba26

Przychodzi baba do lekarza w wigilie i ... mowi
ludzkim glosem.

baba27

Przychodzi baba do lekarza i skarzy sie:
- Panie doktorze, wszyscy mmnie ignoruja.
- Nastepny prosze! - wola lekarz.

baba28

Przychodzi baba do lekarza z ... betoniara na plecach , " co pani je "
pyta lekarz, a ona sie zmieszala...

baba29

Przyszla polowa baby do lekarza. Lekarz pyta:
- A gdzie druga polowa?
- Wypilimy...

baba3

Przychodzi facet do lekarza.
- Panie doktorze, moja baba wpadla do szamba.
- Niech sie pan uspokoi - pociesza go lekarz. Na pewno sie z tego wylize!

baba30

Przychodzi baba do lekarza, bez reki i bez nogi.
- Co sie pani stalo?
- A..., bo zalozylam sie z mezem o noge, ze mi reki nie wyrwie.

baba31

Przychodzi baba do lekarza:
- Panie doktorze, moj problem to za duze potrzeby seksualne...
- To niech pani wyjdzie za maz.
- mam juz meza.
- to niech pani znajdzie sobie kochanka.
- juz mam.
- to niech pani wezmie drugiego.
- mam drugiego, i jeszcze innych trzech.
- hmmm, wydaje mi sie, ze pani jest rzeczywiscie chora.
- Panie doktorze, niech mi pan to da na pismie, bo maz mowi, ze jestem k****!

baba32

Przychodzi trzy dziesiate baby do doktora:
- a gdzie reszta? - pyta doktor.
Trzy dziesiate baby wyciaga krotkofalowke:
- zero siedem, zglos sie !

baba33

Przychodzi garbata baba do lekarza:
- Co pani jest ?
- ciaza pozamaciczna...

baba34

Przychodzi baba do dentysty, siada w fotelu i od razu sciaga majtki.
- Alez droga pani ! - protestuje lekarz - Ja jestem dentysta, ginekolog
przyjmuje pietro nizej !
- Nie ma zadnej pomylki. - odpowiada baba - Zakladal pan wczoraj mojemu
staremu sztuczna szczeke ? Zakladal ! No to teraz ja pan wyciagaj !

baba35

Przychodzi baba do lekarza :
- Prosze sie rozebrac i polozyc na kozetce .
- Panie doktorze ?! Tym razem naprawde jestem chora !

baba36

Przychodzi baba z dzieckiem do lekarza, lekarz do niej:
- Prosze sie rozebrac i polozyc!
- Ale to moje dziecko jest chore...
- Jemu juz nic nie pomoze a my mozemy zrobic nastepne.

baba37

Przychodzi baba do lekarza i mowi, panie doktor, wszyscy mowia mi ze ja
jestem nienormalna, lubie nalesniki.
- Alez skad, ja tez lubie nalesniki. Odpowiada lekarz.
- Oh to ja pana bardzo zapraszam, mam cala szafe nalesnikow.

baba38

Jedzie baba malym fiatem i zatrzymuje ja gliniaz!
Przekroczyla pani 60-atke.
Alez skad panie wladzo, to tylko ten kapelusz mnie tak postarza!

baba39

Przychodzi baba do lekarza i mowi:
Panie lekarz za ile wyzdrowieje?
a lekarz na to:
za kilkanascie milionow...

baba4

Przychodzi baba do architekta:
- Pani chce sie budowac?
- Nie, walic.

baba40

Przychodzi baba do lekarza, a tam Soltys z Wachocka.

baba41

Do lekarza przychodzi baba z workiem papieru toaletowego na plecach.
-Po co pani to przyniosla?!
-Bo slyszalam, ze z pana doktora jest zasrany fachowiec!

baba42

Przychodzi baba do lekarza.
-Panie doktorze, wszyscy znajomi mezczyzni mowia mi, ze mam pochwe jak
studnia...
-Prosze sie rozebrac i na samolocik.
Po chwili ostroznie zaglada.
-Nic dziwnego, ...ego, ...ego, ...ego.

baba43

Siala baba mak
... i dostala 5 lat

baba44

Przychodzi baba do lekarza a lekarz do niej:
-Niech pani stad wyjdzie bo juz kawaly zaczynaja o nas opowiadac.

baba45

Przychodzi baba do lekarza z corka.
-Ania stan prosto zeby pan doktor zobaczyl jaka jestes krzywa.

baba5

Idzie baba grobla i zobaczyla zlota rybke. Podniosla ja a tu rybka
odzywasie ludzkim glosem:
- Babo jak mnie puscisz to splnie twoje trzy zyczenia.
Baba wypuscila rybke do wody. Po chwili rybka sie wynurza i mowi:
- Teraz spelnie twoje trzy zyczenia
Baba:
- Chciala bym byc 100 razy madrzejsza.
Tak sie stalo. Baba wali sie dlonia w czolo:
- Ale ja bylam glupia. Rybko chciala bym byc 500 razy madrzejsza.
Tak sie stalo. Baba znowu wali sie w czolo:
- Ale ja bylam glupia. Rybenko chciala bym byc 1000 razy madrzejsza.
I Baba stala sie Chlopem!

baba6

przychodzi baba do lekarza, lekarz jej kaze oddac mocz do analizy
baba: gdzie mam go oddac?
lekarz: do sloika - stoi na szafie
... i lekarz wychodzi z pokoju
wraca za 5 minut i widzi caly pokoj zasikany
-co pani narobila?
-a mysli pan ze to tak latwo nasikac do sloika stojacego na szafie?

baba7

Przychodzi baba do lekarza z ponczocha na glowie.
- Co pani dolega ?
- Nie widzisz gamoniu , ze to napad ?!

baba8

Przychodzi baba do lekarza , a lekarz pyta :
- Co pani jest ?
- Panie doktorze wszystko mnie boli . Nie moge chodzic,ani siedziec , ani
nawet siedziec , ani nawet lezec.
- A probowala pani wisiec ?

baba9

przychodzi baba do lekarza i mowi :
-panie doktorze bardzo zle sie czuje, a zadne tabletka mi nie pomaga.
na to lekarz:
-niech pani kupi MARSA, mars jest dobry na wszystko !

baba_z_dziadkiem

Babka z dziadkiem jada autobusem, dziadek prubuje skasowac bilet ale nie
moze trafic. Utobus sie zatrzymuje a babka do niego:
- wsadzaj poki stoi.

babcia_i_zeby

Poradzili babci ,zeby trzymala jezyk za zebami.
-Najpierw mi je wstawcie!

baca1

Siedzi baca nad rzeka i sie onanizuje. Podchodzi turysta i sie pyta:
-Baco co wy robicie ?
Na to baca:
-Jak to co ? Wysylam dzieci nad morze.

baca10

Spotyka sie dwoch gorali wysoko w gorach.
-Baco, welna drozeje!
-A kto powiedzial?
-Walesa.
-A gdzie on pasie?

baca11

Policjant zatrzymuje bace jadacego furmanka.
-Baco, co wieziecie?
Baca nachyla sie i szepcze:
-Siano.
-Czemu tak cicho mowicie?
-Zeby kon nie uslyszal!

baca12

Baca wydlubal sobie oczy, powiesil je na drzewie i powiedzial:
-Oczywiscie.

baca13

Idzie baca przez poloniny i widzi jak turysta robi pompki dla zdrowia. Stanal i
kiwa glowa z podziwem.
-Rozne ja wiatry widzialem, ale zeby babe spod chlopa wywialo...?

baca2

Do bacy przychodzi chlopak z dziewczyna i chca wynajac jakis
pokoj na noc. Baca na poczatku nie chce, mowi ze miejsce juz nie ma i
w ogole ale w koncu zgadza sie ulokowac ich na strychu. Wieczorem
przychodzi spytac czy aby nie sa glodni, a oni mu ze strychu:
- Nie baco, my zywimy sie owocami milosci.
Baca:
-No dobra, dobra, tylko nia rzucajcie tych skorek bo mi sie gesi
podlawia.

baca3

Siedzi Baca na drzewie i piluje galaz na ktorej siedzi, przechodzi turysta :

- Baco spadniecie !
- Ni, nie spadne !
- Spadniecie !
- Ni !
- No mowie wam ze spadniecie !
- Eeee, ni spadne !

Nie przekonawszy bacy Turysta poszedl dalej. Baca pilowal, pilowal az spadl.
Pozbierawszy sie popatrzyl za znikajacym w oddali tyrysta i rzekl :

- Prorok jaki, czy co ?

baca4

Siedzi baca na przyzbie, podchodzi turysta:

- Co robicie baco?
- A tak sobie siedze i mysle.
- A to wy zawsze tak ?
- Nie, ino jak mam czas.
- A jak nie macie czasu ?
- To sobie ino siedze.

baca6

Jedzie baca zaprzegiem, zwozi drewno na opal. W pewnym momecnie kon sie
zatrzymal. Baca krzyknal do konia:
-RAZ !!!
Kon sie wystraszyl i ruszyl dalej. Nie minelo jednak piec minut, a kon znow
stanal. Baca krzyknal:
-DWA !!!
Kiedy juz wjezdzali na podworze, kon ponownie sie zatrzymal. Baca nic nie
mowiac wzial ciupage i zabil konia. Na ten widok wybiegla z domu zona bacy
i z krzykiem do niego, ze jest glupi, bo zabil ich ostatniego konia.
Baca na do zony :
-RAZ !!!

baca7

Goral przyprowadzil swoja zone bedaca w ciazy na badania okresowe. Lekarz
zbadal gazdzine, przyjal honorarium, pozegnal. Do gabinetu wchodzi maz i pyta
o zdrowie zony. Lekarz odpowiada:
- No coz, u waszej zony jest ciaza pozamaciczna.
Chlop zbladl i nerwowo siega po portfel.
- Nie trzeba, gazdo, zona juz placila.
- Panie doktorze, macie tu 100 tysiecy, i nie mowcie nikomu, ze pozamaciczna,
bo jeszcze chlopy mnie wysmieja, zem nie trafil tam, gdzie trzeba.

baca8

Wchodzi baca do sklepu i nie zamyka drzwi.
- Baco, drzwi w domu nie macie? - Krzyczy na niego sprzedawczyni.
- Mom, i taka cholere jak wy, tyz mom.

baca9

Sasiad mowi do bacy:
- Baco, tam za stodola na waszych deskach chlopaki gwalca wasza corke.
Baca przerazony biegnie natychmiast za stodole, po chwili wraca usmiechniety
i mowi :
-Aaaaa.... wiedziolem, ze zartowales, to wcale nie moje deski.

bacteria

Support bacteria - it's the only culture some people have!

bar

Wlasciciel baru dla gluchoniemych poprosil kolege, aby go zastapil.
- Ale ja nie znam jezyka migowego - broni sie kolega.
- Nie musisz znac. Gdy ktos podejdzie do baru i pokaze palec, to znaczy, ze
chce jedna wodke, dwa palce to dwie wodki, itd...
Kolega sie zgodzil. Po jakims czasie wlasciciel baru wrocil do pracy,
i zastapil zdenerwowanego kolege.
- Stary, cos tu jest nie tak - mowi kolega wlasciciela - poczatkowo oni
rzeczywiscie przychodzili do baru i pokazywali palcami, ile chca wodki.
Ale po jakims czasie oni podchodzili do mnie i zaczeli poruszac ustami...
- Nie przejmuj sie. Oni po prostu popili i zaczeli spiewac.

bar2

Siedzi facet w barze i czyta gazete a przed nim stoi zupa. Wpada strasznie
glodny drugi facet do baru i siada obok niego. Patrzy ze tamtem czyta
gazete i ukradkiem zaczyna jesc mu zupe. Je i je i je az nagle na dnie
widzi grzebien. Tak mu to obrzydzilo ze az nagrzygal.
Nagle tamtem co czytal gazete mowi do niego:
-Co, pan tez doszedl do grzebienia?

barometr

Barometr:
Glupie urzadzenie, ktore mowi nam jaka mamy dzisiaj pogode.

batoniki

Mowi Snickers do Bounty:
-Ty slyszales, ze Milky-Way sie utopil?

beduini

Na Saharze spotykaja sie dwaj Beduini. Jeden z nich jedzie na wielbladzie
powoli, noga za noga. Drugi przeciwnie, popedza zwierze pejczem.
- Dlaczego tak pedzisz? - pyta sie pierwszy - przeciez przy tym upale zwierze
strasznie sie rozgrzewa.
- O, nie, wprost przeciwnie. Im szybciej biegnie, tym skuteczniej chlodzi
go powietrze.
Ledwo to powiedzial, zwierze padlo trupem.
- A nie mowilem ! Przeziebil sie, biedak...

beer0

Why a beer is better than a woman?
You can enjoy a beer all month.

beer1

Why a beer is better than a woman?
Beer stains wash out.

beer10

Why a beer is better than a woman?
Beer never has a headache.

beer100

Why a beer is better than a man?
A beer doesn't think black leather bikinis are neat.

beer101

Why a beer is better than a man?
A beer doesn't belch.

beer102

Why a beer is better than a man?
A beer doesn't mind having pantyhose dry in the bathroom.

beer103

Why a beer is better than a man?
A beer doesn't care that you don't balance your checkbook.

beer104

Why a beer is better than a man?
A good beer is easy to find.

beer105

Why a beer is better than a man?
Tall, dark, good-looking beers are common.

beer106

Why a beer is better than a man?
A beer can't pout.

beer107

Why a beer is better than a man?
A beer doesn't have a mother.

beer108

Why a beer is better than a man?
A beer doesn't have friends who will drink your beer.

beer109

Why a beer is better than a man?
A beer wouldn't yell if you dented the car.

beer11

Why a beer is better than a woman?
After you have a beer, the bottle is still worth a dime.

beer110

Why a beer is better than a man?
A beer won't get jealous if you enjoy another beer.

beer111

Why a beer is better than a man?
A beer won't even mind if you have another six pack.

beer112

Why a beer is better than a man?
A beer doesn't buy everything labelled "turbo".

beer113

Why a beer is better than a man?
A beer won't care if you gain five pounds.

beer114

Why a beer is better than a man?
A beer will be there for anytime of the month.

beer115

Why a beer is better than a man?
A beer doesn't want children.

beer116

Why a beer is better than a man?
A beer doesn't think poetry is queer.

beer117

Why a beer is better than a man?
A beer isn't ready until you're ready.

beer118

Why a beer is better than a man?
If the beer is finished before you are, you can have another beer.

beer119

Why a beer is better than a man?
A beer can't talk about the women who had it before you.

beer12

Why a beer is better than a woman?
A beer won't get upset if you come home with beer on your breath.

beer120

Why a beer is better than a man?
Hangovers go away.

beer121

Why a beer is better than a man?
A beer tastes good.

beer122

Why a beer is better than a man?
Having a beer doesn't make you want to take a shower.

beer123

Why a beer is better than a man?
A beer would never leave hair in the bottom of the bathtub.

beer124

Why a beer is better than a man?
A beer is never late.

beer125

Why a beer is better than a man?
A beer will never invite friends home for dinner without calling.

beer126

Why a beer is better than a man?
A beer's life does not revolve around the world series.

beer127

Why a beer is better than a man?
A beer won't think less of you if you can't name the Steelers' quarterback.

beer128

Why a beer is better than a man?
A beer won't even act amazed if you can.

beer129

Why a beer is better than a man?
A beer would never make fun of your new outfit.

beer13

Why a beer is better than a woman?
If you pour a beer right, you will always get good head.

beer130

Why a beer is better than a man?
A beer never needs a shave.

beer131

Why a beer is better than a man?
You don't have to let a beer win.

beer132

Why a beer is better than a man?
A beer doesn't care what toppings you get on the pizza.

beer133

Why a beer is better than a man?
Just because you have dinner with a beer doesn't mean you have to sleep with a beer too.

beer134

Why a beer is better than a man?
A beer doesn't have morning breath.

beer135

Why a beer is better than a man?
A beer never wants to go to the drag races.

beer136

Why a beer is better than a man?
A beer is happy to go where ever you want to go.

beer137

Why a beer is better than a man?
A beer helps with the houswork.

beer138

Why a beer is better than a man?
A beer will never drink the last beer.

beer139

Why a beer is better than a man?
A beer will never fumble with your bra.

beer14

Why a beer is better than a woman?
You can have more than one beer a night and not feel guilty.

beer140

Why a beer is better than a man?
You can't get herpes from a beer.

beer141

Why a beer is better than a man?
A beer will never take the newspaper apart before you've read it.

beer142

Why a beer is better than a man?
A beer always lets you read the Sunday comics first.

beer143

Why a beer is better than a man?
A beer is seldom messy.

beer144

Why a beer is better than a man?
When a beer is finished, it doesn't roll over and go to sleep.

beer145

Why a beer is better than a man?
After you've had a beer, all you're committed to doing is throwing out the container.

beer146

Why a beer is better than a man?
A beer container is recyclable.

beer147

Why a beer is better than a man?
A beer wouldn't mind if you wanted it to wear a condom.

beer148

Why a beer is better than a man?
A beer will NEVER call you "Babe". Or "Sugar".

beer149

Why a beer is better than a man?
A beer is never tempermental.

beer15

Why a beer is better than a woman?
A beer ALWAYS goes down easy.

beer150

Why a beer is better than a man?
A beer will never complain about your cooking.

beer151

Why a beer is better than a man?
A cold beer is a good beer.

beer152

Why a beer is better than a man?
A beer is not kinky unless you want it to be kinky.

beer153

Why a beer is better than a man?
A beer will never worry about losing its hair.

beer154

Why a beer is better than a man?
A big, fat beer is nice to have.

beer155

Why a beer is better than a man?
A beer is never too sensitive.

beer156

Why a beer is better than a man?
A beer won't steal the covers.

beer157

Why a beer is better than a man?
You don't have to laugh at a beer's jokes.

beer158

Why a beer is better than a man?
A beer won't mind at all if you're not in the mood for beer.

beer16

Why a beer is better than a woman?
You can share a beer with your friends.

beer17

Why a beer is better than a woman?
You always know that you are the first one to pop a beer.

beer18

Why a beer is better than a woman?
A beer is always wet.

beer19

Why a beer is better than a woman?
Beer doesn't demand equality.

beer2

Why a beer is better than a woman?
You don't have to wine and dine a beer.

beer20

Why a beer is better than a woman?
A beer doesn't care when you come.

beer21

Why a beer is better than a woman?
You can have a beer in public.

beer22

Why a beer is better than a woman?
A frigid beer is a good beer.

beer23

Why a beer is better than a woman?
You don't have to wash a beer before it tastes good.

beer24

Why a beer is better than a woman?
Beer always comes in multiples of six.

beer25

Why a beer is better than a woman?
Beer doesn't mind being in the "wet spot" that IT left.

beer26

Why a beer is better than a woman?
You can't catch anything but a "buzz" from a beer.

beer27

Why a beer is better than a woman?
After you have a beer, you're committed to nothing other than dumping the empty bottle.

beer28

Why a beer is better than a woman?
A beer never costs you more than five dollars and never leaves you thirsty.

beer29

Why a beer is better than a woman?
When your beer is gone, you just pop another.

beer3

Why a beer is better than a woman?
Your beer will always wait patiently for you in the car.

beer30

Why a beer is better than a woman?
You rarely (if ever) find beer labels on the shower curtain rod.

beer31

Why a beer is better than a woman?
Beer looks the same in the morning.

beer32

Why a beer is better than a woman?
Beer doesn't look you up in a month.

beer33

Why a beer is better than a woman?
Beer doesn't worry about someone walking in.

beer34

Why a beer is better than a woman?
Beer doesn't worry about waking the kids.

beer35

Why a beer is better than a woman?
Beer doesn't get cramps.

beer36

Why a beer is better than a woman?
Beer doesn't have a mother.

beer37

Why a beer is better than a woman?
Beer doesn't have morals.

beer38

Why a beer is better than a woman?
Beer doesn't go crazy once a month.

beer39

Why a beer is better than a woman?
Beer always listens and never argues.

beer4

Why a beer is better than a woman?
When beer goes flat you toss it out.

beer40

Why a beer is better than a woman?
Beer labels don't go out of style every year.

beer41

Why a beer is better than a woman?
Beer doesn't whine, it bubbles.

beer42

Why a beer is better than a woman?
Beer doesn't have cold hands/feet.

beer43

Why a beer is better than a woman?
Beer doesn't demand legality.

beer44

Why a beer is better than a woman?
Beer is never overweight.

beer45

Why a beer is better than a woman?
If you change beers, you don't have to pay alimony.

beer46

Why a beer is better than a woman?
Beer won't run off with your credit cards.

beer47

Why a beer is better than a woman?
Beer doesn't have a lawyer.

beer48

Why a beer is better than a woman?
Beer doesn't need much closet space.

beer49

Why a beer is better than a woman?
Beer can't give your herpes or other nasty things.

beer5

Why a beer is better than a woman?
Beer is never late.

beer50

Why a beer is better than a woman?
Beer doesn't complain about the way you drive.

beer51

Why a beer is better than a woman?
Beer doesn't mind if you fart or belch.

beer52

Why a beer is better than a woman?
Beer never changes its mind.

beer53

Why a beer is better than a woman?
Beer doesn't tease you or play hard to get.

beer54

Why a beer is better than a woman?
Beer never asks you to change the station.

beer55

Why a beer is better than a woman?
Beer doesn't make you go shopping.

beer56

Why a beer is better than a woman?
Beer doesn't tell you to mow the grass.

beer57

Why a beer is better than a woman?
Beer doesn't mind seeing Chuck Norris and Charles Bronson flicks.

beer58

Why a beer is better than a woman?
Beer is always easy to pick up.

beer59

Why a beer is better than a woman?
Big, fat beers are nice to have.

beer60

Why a beer is better than a woman?
Beer doesn't pout or play games.

beer61

Why a beer is better than a woman?
Beer NEVER says no.

beer62

Why a beer is better than a woman?
Beer is easy to get into.

beer63

Why a beer is better than a woman?
Beer never complains when you take it somewhere.

beer64

Why a beer is better than a woman?
Beer doesn't need to go to the 'powder room' with other beers.

beer65

Why a beer is better than a woman?
Beer doesn't wear a bra.

beer66

Why a beer is better than a woman?
Beer doesn't mind getting dirty.

beer67

Why a beer is better than a woman?
Beer doesn't complain about insensitivity.

beer68

Why a beer is better than a woman?
Beer doesn't use up your toilet paper.

beer69

Why a beer is better than a woman?
Beer doesn't live with its mother.

beer7

Why a beer is better than a woman?
A beer doesn't get jealous when you grab another beer.

beer70

Why a beer is better than a woman?
Beer doesn't blow you off.

beer71

Why a beer is better than a woman?
Beer doesn't care if you have no culture or manners.

beer72

Why a beer is better than a woman?
Beer doesn't bitch, yell, or cry.

beer73

Why a beer is better than a woman?
Beer doesn't mind football season.

beer74

Why a beer is better than a man?
A beer makes life easier.

beer75

Why a beer is better than a man?
A beer NEVER leaves the toilet seat up.

beer76

Why a beer is better than a man?
A beer lasts longer than seven seconds.

beer77

Why a beer is better than a man?
A beer doesn't want to watch pro wrestling.

beer78

Why a beer is better than a man?
A beer won't expect you to cook dinner when you're not hungry.

beer79

Why a beer is better than a man?
A beer will never leave dirty socks on the floor.

beer8

Why a beer is better than a woman?
Beer labels come off without a fight.

beer80

Why a beer is better than a man?
A beer will never expect you to sit in the wet spot IT makes.

beer81

Why a beer is better than a man?
A beer doesn't care if you go shopping.

beer82

Why a beer is better than a man?
A beer doesn't mind when your mother visits.

beer83

Why a beer is better than a man?
A beer does as many chores as a man, with a LOT less complaining.

beer84

Why a beer is better than a man?
A beer won't leave you for a younger woman.

beer85

Why a beer is better than a man?
A beer won't leave you for a younger man either.

beer86

Why a beer is better than a man?
You don't have to worry about getting AIDS from a bisexual beer.

beer87

Why a beer is better than a man?
Having a beer can't make you pregnant.

beer88

Why a beer is better than a man?
A beer won't tease you because you once liked Barry Manilow.

beer89

Why a beer is better than a man?
A beer will never smell like a man.

beer9

Why a beer is better than a woman?
When you go to a bar, you know you can always pick up a beer.

beer90

Why a beer is better than a man?
A beer doesn't wouldn't trade you in on a sports car.

beer91

Why a beer is better than a man?
If a beer did have a sports car, it wouldn't love it more than you.

beer92

Why a beer is better than a man?
A beer doesn't want to go out alone with the other beers.

beer93

Why a beer is better than a man?
A beer doesn't sulk.

beer94

Why a beer is better than a man?
A beer wouldn't waste its money on Playbeer magazine.

beer95

Why a beer is better than a man?
A beer won't switch the TV channel.

beer96

Why a beer is better than a man?
A beer doesn't have to sleep with the windows open.

beer97

Why a beer is better than a man?
A beer doesn't snore.

beer98

Why a beer is better than a man?
A beer can't interrupt.

beer99

Why a beer is better than a man?
A beer doesn't care that you can't find your car's carburator.

bezcelowosc

- Podaj mi przyklad bezcelowosci!
- Opowiadanie lysemu historii od ktorych wlos sie jezy na glowie.

bezrobotny

Do urzedu zglasza sie bezrobotny :
- Chcialbym dostac jakas prace , jestem bez grosza ,
mam dziewiecioro dzieci i .....
- A co pan poza tym umie robic ?

biale_na_czrnym

-czy wiecie co robi bialy facet na czarnej kobiecie ?
: wali w ciemno.

bialy_mis

Gdzies daleko na biegunie poludniowym ida sobie po krze niedzwiedzica
z niedzwiedziatkiem. No i maluch pyta:
-Mamooooo.... czy ja jestem mis Grizzly ???
-Nie syneczku, ty jestes mis polarny.
Po jakims czasie.
-Mamooooo.... czy ja jestem mis brunatny ???
-Nie moj drogi, ty jestes mis polarny.
Znowu po chwili.
-Mamooooo.... a moze ja jestem mis koala ???
-Nie moje dziecko, ty na pewno jestes mis polarny.
Po chwili zastanowienia mis mowi:
-To kur... dlaczego jest mi tak zimno ?????

bicycle

A Kid was walking to the bathroom, when he saw through the slightly open
door, his mother was in there. She was buck naked and looking into the mirror
while rubbing her breasts and moaning "I want a man. I NEED a man!". The next
day, the same thing happens: the kid is about to enter the bathroom and sees
his mother rubbing her naked body in front of the mirror "I want a man. I NEED
a man" But the next day, when the kid is on the way to the bathroom, his passes
his mother's bedroom, where some guy is humping her while she screams "I got
a man, OH GOD, I got a man!!". The kid immediately runs to the bathroom,
stripping off his clothes on the way, then stands in front of the mirror
rubbing his body saying "I want a bicycle. I NEED a bicycle!"....

big_rat

One day, a teacher, during an english class, decides to give the class a letter
and they must give her a word starting with this letter.
"OK, class, give me a word starting with S."
"Shit!" says a boy in the back.
Embarrased, the teacher still goes on. Then, the director passes by the classroom,
and decides to check the quality of the courses. Panicking, the teacher
decides to still ask about a word, excluding any letter that may lead to a
curse word by this boy at the back.
"Class, give me a word starting with the letter r."
"Rat!" says the boy.
The teacher, happy, turns to the director, smiling.
The boy adds: "A big fuckin rat, with a dick this big!"

black_fantasy

For a long time, Mary had a fantasy of making love with a black man.
One night, when she was in a bar, she met a handsome black who appeared
to be well-hung, so she figured, what the hell, she'd go for it. So Mary asked
the fellow to come home with her. When the two got to Mary's apartment, Mary
told the black about her fantasy, and asked if he would be a part of it.
Well, the black, of course, agreed, so the two headed for Mary's bedroom.
When they got there, Mary said, "Ok, first, I want you to undress me and tie
me to the bed!" So the black did so. By this time, Mary was worked into a
passionate frenzy. She looked up at the black and said, "Now, big boy, do
what you do best!" So the black picked up her VCR and left.

bocian

Dlaczego bocian ma czerwony dziob?
Bo go krew zalewa jak mu sie wymawia ze przynosi dzieci.

bohater_CCCP

Pewien rusek zlowil w rzece zlota rybke
- Pusc mnie, a spelnie twoje jedno zyczenie.
- No, nie wiem.. Ladna zone mam, pieniadze mam... nic mi nie potrzeba.
Chyba ze... Juz wiem! Chce zostac bohaterem Zwiazku Radzieckiego.
W jednej chwili pojawiaja sie wokol czolgi, w rekach ruska dwa
kalasze, a pol metra przed nim pojawia sie gasienica Tygrysa.
Rusek widzi, ze to smierc zaglada mu w oczy krzyczy
- k****, posmiertno priznajut!!!

bracia

Rozmawia dwoch braci:
-Dlaczego miesiacami lazisz z moja siostra !nie masz to swojej!

bracia2

Jacek i Placek (bracia K. ?) ida wieczorem ulica. Z naprzeciwka zbliza sie
dwoch innych chlopakow. Jacek do Placka :
-chodz, lepiej przejdzmy na druga strone, bo ich jest dwoch a my sami...

brezniew

Przyjechal raz Brezniew do Polski w odwiedziny.Podczas wizyty Gierek
oprowadza goscia po muzeum.Leonid nudzi sie niemilosiernie, bierze w
rece ksiazke ktora okazuje sie rekopis Pana Tadeusza. Czyta zdziwiony
pierwsze strofy inwokacji: "litwo, ojczyzno moja.."Twarz pokrywa mu
grymas zlosci
- Ktory z polakow smial napisac taki tekst o mojej republice?
Zatrwozony Edward mowi cicho:
- To Mckiewicz, ale on juz nie zyje...
Na to na twarzy Leonida pojawia sie usmiech
- I za to cie lubie Edziu!

brudne_dziecko

Jacus sie strasznie ubrudzil, Jego ojciec mowi do matki :
- To co ? myjemy czy robimy nastepne ?

brwi

Pewna facetka chciala sie przypodobac mezowi,wiec poszla do fryzjera
i "strzelila" sobie extra fryz.przychodzi do domu .. a maz nic.. czyta gazete
nawet nie zauwazyl zadnej zmiany.. Na nastepny dzien mysli trzeba sabie zrobic
porzadny makijaz to na pewno zauwazy..tak tez zrobila. Przychodzi do domu
a maz nic nie zauwazyl.
Facetka na trzeci dzien poszla kupic jakies wdzianko .Ale maz nic dalej nie
zauwazyl..wiec sobie mysli on mnie wogule nie zauwaza.. Jutro zaloze maske
przeciwgazowa..
Nazajutrz siedza sobie przy obiadku.Maz spoglada znad gazety,patrzy
patrzy i mowi:
-A cos ty sobie ku**a brwi ogolila ???!?

budda1

Pewnego razu uczen skarzyl sie mistrzowi:
- Opowiadasz nam rozne historie, a nigdy nie odkryjesz ich znaczenia.
Mistrz odpowiedzial:
- Czy bylbys zadowolony, gdyby ci ktos ofiarowal owoc i pogryzl go przedtem?

budda10

Wojownik japonski zastal ujety przez nieprzyjaciol i zamkniety w lochu. W
nocy nie mogl zasnac, byl bowiem przekonany, ze nastepnego dnia rano
zostanie poddany okrutnym torturom.
Wtem przypomnial sobie slowa swego mistrza zen:
"Jutro nie istnieje naprawde. Jedyna rzeczywistoscia jest terazniejszosc".
Tak powrocil do terazniejszosci - i zasnal.

budda11

Jeden z sasiadow zastal Nasruddina na kolanach, szukajacego czegos.
- Czego szukasz, mullo?
- Mojego klucza. Zgubilem go.
I obaj, na kleczkach zaczeli szukac zgubionego klucza. Po chwili zapytal
sasiad:
- Gdzie go zgubiles?
- W domu.
- Swiety Boze! W takim razie, dlaczego szukamy tutaj?!
- Bo tu jest wiecej swiatla.

budda12

Pytal pewien mnich:
- Te gory, rzeki, ziemia i gwiazdy... skad sie wziely?
I zapytal mistrz:
- A skad sie wzielo twoje pytanie?

budda13

Pewnego razu Budda pokazal swoim uczniom kwiat i poprosil, by powiedzieli cos
o nim.
Przez chwile kontemplowali go w milczeniu.
Jeden wyglosil filozoficzny wyklad na ten temat. Inny ulozyl o nim wiersz.
Jeszcze inny wymyslil przypowiesc. Kazdy sie staral byc lepszy od pozostalych.
Mahakaszjap spojrzal na kwiat - usmiechnal sie i nic nie powiedzial. On go
tylko zobaczyl.

budda14

Mistyk powrocil z pustyni.
- Opowiedz nam - pytali go z przejeciem - jaki jest Bog?
Ale jak moglby wyrazic slowami to, czego doswiadczyl w glebi swego serca?
Czyz mozna prawde zamknac w slowach?
W koncu przekazal im formulke - niedokladna oczywiscie i niepelna - w nadziei,
ze ktos z nich bedzie mogl sprobowac i dzieki niej osobiscie doswiadczyc tego,
czego on doswiadczyl.
Ci zas nauczyli sie formuly i zrobili z niej tekst swiety. I narzucili ja
wszystkim, jakby chodzilo o dogmat. Postarali sie wrecz o to, by
rozpowszechnic ja w obcych krajach. A niektorzy nawet oddali za nia swe
zycie. Mistyk sie zasmucil. Byc moze byloby lepiej, gdyby nic nie
powiedzial.

budda15

Podroznik wrocil do swego ludu, zadnego wiedzy o Amazonii. Ale jak mogl
wyrazic slowami wrazenie swojego serca, kiedy kontemplowal kwiaty przejmujaco
piekne i sluchal nocnych odglosow lasu? Jak przekazac to, co czul w sercu,
gdy uswiadomil sobie niebezpieczenstwo ze strony dzikich zwierzat lub gdy
prowadzil lodke przez niepewne wody rzeki?
Powiedzial:
- Idzcie i odkryjcie to sami. Nic nie zastapi wlasnego ryzyka i osobistego
doswiadczenia.
Wszakze dla orientacji wykreslil mape Amazonii; bo czyz nie znal kazdego
zakretu i zakola rzeki oraz jak byla szeroka i jak gleboka, gdzie byly
wodospady i kaskady? Podroznik zalowal przez cale zycie, ze sporzadzil te
mape. Byloby lepiej, gdyby jej nie zrobil.

budda16

Mistrz zen, Mu-nan wiedzial, iz ma tylko jednego spadkobierce: swego ucznia
Shoju. Pewnego dnia kazal go wezwac i rzekl:
- Jestem juz stary, Shoju, i ty bedziesz musial podjac nauke. Masz tu ksiazke
przekazywana z mistrza na mistrza przez siedem pokolen. Sam dodalem do
niej kilka uwag, ktore moga ci byc uzyteczne. Wez ja i zachowaj na znak, iz
jestes moim nastepca.
- Zrobilbys lepiej zatrzymujac te ksiazke - odparl Shoju.
- Przekazywales mi zen nie potrzebujac slow pisanych szczesliwie bedzie, jesli
tak zostanie.
- Wiem, wiem - powiedzial cierpliwie Mu-nan - ale ksiazka sluzyla siedmiu
pokoleniom, moze wiec przydac sie i tobie. Zatem wez ja i zachowaj.
Siedzieli obaj i rozmawiali przy ognisku. Ledwie Shoju dotknal ksiazki,
rzucil ja w ogien. Nie mial serca do slow pisanych. Mu-nan, ktorego nikt
nigdy nie widzial zdenerwowanego, krzyknal:
- Co za glupstwo robisz? -
A Shoju odparl:
- Co za glupstwo mowisz?

budda17

Pewnego razu wyszedl diabel na spacer z przyjacielem. Nagle zobaczyl przed
soba czlowieka, ktory pochylony nad ziemia usilowal cos zbierac.
- Czego szuka ten czlowiek? - zapytal diabla przyjaciel.
- Okruchow Prawdy - odpowiedzial diabel.
- I nie niepokoi cie to? - znow zapytal przyjaciel.
- Ani troche - odpowiedzial diabel. - Pozwole mu zrobic z tego wierzenie
religijne.

budda18

Pewien chrzescijanski intelektualista, ktory uwazal, ze Biblia jest literalnie
prawdziwa az do najmniejszych szczegolow, spotkal raz kolege, ktory mu rzekl:
- Wedlug Biblii ziemia zostala stworzona okolo piec tysiecy lat temu.
Znaleziono jednak kosci swiadczace, ze zycie na naszej planecie istnieje od
setek tysiecy lat.
Na odpowiedz nie trzeba bylo dlugo czekac:
- Kiedy Bog stworzyl ziemie piec tysiecy lat temu, celowo umiescil te kosci w
ziemi, aby wyprobowac, czy bardziej bedziemy wierzyc twierdzeniom naukowcow,
czy Jego Swietemu Slowu.

budda19

Duszpasterz pewnej wioski odwiedzil dom starej parafianki i popijajac kawe,
odpowiadal na pytania, ktorymi babcia go zasypywala.
- Dlaczego Pan tak czesto zsyla na nas zarazy? - pytala staruszka.
- No coz - odpowiedzial proboszcz - czasem ludzie sa tak zli, ze trzeba ich
zgladzic, i dlatego nasz Pan dopuszcza zarazy.
- Ale - zauwazyla babcia - w takim razie, dlaczego ginie tylu dobrych ludzi
razem ze zlymi?
- Dobrych wzywa Bog na swiadkow - wyjasnil proboszcz. - Pan pragnie, aby
wszystkie dusze mialy sprawiedliwy sad.

budda2

Zapytano raz Uwaisa, wyznawce sufi:
- Co takiego dala ci Laska:
Odpowiedzial:
- Kiedy budze sie rano, czuje sie jak czlowiek, ktory nie jest pewien, czy
dozyje wieczora.
Ponownie go zapytano:
- Ale o czyz nie wiedza o tym wszyscy?
Odpowiedzial Uwais:
- Tak, oczywiscie, ze wiedza, lecz nie wszyscy to czuja.

budda20

Poszukujacy zblizyl sie z szacunkiem do ucznia i zapytal:
- Jaki jest sens zycia ludzkiego?
Uczen przeszukal pisma swojego mistrza i pelen ufnosci odpowiedzial jego
slowami:
- Zycie ludzkie jest jedynie przejawem Bozej obfitosci.
Kiedy poszukujacy spotkal sie z mistrzem osobiscie, zadal mu to samo pytanie.
Mistrz odpowiedzial:
- Nie wiem.

budda21

Pewien uczony czlowiek poszedl do Buddy i rzekl:
- Sprawy, o ktorych nauczales, panie, nie znajduja sie w Swietych Pismach.
- W takim razie, ty je tam umiesc - odparl Budda.
Po chwili zaklopotania czlowiek mowil dalej:
- Czy pozwolisz zauwazyc panie, ze pewne sprawy, ktorych obecnie nauczasz sa
wrecz sprzeczne ze Swietymi Pismami?
- W takim razie popraw Pisma - odpowiedzial Budda.

budda22

Uznawszy pewnego czlowieka za zmarlego, przyjaciele poniesli go, aby go
pogrzebac. Kiedy trumna miala juz zostac zlozona do grobu, czlowiek ozyl nie
wiadomo jak, i zaczal walic w pokrywe trumny.
Otwarto trumne i czlowiek sie podniosl.
- Co robicie? - zapytal zebranych. - Jestem zywy. Nie umarlem.
Jego slowa przyjeto z milczacym niedowierzaniem. Wreszcie jeden z zalobnikow
powiedzial:
- Przyjacielu, tak lekarze, jak i kaplani, poswiadczyli, ze umarles. A wiec
umarles.
Po czym na nowo zamknieto wieko trumny i pogrzebano go nalezycie.

budda23

Raz pewien krewny odwiedzil Nasruddina przynoszac mu w prezencie kaczora.
Nasruddin przyrzadzil ptaka i poczestowal nim goscia.
Wkrotce zaczeli przybywac gosc za gosciem; wszyscy podkreslali, ze sa
przyjaciolmi przyjaciela, "czlowieka, ktory Ci przyniosl kaczora". Oczywiscie
wszyscy sie spodziewali otrzymac goscine i jedzenie z kaczora. Wreszcie mulla
nie mogl tego zniesc i gdy pewnego dnia przybyl do jego domu kolejny
nieznajomy, mowiac:
- Jestem przyjacielem przyjaciela twego krewnego, ktory podarowal Ci kaczora -
i jak wszyscy inny usiadl za stolem, czekajac by mu dano jesc, Nasruddin
postawil przed nim miske cieplej wody.
- Co to jest? - zapytal gosc.
- To - powiedzial mulla - jest zupa z zupy kaczora, ktorego podarowal mi moj
przyjaciel.

budda24

Przy jakiejs okazji zblizyl sie mnich do Buddy i zapytal, czy dusze
sprawiedliwych zyja po smierci?
Budda nie odpowiedzial, jak to mial w zwyczaju.
Mnich nalegal. Codziennie wracal z tym samym pytaniem i dzien w dzien
otrzymywal milczenie za cala odpowiedz. Nie mogl zniesc dluzej tego i
zagrozil, ze opusci klasztor, jesli nie otrzyma odpowiedzi na pytanie o
zasadniczej dlan wadze; bo po co mialby poswiecac wszystko i zyc w klasztorze,
jesli dusze sprawiedliwych nie mialy istniec po smierci?
Wtedy Budda, powodowany wspolczuciem, zlamal milczenie i powiedzial:
- Jestes jak czlowiek zraniony zatruta strzala i bardzo bliski agonii. Krewni
pospiesznie sprowadzili lekarza, ale ranny nie chcial, by mu wyjeto strzale
lub by mu dano jakiekolwiek lekarstwo, poki mu nie odpowiedza na trzy wazne
pytania: Po pierwsze, ten, ktory go postrzelil byl bialy, czy czarny? Po
drugie, byl czlowiekiem wysokim, czy niskim? Po trzecie, byl braminem, czy
pariasem? Jesli mi nie odpowiedza na te trzy pytania, nie chce zadnego
leczenia!
Mnich zostal w klasztorze.

budda25

Pewnego razu uczen zapytal mistrza:
- Co to jest Budda? -
Mistrz mu odpowiedzial:
- Umysl jest Budda.
Wrocil kiedy indziej z tym samym pytaniem i odpowiedz brzmiala:
- Nie ma umyslu, nie ma Buddy.
Uczen zaprotestowal:
- Przeciez powiedziales mi kiedys: "Umysl jest Budda..." -
Mistrz odparl:
- Powiedzialem to, zeby dziecko przestalo plakac. Kiedy zas dziecko przestalo
plakac, mowie: Nie ma umyslu. Nie ma Buddy.

budda26

Nasruddin zarabial na zycie sprzedajac jajka. Do jego sklepu weszla pewna
osoba i rzekla mu:
- Zgadnij, co trzymam w rece?
- Naprowadz mnie jakos - powiedzial Nasruddin.
- Dam ci kilka wskazowek: ma ksztalt jajka i rozmiar jajka. Wyglada jak
jajko, smakuje jak jajko i pachnie jak jajko. W srodku jest biale i zolte.
Przed ugotowaniem jest plynne, po ugotowaniu twarde. Co wiecej, zniosla je
kura...
- Juz wiem - powiedzial Nasruddin - to jakis rodzaj ciastek.

budda27

Kiedys przybyl prorok do pewnego miasta z zamiarem nawrocenia jego
mieszkancow. Poczatkowo ludzie sluchali jego kazan, ale po trosze zaczeli sie
oddalac, tak, ze w koncu nie bylo nikogo, kto sluchalby slow proroka.
Pewnego dnia jakis przybysz powiedzial do proroka:
- Dlaczego ciagle przemawiasz? Nie widzisz, twe poslannictwo jest niemozliwe?
Prorok odpowiedzial:
- Na poczatku mialem nadzieje, ze mozna ich zmienic. Ale teraz, jesli nawoluje
nadal, to tylko po to, by oni mnie nie zmienili.

budda28

Mulla Nasruddin udal sie do Chin, gdzie zebral grupe uczniow, ktorych
przygotowal na przyjecie oswiecenia. Ale gdy tylko uczniowie zostali
oswieceni, przestali przychodzic na jego wyklady.

budda29

Co wieczor, gry guru zasiadal do odprawiania nabozenstwa, lazil tamtedy kot
nalezacy do asramu, rozpraszajac wiernych. Dlatego guru polecil, by kota
zwiazywac podczas nabozenstwa.
Dlugo po smierci guru nadal zwiazywano kota w czasie wieczornego nabozenstwa,
a gdy kot w koncu umarl, sprowadzono do asramu innego kota, aby moc go
zwiazywac w czasie wieczornego nabozenstwa.
Wieki pozniej uczniowie guru pisali wielce uczone traktaty o istotnej roli
kota w nalezytym odprawianiu nabozenstwa.

budda3

Uczniowie mieli wiele pytan na temat Boga, Mistrz im powiedzial:
- Bog jest Nieznany i Niepoznawalny. Kazde twierdzenie o Nim, kazda
odpowiedz na wasze pytanie bedzie znieksztalceniem Prawdy.
Uczniowie byli zaskoczeni:
- W takim razie, dlaczego mowisz o Nim?
- A dlaczego spiewa ptak? - odpowiedzial mistrz.

budda30

Pewien czlowiek, niezmiernie dumny z trawnika w swoim ogrodzie, zauwazyl
nagle, ze na tym trawniku wyroslo mnostwo mleczy. I choc probowal wszelkich
sposobow, zeby sie ich pozbyc, nie potrafil zapobiec temu, by staly sie
prawdziwa plaga.
Wreszcie napisal do ministra rolnictwa donoszac o wszelkich usilowaniach,
jakie byl podejmowal, i zakonczyl list pytajac: "Co moge zrobic?"
Wkrotce nadeszla odpowiedz: "Radzimy Panu nauczyc sie ja kochac".

budda31

Przez cale lata bylem neurotykiem. Typem zgorzknialym, przygnebionym i
egoista. Wszyscy ciagle mi mowili, zebym sie zmienil. I nie przestawali
przypominac mi, jak bardzo bylem neurotykiem.
A ja sie obrazalem, choc zgadzalem sie z nimi. I chcialem sie zmienic, ale
nie potrafilem, mimo wielu wysilkow.
Najgorsze bylo to, ze moj przyjaciel nie przestawal wypominac mi neurotycznego
stanu, w ktorym trwalem. I rowniez podkreslal koniecznosc zmiany.
Takze z nim sie zgadzalem i nie moglem sie na niego obrazac. Ale skutek byl
taki, ze czulem sie jakby bezsilny i jakby skrepowany.
Az pewnego dnia przyjaciel powiedzial mi:
- Nie zmieniaj sie. Badz jaki jestes. Tak naprawde to nie wazne, czy sie
zmienisz, czy nie. Kocham cie jakim jestes i nie moge przestac cie kochac.
Te slowa zabrzmialy w moich uszach jak muzyka: "Nie zmieniaj sie. Nie
zmieniaj sie. Nie zmieniaj sie... Kocham cie... "
Wtedy sie uspokoilem. I poczulem, ze zyje. I, co za cud, zmienilem sie!

budda32

Pewnego dnia prorok Mahomet przewodniczyl modlitwie porannej w meczecie.
Wsrod wielu ludzi modlacych sie z prorokiem znajdowal sie tez pewien Arab,
katechumen.
Mahomet rozpoczal czytac Koran recytujac werset, w ktorym faraon twierdzi:
"Ja jestem twoim prawdziwym Bogiem". Slyszac to mlody katechumen poczul taki
gniew, ze przerwal milczenie i krzyknal: - A to pyszalek, skurczybyk!
Prorok nic nie powiedzial, ale gdy skonczyl sie modlic, inni zaczeli upominac
Araba:
- Nie wstyd ci? Twoja modlitwa na pewno ubliza Bogu, bo nie dosyc, ze
przerwales swiete milczenie modlitwy, to jeszcze uzyles wulgarnych slow w
obecnosci proroka Boga.
Biedny Arab zarumienil sie ze wstydu i zaczal drzec ze strachu, az tu Gabriel
ukazal sie prorokowi i rzekl:
- Bog posyla ci pozdrowienia i pragnie, bys kazal tym ludziom przestac
napastowac tego prostego Araba; w rzeczywistosci jego szczere zaklecie
poruszylo serce Boga bardziej niz swiete modlitwy wielu innych.

budda33

Wielki japonski general Nobunaga postanowil zaatakowac mimo, ze mial tylko
jednego zolnierza na dziesieciu nieprzyjaciol. Byl pewny zwyciestwa, ale jego
zolnierzy dreczylo wiele watpliwosci.
Kiedy szli do walki zatrzymal sie w sanktuarium sintoickim. Po modlitwie
Nobunaga wyszedl i powiedzial:
- Teraz rzuce monete w powietrze. Jesli wyjdzie awers, wygramy; jesli rewers,
zniszcza nas. Przeznaczenie ukaze nam swoje oblicze. -
Rzucil monete i wypadl awers. Zolnierze wpadli w taka ochote do walki, ze nie
mieli zadnych trudnosci z jej wygraniem.
Nastepnego dnia adiutant powiedzial do Nobunagi:
- Nic nie moze zmienic oblicza przeznaczenia.
- Tak jest - odparl Nobunaga, pokazujac mu falszywa monete a awarsem po obu
stronach.

budda34

Pewien czlowiek przechadzajac sie po lesie zobaczyl lisa, ktory stracil nogi i
dziwil sie, jak on moze zyc. Wtem spostrzegl nadbiegajacego tygrysa ze
zdobycza w zebach. Tygrys juz sie byl nasycil i zostawil reszte miesa lisowi.
Nastepnego dnia Bog na nowo nakarmil lisa za posrednictwem tego samego
tygrysa. Czlowiek poczal sie dziwic ogromnej dobroci Boga i rzekl do siebie:
- Ja tez uloze sie w jakims kacie ufajac w pelni Panu, a on da mi co potrzeba.
I tak sie zachowywal przez wiele dni, ale nie zdarzylo sie nic i biedaczysko
prawie stal na progu smierci, kiedy uslyszal glos mowiacy:
- O ty, ktory jestes na blednej drodze, otworz twe oczy na prawde! Idz za
przykladem tygrysa, a przestan wreszcie nasladowac biednego okaleczonego
lisa.

budda35

Filozof Diogenes jadl soczewice na kolacje. Zobaczyl to filozof Arystyp,
ktory zyl wygodnie za cene pochlebiania krolowi.
Arystyp zwrocil sie do niego:
- Gdybys sie nauczyl byc poddanym krolowi, nie musialbys jesc tej dziadowskiej
soczewicy.
Na to odpowiedzial Diogenes:
- Gdybys ty sie byl nauczyl jesc soczewice, nie musialbys przypochlebiac sie
krolowi.

budda36

Pewien slon kapal sie spokojnie w sadzawce, w srodku dzungli, gdy podeszla do
sadzawki mysz i zaczela nalegac, by slon wyszedl z wody.
- Nie chce - rzekl slon - jest mi tu dobrze i wypraszam sobie,
by mi przeszkadzano.
- Powtarzam, masz zaraz wyjsc z wody! - powiedziala mysz.
- A dlaczego? - zapytal slon.
- Powiem ci dopiero, gdy wyjdziesz z sadzawki - odpowiedziala mysz.
- W takim razie ani mysle wychodzic - rzekl slon.
Wreszcie jednak to zrobil. Wyszedl ciezko z wody, stanal przed mysza, i rzekl:
- No dobrze, dlaczego chcialas, abym wyszedl z wody?
- Zeby sprawdzic, czy nie zalozyles moich kapielowek - odpowiedziala mysz.

budda37

- Co ty, do licha, wyrabiasz? - zapytalem malpe widzac, ze wyciaga rybe wody i
uklada ja na galeziach drzewa.
- Ratuje ja od utoniecia - odpowiedziala mi.

budda4

Zapytano raz mistrza:
- Co to jest duchowosc?
- Duchowosc - odpowiedzial - to jest to, co pozwala czlowiekowi osiagnac
wewnetrzna przemiane.
- Jesli zas ja stosuje metody tradycyjne, jakie przekazali nam mistrzowie,
czy nie jest to duchowoscia?
- Nie bedzie duchowoscia, jezeli dla ciebie nie spelnia tego zadania. Koc
nie jest kocem jesli sie nie grzeje.
- Znaczy to, ze duchowosc sie zmienia?
- Ludzie sie zmieniaja, a rowniez ich potrzeby. I tak, co kiedys bylo
duchowoscia, juz nia nie jest. To, co czesto uchodzi za duchowosc, jest
jedynie powtarzaniem dawnych metod.

budda5

- Przepraszam pania - rzekla jedna morska ryba do drugiej - jest pani
starsza ode mnie i bardziej doswiadczona, pewnie bedzie mi pani mogla
dopomoc. Prosze mi powiedziec, gdzie moge znalezc to, co nazywaja
oceanem? Szukalam juz wszedzie - bez rezultatu.
- Oceanem jest miejsce, gdzie teraz plywasz - odpowiedziala stara ryba.
- To? Przeciez to tylko woda... A ja szukam oceanu - odparla rozczarowana
mloda ryba odplywajac, by szukac gdzie indziej.

budda6

Uczen ciagle sie skarzyl swemu mistrzowi zen:
- Stale ukrywasz przede mna ostatnia tajemnice zen.
I nie chcial wierzyc w zaprzeczenia mistrza. Pewnego dnia mistrz zabral go
na spacer w gory. Gdy szli, uslyszeli spiew ptaka.
- Slyszales spiew tego ptaka? - zapytal go mistrz.
- Tak - odpowiedzial uczen.
- No wiec dobrze, teraz juz wiesz,
ze nic przed toba nie ukrywalem.
- Tak - przytaknal uczen.

budda7

Po latach cwiczen uczen poprosil swego mistrza, by udzielil mu oswiecenia.
Mistrz zaprowadzil go do lasku bambusowego i rzekl:
- Zobacz jak ten bambus jest wysoki, spojrz na drugi, jaki jest niski.
I w tym wlasnie momencie uczen zostal oswiecony.

budda8

Zaden z uczniow zen nie osmielilby sie uczyc innych, gdyby wczesniej nie
byl przezyl ze swym mistrzem conajmniej dziesieciu lat.
Po dziesieciu latach nauki Tenno zostal nauczycielem. Pewnego razu poszedl
odwiedzic swego mistrza Nan-in. Dzien byl dzdzysty i dlatego Tenno zalozyl
drewniane chodaki i zabral parasol. Gdy Tenno przybyl, Nan-in powiedzial:
- Zostawiles chodaki i parasol przed drzwiami, prawda? Mozesz mi
powiedziec, czy polozyles parasol po prawej, czy po lewej stronie chodakow?
Tenno nie pamietal i zmieszal sie. Zdal sobie sprawe, ze nie potrafi
stosowac Ciaglej Swiadomosci. I tak zostal uczniem Nan-in i studiowal
kolejnych dziesiec lat, az do osiagniecia Ciaglej Swiadomosci.

budda9

Zapytano Budde przy pewnej okazji:
- Kto to jest swiety?
Budda odpowiedzial:
Kazda godzina dzieli sie na pewna liczbe sekund, a kazda sekunda na pewna
liczbe ulamkow. Swietym naprawde jest ten, kto zdolny jest byc w pelni
obecny w kazdym ulamku sekundy.

bukiet

-To juz ostatni bukiet, jaki u was kupuje!
-Dlaczego??
-Bo jutro sie zenie.

bulka

-Dlaczego oskarzony jest takim niewdziecznikiem? Ta dobra kobieta
dala oskarzonemu bulke a oskarzony wybil jej szybe w oknie kamieniem.
-To nie byl kamien,prosze wysokiego sadu, to byla wlasnie ta bulka.

bzbzbzbzbz

Objasnienie: Bzbzbzbzbz - bzykanie palcem na ustach.

Zajaczek mieszka w poblizu misia w lesie, ale odgradza ich rzeka.
Penym momencie mis krzyczy:
- Zajaczku chodz szybko ! Biegiem. Cos sie stalo. Zajaczku !!!
Zajaczek przestraszony biegnie kilometr do mostu i z powrotem kilometr,
zmachany przybiega do misia i sie pyta:
- Co sie stalo ?
Mis: - Umiesz tak? Bzbzbzbzbz
Zajaczek wnerwiony wraca i na drugi dzien krzyczy:
- Misiu szybko. Raunku !!! Na POMOC !!!
Mis przestraszony biegnie 2 kilometry do zajaczka i sie pyta:
- Co sie stalo ?
Zajaczek: - Juz umiem: BZBZBZBZBZ.

chinczycy

-Dlaczego Chinczycy sa zolci?
-Bo sikaja pod wiatr!

chinczyk

Z drzwi gabinetu lekarskiego wypada facet kopniety przez zdenerwowanego
lekarza.
- Nastepny prosze!
- Pan doktor chyba dzis nie w humorze. Moze przjde jutro...
- Och, nie! Po prostu tamten facet, ktorego od dziesieciu lat lecze
na zoltaczke dopiero dzis powiedzial, ze jest Chinczykiem.

chirurg1

- Dlaczego chirurg operuje w maseczce ?
- ... ?
- Zeby nie oblizywal noza podczas operacji .

chlop

Wyjechal chlop kombajnem na pole, walnal sie w czolo i mowi:
-O kurde, zapomnialem zasiac!

chlop2

Pewien rolnik powiesil swoje konie na drzewie i powiedzial do nich:
-Wista! (<-- tam ma byc "s" z kreskom" )

chlop3

Idzie chlop przez pole, znalazl podkowe, podnosi, obraca - a tam kon.

chlop4

Orze chlop pole i znalazl w gruncie rzeczy.

chocolate

I never met a piece of chocolate I didn't like.

cichy_budzik

-Kaziu,dlaczego wnosisz to wiadro z woda do sypialni?
-Bo tata prosil,zeby go o piatej po cichu obudzic...

cienka_ksiazka

What is the thinnest book in the world?
What men know about women.

circus

Circus:
A place where horses, ponies and elephants are permitted to see men, women
and children acting the fool.

co_sie_bierze_do_reki

-Co to jest? Najpierw bierze sie do reki , a potem do buzi?
-Papieros.

cocksuckers

This really tough Hells-Angel type bursts into a bar and strides upto the
middle of the bar. He orders a beer, gulps it down, turns to the people at
the left end of the bar and growls "All you down there... You're all a bunch
of queer cocksuckers!" he gulps down a second beer and turns to the right
side of the bar. "You're all a bunch of stupid motherfuckers." All is still
for a moment untill a guy at the right end gets up. The Hells Angel says
"Where the fuck you going?" the guy says "I'm at the wrong end
of the bar."

computer 13

Hardware, n.:
The parts of a computer system that can be kicked.

computer 14

Think of your family tonight. Try to crawl home after the computer
crashes.

computer 24

Reactor error - core dumped!

computer1

Dowolny dzialajacy program jest przestarzaly.

computer10

Micro Credo:
Never trust a computer bigger than you can lift.

computer11

Message will arrive in the mail. Destroy, before the FBI sees it.

computer12

Imagine that Cray computer decides to make a personal computer. It has
a 150 MHz processor, 200 megabytes of RAM, 1500 megabytes of disk
storage, a screen resolution of 1024 x 1024 pixels, relies entirely on
voice recognition for input, fits in your shirt pocket and costs $300.
What's the first question that the computer community asks?

Is it PC compatible?

computer15

43rd Law of Computing:
Anything that can go wr
fortune: Segmentation violation -- Core dumped

computer16

Arnold's Laws of Documentation:
(1) If it should exist, it doesn't.
(2) If it does exist, it's out of date.
(3) Only documentation for useless programs transcends the
first two laws.

computer17

As of next week, passwords will be entered in Morse code.

computer18

Computer programmers do it byte by byte

computer19

Computers are not intelligent. They only think they are.

computer2

Any given program costs more and takes longer each time it is run.

computer20

Every program is a part of some other program, and rarely fits.

computer21

It is easier to write an incorrect program than understand a correct
one.

computer22

The reason computer chips are so small is computers don't eat much.

computer23

There are two ways to write error-free programs. Only the third one
works.

computer25

Don't hit the keys so hard, it hurts.

computer26

Everybody needs a little love sometime; stop hacking and fall in love!

computer27

Save yourself! Reboot in 5 seconds!

computer28

Is your job running? You'd better go catch it!

computer3

Jesli program jest uzyteczny, musi byc zmieniony.

computer4

Jesli program jest bezuzyteczny, musi byc udokumentowany.

computer5

Kazdy program powiekszy sie tak, by wypelnic cala dostepna pamiec.

computer6

Wartosc programu jest odwrotnie proporcjonalna do wagi jego wynikow.

computer7

Program calkowicie rosnie, dopoki nie osiagnie mozliwosci programisty, ktory
musi go zrozumiec.

computer8

Variables won't;constants aren't.

computer9

LAW OF CYBERNETIC ENTOMOLOGY

There's always one more bug.

covox

Do dzwi do mu puka facet
- Dzien dobry. Czy wezmie pani udzial w tescie nowego wybielacza ?
- Clorox ?
- Nie Covox..
- Chetnie.
- Dobrze, czy moge od pani kupic ten komputer do testu?
- Prosze bardzo..
(tu gosc przelamal na pol komputer)
- Ach! (zawolala pani)
- W jednej polowce znajduje sie pecespiker (i zasilacz), a do drugiej
podlaczymy COVOXa.
(po godzinie od wlaczenia sprzetu)
- Ach, jaka biel! Polowka bez covoxa jest po prostu czarna!

creation2

And on the seventh day, He exited from append mode.

creation_of_world

God did not create the world in 7 days; he screwed around for 6 days
and then pulled an all-nighter.

creature


There is a green, multi-legged creature crawling on your shoulder.

cucumber1

Why a cucumber is better than a man?
Cucumbers can stay up all night, and you won't have to sleep in the wet spot.

cucumber10

Why a cucumber is better than a man?
Cucumbers don't care if you make more money than they do.

cucumber11

Why a cucumber is better than a man?
With a cucumber, the toilet seat is always the way you left it.

cucumber2

Why a cucumber is better than a man?
Cucumbers don't play the guitar and try to find themselves.

cucumber3

Why a cucumber is better than a man?
You won't find out later that your cucumber
... is married
... is on penicillin
... likes you -- but loves your brother!

cucumber4

Why a cucumber is better than a man?
A cucumber won't care what time of the month it is.

cucumber5

Why a cucumber is better than a man?
A cucumber never wants to get it on when your nails are wet.

cucumber6

Why a cucumber is better than a man?
Cucumbers don't say "Let's keep trying until we have a boy".

cucumber7

Why a cucumber is better than a man?
Cucumbers won't tell you size doesn't count.

cucumber8

Why a cucumber is better than a man?
A cucumber won't leave you for a cheerleader or an ex-nun.

cucumber9

Why a cucumber is better than a man?
Cucumbers don't fall asleep on your chest or drool on the pillow.

cytryna

Czym sie rozni cytryna od dziewczyny ?
Cytryne najpierw sie rznie a potem wyciska, a dziewczyne na odwrot.

czerwony_kapturek1

Idzie sobie Czerwony Kapturek przez las, az tu zza krzakow wyskakuje Wilk.
Czerwony Kapturek zatrzymuje sie i zaczyna sie trzesc ze strachu.
- Boisz sie Czerwony Kapturku? - pyta sie Wilk.
- Oj, bardzo sie boje...
- Nie martw sie, zlap mnie za ogon, to wyprowadze cie z lasu.

Czerwony Kapturek zlapal Wika za ogon, i tak, jak Wikl obiecal wyprowadza
Czerwonego Kapturka z lasu. [...] Po pewnym czasie dochodza na skraj lasu,
gdzie przebija sie slonce, w promieniach ktorego Wikl zamienia sie w pieknego
mlodzienca.
- I jak Czerwony Kapturku, dalej sie boisz? - pyta sie Mlodzieniec.
- Nie, juz sie nie boje - odpowiada nadal troche sie trzesac.
- NO TO CZEMU MNIE TRZYMASZ ZA OGON???

czerwony_kapturek2

Idzie sobie Czerwony Kapturek przez las, az tu zza krzakow wyskakuje Wilk.

- Czesc Wilku! - krzyczy Czerwony Kapturek.
- Co jest, nie boisz sie - pyta zdziwiony Wil

_________________
http://homepage.mac.com/krousen/Bush%20site/index.html
http://www.wagenschenke.ch/


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 26.sie.2004 21:13:20 
Użytkownik

Dołączył(a): 04.sie.2004 23:03:13
Posty: 138
Lokalizacja: Nowy Sącz
AK

Armia Polska postanowila stworzyc w czasie wojny partyzantke w kraju.
Zglosilo sie paru kamikadze.Na przeszkoleniu general tlumaczy im,
co maja robic:
- wsadzimy was do samolotu, polecicie nad kraj, 3 minuty od granicy
wyskoczycie ze spadochronem.Pociagniecie za prawa raczke. Jesli
spadochron zawiedzie, to za lewa.Wylandujecie kolo rzeki, tam w
krzakach bedzie rower, pod siodelkiem pistolet i mapa.Tak dotrzecie
do oddzialu.
Stefan byl odwaznym chlopem, zglosil sie jak na prawdziwego patriote
przystalo. Leci samolotem, skoczyl 3min od granicy jak pan general
przykazal.Spadajac chwyta za prawa raczke - nic - , za lewa - dupa
zbita, dalej nic.
Skonsternowany mruczy pod nosem:
- k****, jak i tego roweru w krzakach nie bedzie, to ja pierdole taka
partyzantke!!!

DUPA

Idzie tatus z synkiem ulica ,nagle mijaja niezłą laskę :
Tatus : Ale DUPA !
Syn : Tatusiu co powiedziales ?
T : Eeepp ..,powiedzialem dudek ..
S : A co to jest dudek ?
T : To jest taki ptaszek .
S : A co on robi ?
T : Fruwa sobie ,skacze ...
S : A czy dudek moze mieć dzieci ?
T : Tak ,moze .
S : A jak sie nazywaja jego dzieci ?
T : Dudusie .
S : A co one robia ?
T : Fruwaja , skacza ..
S : A czy one moga mieć dzieci ?
T : Tak , moga .
S : A jak sie nazywaja ich dzieci ?
T : Ee ,noo... dziubdziusie .
S : A czy one moga miec dzieci ?
T : DUPA ,powiedzialem synku ,DUPA !!!

Maly_czlonek

Przychodzi facet do seksuologa i mowi:
- Panie doktorze, mam czlonka jak noworodek.
- Niemozliwe!
- No, 3.5 kg, 55 cm

McGyver

Zlapali hitlerowcy McGyver'a i zamkneli go w komorze gazowej .
Po pieciu minutach slysza pukanie do drzwi komory i glos:
-Hej ,Hans tu sie gaz ulatnia !
Po kolejnych dziesieciu ,znowu:
-Hans ,tu sie gaz ulatnia !!
Niemcy sie wkurzyli i wpuscili jeszcze wiecej gazu .
Po chwili slysza :
-Hans ,naprawilem to .

PO

Lekcja przysposobienia obronnego.
- Ktore krwotoki sa grozniejsze: zewnetrzne czy wewnetrzne?
- Wewnetrzne.
- A dlaczego?
- Bo trudniej pacjenta obandazowac.

a'la_abdul

Klient po zjedzeniu dania,ktore bardzo mu smakowalo pyta sie kelnera:
-Dlaczego te smakowita potrawe nazwaliscie "pieczen a'la Abdul" ?
- Bo pies wabil sie Abdul.

a_z_maryska

Dzwoni jegomosc do akademika:
- Czy mozna z Maryska?
- Z nimi wszystkimi mozna.

abstynent

Podczas przyjecia pani domu nalewajac gosciom alkohol nieustannie omija
kieliszek jednego z gosci. Wreszcie ten niewytrzymuje i pyta?
- A dlaczego mi pani nie nalewa?
- To pan nie jest abstynentem?
- Nie, ja jestem impotentem.
- No wlasnie, maz mi mowil, ze panu to nie warto dawac...

age

Show respect for age. Drink good Scotch for a change.

alkohol

Przychodzi facet do lekarza.
- Panie doktorze, sikam alkoholem.
- Dziwne - mowi lekarz biorac do reki szklaneczke.- Prosze tu nasikac.
Po chwili lekarz wacha napelniona szklaneczke i stwierdziwszy, ze pachnie
alkoholem wypija jej zawartosc.
- Nieprawdopodobne! Prawdziwy alkohol! Sprobujmy jeszcze raz!
Po raz drugi szklaneczka napelnia sie, a lekarz wypija jej zawartosc.
- Wie pan co? No to na trzecia nozke!
Facet :
- O, nie! Tym razem, to juz z gwinta!

anemik1

-Siooostro, przeciag!!
-Cicho!
-Siooostro, przeciag!!
-Cicho!!!
-DOOWIDZEEEEENIAAAAA....

anemik2

-Siostro, gazeeeeeeta!
-Co, przyniesc?
-NIE!!!! PRZYGNIOTLA MNIE!!!

anemik3

Anemik postanowil popelnic samobojstwo. Wyskoczyl z 10 pietra i spada
mruczac pod nosem:
- 9 pietro....... (3 sek. pauzy)
- 8 pietro.......
- 7 pietro.......
- 6 pietro.......
- 7 pietro.......
- 8 pietro.......
- Cholera, znowu ten wiatr.

anemik4

-Siooostro, tabletka!!
-Co, przyniesc?
-NIE! PRZYGNIOTLA MNIE!

anemik5

-Siooostro, pchla....
-Nie poradzi pan sobie z pchla?
-Coooo, rece wykrecasz...?

anemik6

-Siooostro, koooorek....
sluppp... (odglos wciagania)

anemik7

Idzie anemik z psem, a dzieciaki smieja sie z niego.
-Bieeez iiich...
-Haaaal, haaal, haaaal...

ania

NIE DOSTANIESZ ANI KROPELKI!!!!
ANIA KROPELKA.

autostop1

Na drodze z Koscieliska do Zakopanego stoi goral i lapie okazje.
Zatrzymuje sie jakies auto, goral wyciaga ciupage, i rzecze do
kierowcy:
- Lonanizuj sie pan !
Oslupialy kierowca poslusznie acz niechetnie posluchal rozkazu bacy,
gdy skonczyl uslyszal znow ta sama komende:
- Lonanizuj sie pan !
Coz ... wyboru wielkiego nie mial. Nie mial tez wyboru gdy uslyszal kolejna
komende:
- Lonanizuj sie pan !
I kiedy baca juz widzial, ze kierowca nie da juz na prawde rady
spokojnym
glosem rzekl do stojacej obok gazdziny:
- Siadaj Maryna, pan Cie do Zakopanego zawiezie !

autostop2

Autostopowiczka zatrzymuje samochod na drodze z Poronina do
Zakopanego.
Samochod zjezdza na pobocze i szofer odkreca okienko.
Autostopowiczka wsadza glowe do srodka, a wtedy kierowca podkreca
szybko okienko, wychodzi druga strona, zadziera kiecke i rznie
rzeczona autostopowiczke, poczem odkreca okienko i odjezdza.
Wtedy zza drzewa wychodzi goral i rzecze:
- Samochod, jak samochod. Ale takie drzwi to se musze kupic.

baba

Przychodzi baba do lekarza z mozgiem na dloni i mowi:
- To sie juz w pale nie miesci!

baba1

Przychodzi baba do lekarza.
-No i co,czy pomogly pani te lekarstwa co przypisalem na hemoroidy?
-Ta pol na pol.
-Jak to?
-Te dlugie sliskie tabletki to jakos polknelam,ale ten krem,co mi pan
przepisal,to nawet z chlebem zjesc nie moglam

baba10

Baba umarla i nie przychodzi juz do lekarza, wiec
lekarz udaje sie na jej grob. I slyszy zduszony glos:
"Panie doktorze, ma pan cos na robaki?

baba11

Przychodzi baba do lekarza...

...i od razu wlazi mu pod biurko. Lekarz na to:
- Dlugo pani nie pociagnie, bo ja o wpol do czwartej
ide do domu.

baba12

Przychodzi baba do lekarza...

...i od progu skacze sztywno na dwoch nogach:
- Panie doktorze, czy moglby pan sprawdzic czy sobie
dobrze spirale zalozylam?

baba13

Przychodzi trup baby do lekarza i kladzie sie na kozetce.
Lekarz: Co sie pani tak rozklada?
Baba : A co mam gnic w poczekalni?!

baba14

Dwie baby siedzialy i robily na drutach...
Przejechal tramwaj i spadly.

baba15

Przychodzi baba do lekarza.
- Prosze sie rozebrac
- A gdzie mam polozyc ubranie?
- Obok mojego...

baba16

Przychodzi baba w ciazy do lekarza.
- Co pani?
- A tak sobie zaszlam...

baba17

Przychodzi baba do lekarza z telefonem w brzuchu.
- Kto pani taki numer wykrecil?

baba18

Przychodzi baba do lekarza:

Baba: Panie doktorze, nie mam piersi...
Doktor: Ajajaj...

baba19

Przychodzi baba do lekarza:

Doktor: Pani ma chyba nadzerke....
Baba: A to swinia... Mowil, ze tylko polize

baba2

Przychodzi baba do ginekologa, rozbiera sie i siadana fotel.
-Bardzo boli mnie tam w srodku.Wyzej...Jeszcze wyzej...
-Podejrzewam,ze to zapalenie migdalkow

baba20

Przychodzi baba do lekarza:

Baba: (ciezarna): Panie doktorze, dziewiaty miesiac mija, a ja nic...
Doktor: A bole Pani ma ?
Baba: A co to Pan doktor slepy...

baba22

Przychodzi baba do lekarza i pyta:
- W jakich porach pan przyjmuje?
- W sztruksach...

baba23

Do okulisty w Katowicach przychodzi baba i mowi:
- Panie doktorze, z bliska zle widze.
- A z daleka? - pyta lekarz.
- Z Koszalina...

baba24

Przychodzi baba z dzieckiem do lekarza.
- Czy dziecko przechodzilo odre? - pyta lekarz.
- Ta gdzie tam, panie, my zza Buga..

baba25

Przychodzi baba do lekarza, a lekarz pyta:
- Czemu pani tak dlugo nie bylo?
- Bo chorowalam.

baba26

Przychodzi baba do lekarza w wigilie i ... mowi
ludzkim glosem.

baba27

Przychodzi baba do lekarza i skarzy sie:
- Panie doktorze, wszyscy mmnie ignoruja.
- Nastepny prosze! - wola lekarz.

baba28

Przychodzi baba do lekarza z ... betoniara na plecach , " co pani je "
pyta lekarz, a ona sie zmieszala...

baba29

Przyszla polowa baby do lekarza. Lekarz pyta:
- A gdzie druga polowa?
- Wypilimy...

baba3

Przychodzi facet do lekarza.
- Panie doktorze, moja baba wpadla do szamba.
- Niech sie pan uspokoi - pociesza go lekarz. Na pewno sie z tego wylize!

baba30

Przychodzi baba do lekarza, bez reki i bez nogi.
- Co sie pani stalo?
- A..., bo zalozylam sie z mezem o noge, ze mi reki nie wyrwie.

baba31

Przychodzi baba do lekarza:
- Panie doktorze, moj problem to za duze potrzeby seksualne...
- To niech pani wyjdzie za maz.
- mam juz meza.
- to niech pani znajdzie sobie kochanka.
- juz mam.
- to niech pani wezmie drugiego.
- mam drugiego, i jeszcze innych trzech.
- hmmm, wydaje mi sie, ze pani jest rzeczywiscie chora.
- Panie doktorze, niech mi pan to da na pismie, bo maz mowi, ze jestem k****!

baba32

Przychodzi trzy dziesiate baby do doktora:
- a gdzie reszta? - pyta doktor.
Trzy dziesiate baby wyciaga krotkofalowke:
- zero siedem, zglos sie !

baba33

Przychodzi garbata baba do lekarza:
- Co pani jest ?
- ciaza pozamaciczna...

baba34

Przychodzi baba do dentysty, siada w fotelu i od razu sciaga majtki.
- Alez droga pani ! - protestuje lekarz - Ja jestem dentysta, ginekolog
przyjmuje pietro nizej !
- Nie ma zadnej pomylki. - odpowiada baba - Zakladal pan wczoraj mojemu
staremu sztuczna szczeke ? Zakladal ! No to teraz ja pan wyciagaj !

baba35

Przychodzi baba do lekarza :
- Prosze sie rozebrac i polozyc na kozetce .
- Panie doktorze ?! Tym razem naprawde jestem chora !

baba36

Przychodzi baba z dzieckiem do lekarza, lekarz do niej:
- Prosze sie rozebrac i polozyc!
- Ale to moje dziecko jest chore...
- Jemu juz nic nie pomoze a my mozemy zrobic nastepne.

baba37

Przychodzi baba do lekarza i mowi, panie doktor, wszyscy mowia mi ze ja
jestem nienormalna, lubie nalesniki.
- Alez skad, ja tez lubie nalesniki. Odpowiada lekarz.
- Oh to ja pana bardzo zapraszam, mam cala szafe nalesnikow.

baba38

Jedzie baba malym fiatem i zatrzymuje ja gliniaz!
Przekroczyla pani 60-atke.
Alez skad panie wladzo, to tylko ten kapelusz mnie tak postarza!

baba39

Przychodzi baba do lekarza i mowi:
Panie lekarz za ile wyzdrowieje?
a lekarz na to:
za kilkanascie milionow...

baba4

Przychodzi baba do architekta:
- Pani chce sie budowac?
- Nie, walic.

baba40

Przychodzi baba do lekarza, a tam Soltys z Wachocka.

baba41

Do lekarza przychodzi baba z workiem papieru toaletowego na plecach.
-Po co pani to przyniosla?!
-Bo slyszalam, ze z pana doktora jest zasrany fachowiec!

baba42

Przychodzi baba do lekarza.
-Panie doktorze, wszyscy znajomi mezczyzni mowia mi, ze mam pochwe jak
studnia...
-Prosze sie rozebrac i na samolocik.
Po chwili ostroznie zaglada.
-Nic dziwnego, ...ego, ...ego, ...ego.

baba43

Siala baba mak
... i dostala 5 lat

baba44

Przychodzi baba do lekarza a lekarz do niej:
-Niech pani stad wyjdzie bo juz kawaly zaczynaja o nas opowiadac.

baba45

Przychodzi baba do lekarza z corka.
-Ania stan prosto zeby pan doktor zobaczyl jaka jestes krzywa.

baba5

Idzie baba grobla i zobaczyla zlota rybke. Podniosla ja a tu rybka
odzywasie ludzkim glosem:
- Babo jak mnie puscisz to splnie twoje trzy zyczenia.
Baba wypuscila rybke do wody. Po chwili rybka sie wynurza i mowi:
- Teraz spelnie twoje trzy zyczenia
Baba:
- Chciala bym byc 100 razy madrzejsza.
Tak sie stalo. Baba wali sie dlonia w czolo:
- Ale ja bylam glupia. Rybko chciala bym byc 500 razy madrzejsza.
Tak sie stalo. Baba znowu wali sie w czolo:
- Ale ja bylam glupia. Rybenko chciala bym byc 1000 razy madrzejsza.
I Baba stala sie Chlopem!

baba6

przychodzi baba do lekarza, lekarz jej kaze oddac mocz do analizy
baba: gdzie mam go oddac?
lekarz: do sloika - stoi na szafie
... i lekarz wychodzi z pokoju
wraca za 5 minut i widzi caly pokoj zasikany
-co pani narobila?
-a mysli pan ze to tak latwo nasikac do sloika stojacego na szafie?

baba7

Przychodzi baba do lekarza z ponczocha na glowie.
- Co pani dolega ?
- Nie widzisz gamoniu , ze to napad ?!

baba8

Przychodzi baba do lekarza , a lekarz pyta :
- Co pani jest ?
- Panie doktorze wszystko mnie boli . Nie moge chodzic,ani siedziec , ani
nawet siedziec , ani nawet lezec.
- A probowala pani wisiec ?

baba9

przychodzi baba do lekarza i mowi :
-panie doktorze bardzo zle sie czuje, a zadne tabletka mi nie pomaga.
na to lekarz:
-niech pani kupi MARSA, mars jest dobry na wszystko !

baba_z_dziadkiem

Babka z dziadkiem jada autobusem, dziadek prubuje skasowac bilet ale nie
moze trafic. Utobus sie zatrzymuje a babka do niego:
- wsadzaj poki stoi.

babcia_i_zeby

Poradzili babci ,zeby trzymala jezyk za zebami.
-Najpierw mi je wstawcie!

baca1

Siedzi baca nad rzeka i sie onanizuje. Podchodzi turysta i sie pyta:
-Baco co wy robicie ?
Na to baca:
-Jak to co ? Wysylam dzieci nad morze.

baca10

Spotyka sie dwoch gorali wysoko w gorach.
-Baco, welna drozeje!
-A kto powiedzial?
-Walesa.
-A gdzie on pasie?

baca11

Policjant zatrzymuje bace jadacego furmanka.
-Baco, co wieziecie?
Baca nachyla sie i szepcze:
-Siano.
-Czemu tak cicho mowicie?
-Zeby kon nie uslyszal!

baca12

Baca wydlubal sobie oczy, powiesil je na drzewie i powiedzial:
-Oczywiscie.

baca13

Idzie baca przez poloniny i widzi jak turysta robi pompki dla zdrowia. Stanal i
kiwa glowa z podziwem.
-Rozne ja wiatry widzialem, ale zeby babe spod chlopa wywialo...?

baca2

Do bacy przychodzi chlopak z dziewczyna i chca wynajac jakis
pokoj na noc. Baca na poczatku nie chce, mowi ze miejsce juz nie ma i
w ogole ale w koncu zgadza sie ulokowac ich na strychu. Wieczorem
przychodzi spytac czy aby nie sa glodni, a oni mu ze strychu:
- Nie baco, my zywimy sie owocami milosci.
Baca:
-No dobra, dobra, tylko nia rzucajcie tych skorek bo mi sie gesi
podlawia.

baca3

Siedzi Baca na drzewie i piluje galaz na ktorej siedzi, przechodzi turysta :

- Baco spadniecie !
- Ni, nie spadne !
- Spadniecie !
- Ni !
- No mowie wam ze spadniecie !
- Eeee, ni spadne !

Nie przekonawszy bacy Turysta poszedl dalej. Baca pilowal, pilowal az spadl.
Pozbierawszy sie popatrzyl za znikajacym w oddali tyrysta i rzekl :

- Prorok jaki, czy co ?

baca4

Siedzi baca na przyzbie, podchodzi turysta:

- Co robicie baco?
- A tak sobie siedze i mysle.
- A to wy zawsze tak ?
- Nie, ino jak mam czas.
- A jak nie macie czasu ?
- To sobie ino siedze.

baca6

Jedzie baca zaprzegiem, zwozi drewno na opal. W pewnym momecnie kon sie
zatrzymal. Baca krzyknal do konia:
-RAZ !!!
Kon sie wystraszyl i ruszyl dalej. Nie minelo jednak piec minut, a kon znow
stanal. Baca krzyknal:
-DWA !!!
Kiedy juz wjezdzali na podworze, kon ponownie sie zatrzymal. Baca nic nie
mowiac wzial ciupage i zabil konia. Na ten widok wybiegla z domu zona bacy
i z krzykiem do niego, ze jest glupi, bo zabil ich ostatniego konia.
Baca na do zony :
-RAZ !!!

baca7

Goral przyprowadzil swoja zone bedaca w ciazy na badania okresowe. Lekarz
zbadal gazdzine, przyjal honorarium, pozegnal. Do gabinetu wchodzi maz i pyta
o zdrowie zony. Lekarz odpowiada:
- No coz, u waszej zony jest ciaza pozamaciczna.
Chlop zbladl i nerwowo siega po portfel.
- Nie trzeba, gazdo, zona juz placila.
- Panie doktorze, macie tu 100 tysiecy, i nie mowcie nikomu, ze pozamaciczna,
bo jeszcze chlopy mnie wysmieja, zem nie trafil tam, gdzie trzeba.

baca8

Wchodzi baca do sklepu i nie zamyka drzwi.
- Baco, drzwi w domu nie macie? - Krzyczy na niego sprzedawczyni.
- Mom, i taka cholere jak wy, tyz mom.

baca9

Sasiad mowi do bacy:
- Baco, tam za stodola na waszych deskach chlopaki gwalca wasza corke.
Baca przerazony biegnie natychmiast za stodole, po chwili wraca usmiechniety
i mowi :
-Aaaaa.... wiedziolem, ze zartowales, to wcale nie moje deski.

bacteria

Support bacteria - it's the only culture some people have!

bar

Wlasciciel baru dla gluchoniemych poprosil kolege, aby go zastapil.
- Ale ja nie znam jezyka migowego - broni sie kolega.
- Nie musisz znac. Gdy ktos podejdzie do baru i pokaze palec, to znaczy, ze
chce jedna wodke, dwa palce to dwie wodki, itd...
Kolega sie zgodzil. Po jakims czasie wlasciciel baru wrocil do pracy,
i zastapil zdenerwowanego kolege.
- Stary, cos tu jest nie tak - mowi kolega wlasciciela - poczatkowo oni
rzeczywiscie przychodzili do baru i pokazywali palcami, ile chca wodki.
Ale po jakims czasie oni podchodzili do mnie i zaczeli poruszac ustami...
- Nie przejmuj sie. Oni po prostu popili i zaczeli spiewac.

bar2

Siedzi facet w barze i czyta gazete a przed nim stoi zupa. Wpada strasznie
glodny drugi facet do baru i siada obok niego. Patrzy ze tamtem czyta
gazete i ukradkiem zaczyna jesc mu zupe. Je i je i je az nagle na dnie
widzi grzebien. Tak mu to obrzydzilo ze az nagrzygal.
Nagle tamtem co czytal gazete mowi do niego:
-Co, pan tez doszedl do grzebienia?

barometr

Barometr:
Glupie urzadzenie, ktore mowi nam jaka mamy dzisiaj pogode.

batoniki

Mowi Snickers do Bounty:
-Ty slyszales, ze Milky-Way sie utopil?

beduini

Na Saharze spotykaja sie dwaj Beduini. Jeden z nich jedzie na wielbladzie
powoli, noga za noga. Drugi przeciwnie, popedza zwierze pejczem.
- Dlaczego tak pedzisz? - pyta sie pierwszy - przeciez przy tym upale zwierze
strasznie sie rozgrzewa.
- O, nie, wprost przeciwnie. Im szybciej biegnie, tym skuteczniej chlodzi
go powietrze.
Ledwo to powiedzial, zwierze padlo trupem.
- A nie mowilem ! Przeziebil sie, biedak...


Why a beer is better than a man?
A beer doesn't care that you can't find your car's carburator.

bezcelowosc

- Podaj mi przyklad bezcelowosci!
- Opowiadanie lysemu historii od ktorych wlos sie jezy na glowie.

bezrobotny

Do urzedu zglasza sie bezrobotny :
- Chcialbym dostac jakas prace , jestem bez grosza ,
mam dziewiecioro dzieci i .....
- A co pan poza tym umie robic ?

biale_na_czrnym

-czy wiecie co robi bialy facet na czarnej kobiecie ?
: wali w ciemno.

bialy_mis

Gdzies daleko na biegunie poludniowym ida sobie po krze niedzwiedzica
z niedzwiedziatkiem. No i maluch pyta:
-Mamooooo.... czy ja jestem mis Grizzly ???
-Nie syneczku, ty jestes mis polarny.
Po jakims czasie.
-Mamooooo.... czy ja jestem mis brunatny ???
-Nie moj drogi, ty jestes mis polarny.
Znowu po chwili.
-Mamooooo.... a moze ja jestem mis koala ???
-Nie moje dziecko, ty na pewno jestes mis polarny.
Po chwili zastanowienia mis mowi:
-To kur... dlaczego jest mi tak zimno ?????

_________________
http://homepage.mac.com/krousen/Bush%20site/index.html
http://www.wagenschenke.ch/


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 30.sie.2004 21:22:41 
Użytkownik

Dołączył(a): 04.sie.2004 23:03:13
Posty: 138
Lokalizacja: Nowy Sącz
Jakie jest lekarstwo na milosc od pierwszego wejrzenia?
Spojrzec drugi raz...

lekarz

Przychodzi facet do lekarza.
-Panie doktorze, ostatnio dzieje sie ze mna cos niedobrago. Mam czerwone
genitalia i bardzo mnie one swedza.
-Czy ma pan zone?
-Tak.
-Czy pan z nia wspolzyje?
-Tak.
-Jak czesto?
-Po kazdym posilku, w soboty i niedziele czesciej.
-A kontakty z innumi kobietami?
-Tez. Po kilka razy dziennie z sasiadka i kolezanka z pracy.
-Pana klopoty wynikaja ze zbyt intensywnego zycia seksualnego oraz
czestych zmian partnerek...
-Dzieki Bogu, bo juz myslalem, ze to od onanizowania sie...

lekarz2

Przychodzi facet do lekarza-psychiatry:
-Panie doktorze mam problem. Codziennie w nocy sni mi sie, ze przychodzi do
mnie krasnoludek, rozpina rozporek i mowi do mnie: no, sikamy! Rano budze
sie w mokrej poscieli...
-To wszystko kwestia autosugestii. Jesli przysni sie znowu panu ten
krasnoludek i powie: no, sikamy! to niech mu pan stanowczo powie - nie!
Po kilku tygodniach lekarz spotyka swojego pacjenta:
-No i co slychac u pana?
-Jest jeszcze gorzej. Jak dawniej kazdej nocy sni mi sie ten krasnoludek.
Mowi mi: no, sikamy! Ja mu mowie- nie! Wtedy on zdejmuje spodnie i mowi: no
to sramy...

lekarz3

Przychodzi face do lekarza i mowi:
-Panie doktorze jadra mnie bolom.
-Jak mowicie?
-Nie, jak uzywam babe.

lemoniady

Stoi dwoch facetow przed sklepem monopolowym i sie kloca.
- Kupie dwie.
- Nie kupuj dwoch bo nie wypijemy.
- Kupie dwie .
- Nie kupuj dwoch bo nie damy rady wypic.
- Zobaczysz. Ide i kopuje dwie.
Podchodzi do lady i mowi: Poprosze skrzynke wodki i dwie lemoniady.

lesniczy

Co to jest: zielone, ogolone, lezy pod drzewem i chrapie?
-Lesniczy po wyplacie

letter

I have made this letter longer than usual because I lack the time to
make it shorter.
-- Blaise Pascal

lew

Lew, krol zwierzat wychodzi z kalendarzykiem i dlugopisem na sawanne.
Spotyka zyrafe: "Pani Zyrafa, nieprawdaz? Zjem pania w poniedzialek
na obiad" - i notuje w kalendarzyk. Zyrafa otworzyla juz pysk, chce
zaprotestowac, lecz coz, krol zwierzat, nic to nie pomoze... Z lezka
w oku odchodzi.
Lew spotyka zebre: "Aaa, Pani Zebra, zaraz, zaraz.." wertuje
kalendarzyk - "tak, srodowa kolacja jeszcze jest nie zamowiona. Wiec
spozyje pania w srode na kolacje". Zebra chce protestowac, lecz
ze scisnietego gardla nie moze wydac glosu. Szlochajac odchodzi.
Zbliza sie wesolo kicajacy zajaczek. "Pan Zajac, jesli sie nie myle.
Wiec ja zjem pana jutro na podwieczorek" - i notuje w kalendarzyku.
- "To ja pana pierdole!"
B - "Aa, to ja pana skreslam.."

Miedzy ludozercami:
- Gdzies zginela moja zona! Nie widziales jej?
- Nie...
- A co zujesz?

lysy

-Lysy stanal przed lustrem u czule mowi do swojego odbicia:
- Zuch jestes stary, 70 na karku i ani jednego siwego wlosa.

madre_osoby

Madre osoby maja zazwyczaj watpliwosci.tylko glupcy sa pewni siebie.
-Jestes tego pewny?
-Calkowicie!

magazynier

-Czy jest magazynier ?
-Nie!
-A kiedy wroci ?
-Nie wiemy, jeszcze w sadzie nie zapadl wyrok!

majster

-Panie majster, ktora godzina?
-A wiesz, ze ja tez bym sie napil.

male

-Male, czerwone i stoi na polce?
-zielony samochodzik...

malpoludy

Kilka malpoludow zmeczonych dluga wedrowka zrobilo sobie przerwe na
odpoczynek. Kilka polozylo sie na ziemi, a jeden wlazl na jakies drzewo czy
cos takiego (w kazdym razie byl wyzej niz reszta). Patrzy a tu ma reku taki
fajny duzy kamien. Patrzy w dol a tam siedzi sobie jego kumpel, tez malpolud.
Pomyslal chwile i lup! zrzucil kamien na glowe kolegi. Przez chwile byla cisza,
ale potem wszyscy zaczeli sie smiac. Taki oto byl pierwszy dowcip sytuacyjny
w dziejach ludzkosci.

Potem (pare tysiecy lat pozniej) poczucie humoru przeszlo potezna ewolucje.
Na przyklad piraci lubili robic taki dowcip. Jezeli nie podobal im sie jakis
facet to nacinali mu brzuch, wyciagali kawalek jelita i przybijali je do
masztu, a nastepnie podpalali delikwentowi portki (nie wiem czy slowo spodnie
bylo juz w uzyciu). Przy ogolnej wesolosci facet biegal po pokladzie
wypruwajac z siebie flaki. Weseli chlopcy byli z tych piratow!

maluch

-Czy ty wiesz kochana, ze moj maz ma granatowego malucha?
-Tak? Kupil?
-Nie, przytrzasnal drzwiami...

maly_jasio

Maly Jasio pyta nauczycielke:
- Plose pani, cy dzieci moga miec dzieci ?
Nauczycielka odpowiada mu:
- Alez Jasio, co ty mowisz ?! To zupelnie niemozliwe !
Grzes odwraca glowe do Oli i mowi:
- No i cego sie bois, glupia...

maly_kazio

Maly Kazio podaje sprzedawczyni na targu sloiczek i prosi o nalanie smietany.
- Placisz 10 tysiecy - mowi sprzedawczyni, podajac pelny sloik.
- Mamusia polozyla pieniazki na dnie sloika...

maly_niemiec

Jak sie nazywa bardzo maly Niemiec ?
- Mikroszkop

maly_turek

Jak sie nazywa bardzo maly Turek?
- Miniaturka.

malzenstwo1

-Kochana, dlaczego do naszej sypialni wstawilas ten duzy wieszak? - pyta maz
zone.
-Bo chcialam, aby w naszej sypialni wreszcie cos stalo...

malzenstwo2

-Czy pan wie, co ja mysle o malzenstwie?
-A jest pan zonaty?
-Tak.
-To wiem...

malzenstwo3

-Czy to prawda, ze zona cie opuscila?
-Alez skad! Zawsze konczy sie na obietnicach...

malzenstwo4

Mlode malzenstwo spaceruje po parku. patrza na dwa plywajace i tulace sie do
siebie labedzie.
- Zosiu, a moze bysmy zrobili to samo, co one ... ?
- Oszalales ?! Dla twojej przyjemnosci nie bede tylka w wodzie moczyc !

malzenstwo5

Rozmowa dwoch kolegow:
- Slyszalem, ze sa w sprzedazy takie szkla, przez ktorewszystko wydaje sie
piekniejsze, nawet wlasna zona...
- znam je juz od lat. Sa dobre, tylko stale trzeba je napelniac...

malzenstwo6

Maz po dwoch latach wraca z wojska:
- chodz, Hanus, pokochamy sie.
- nie moge, mam okres...
- to od dolu!
- mam hemoroidy...
- tak ?! to moze powiesz jeszcze, ze cie zeby bola ?

malzenstwo7

Zaczyna sie noc poslubna. Pan mlody czule caluje zone i odwraca sie
do niej plecami. Rozczarowana zona mowi:
- Wiesz,kochanie, moja mamusia przed snem zawsze mnie troche
popiescila...
- Ty chyba oszalalas ! Przeciez w srodku nocy nie pojde po twoja mame !

malzenstwo8

Wraca maz do domu i od progu wola do swej zony ...
- Koachanie ubezpieczylem sie na zycie ...
A zona na to :
- Ty sknero jak zwykle tylko o sobie myslisz ....

malzenstwo9

Rozmawiaja dwoch dziadkow:
- Jestem zonaty od 50-ciu lat i wszystkie wieczory spedzam w domu z zona.
- Prawdziwa milosc! - komentuje drugi.
- Nie, reumatyzm!

malzonka

Mloda malzonka skarzy sie, ze maz nie chce z nia wspolzyc:
-Wiesz moja droga, musisz zadbac o siebie, o swoja higiene
osobista. Wykap sie, kup dobre perfumy, ladna bielizne - radzi kolezanka.
Niechciana malzonka kupila caly flakon wody brzozowej, dokladnie sie nia
wysmarowala i w nocy zaczyna dobierac sie do meza. Ten wcale nie
przejawia ochoty na milosne igraszki. Zawiedziona malzonka pyta:
-Nie czujesz jak pachne?
Maz przez chwile skupia uwage na zapachu zony, po czym mowi:
-Wiesz, pachniesz tak, jak gdyby kto sie zesral w lasku
brzozowym...

mamusia

- Tatusiu, czy mama na pewno wraca tym pociagiem ?
- Nie gadaj tyle, tylko rozkrecaj szybciej szyny.

maryna

Placze zgwalcona Maryna, podchodzi baca :
- Czemu placzesz Maryna ?
- Oj zgwalcili mnie zgwalcili !
- A o pomoc wolalas ?
- Oj wolalam wolalam ?
- I nikt nie przyszedl ?
- Nikt nie przyszedl !
- A ku wsi wolalas ?
- Oj wolalam wolalam ?
- I nikt nie przyszedl ?
- Nikt nie przyszedl !
- A ku halom wolalas ?
- Oj wolalam wolalam ?
- I nikt nie przyszedl ?
- Nikt nie przyszedl ?
- Nikt, nikt nie przyszedl !
- To i ja sobie ulze !

_________________
http://homepage.mac.com/krousen/Bush%20site/index.html
http://www.wagenschenke.ch/


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 30.sie.2004 21:37:16 
Użytkownik

Dołączył(a): 04.sie.2004 23:03:13
Posty: 138
Lokalizacja: Nowy Sącz
Gand napisał(a):
http://elton_john.webpark.pl/3foto.html
1. Uszkodzona sygnalizacja
2. 2in1
3. Śmieszne nazwy miejscowości
P.S. Za 2 dni wytłumacze o co chodzi w drugim obrazku
Pozdrawiam Gand(alf)

Witam
Niech chociarz jedna osoba odpowie mi ile aut widzi na drugim obrazku "2in1"?
Może ten obrazek nie jest śmieszny ale za to ciekawy:-)
Pozdrawiam Gand(alf)

_________________
http://homepage.mac.com/krousen/Bush%20site/index.html
http://www.wagenschenke.ch/


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 31.sie.2004 07:37:58 
Moderator

Dołączył(a): 23.lip.2003 14:55:57
Posty: 3007
Lokalizacja: ..........Siedlce.......... Auto: B4 ABK
Nie wiem jak Ty ale ja tam widzę jedno auto.

_________________
Audi B4 2.0 ABK Pozdrawiam Marcin
Obrazek


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 31.sie.2004 11:13:39 
Użytkownik
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 07.gru.2003 13:05:01
Posty: 1155
Lokalizacja: -=Warszawa=-
http://ziemni.risp.pl/
:peace:

_________________
Obrazek
www.zaluskart.com
www.audi-quattro.pl


Góra
 Zobacz profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 1661 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 36, 37, 38, 39, 40, 41, 42 ... 84  Następna strona

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 4 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Skocz do: